Reklama

7 „kawowych” faktów, o których nie mieliście pojęcia

Wielu nie potrafi zacząć bez niej dnia. Rozbudza, pobudza i pewnie niejednemu zapominalskiemu studentowi pomogła w czasie sesji wyjść z tarapatów. Jej dokładne pochodzenie wciąż pozostaje niepewne – nie wiadomo także, kto jako pierwszy na świecie wpadł na pomysł wypalania i parzenia jej nasion i odkrył, że jej wyjątkowy smak i aromat zapewniają świeżo zmielone ziarna (legenda głosi, że był to etiopski pastuszek imieniem Kaldi). Kawa – bo o niej oczywiście mowa – jest dziś właściwie wszędzie. Ale czy na pewno wiemy o niej wszystko? Oto kilka ciekawostek o kawie, które warto znać.

1. Kuchnia, kawa i poeci

Bez kawy nasze kulinaria byłyby znacznie uboższe. Bez niej nie sposób sobie wyobrazić lodów, włoskich deserów (tiramisu bez kawy?!), sosów (zwłaszcza tych do dziczyzny), a także wypieków. Egzotyką nie jest już dzisiaj także chleb z dodatkiem kawy czy piwo rzemieślnicze, w którym pierwsze skrzypce gra właśnie kawa. Do piwa dodaje się np. słody kawowe lub nawet paloną kawę, która aromatyzuje je i uszlachetnia jego smak (istnieje zresztą gatunek piwa znany jako espresso stout).   

2. Serce towarzyskich spotkań

Kawa pełni również ważną kulturotwórczą funkcję. Przy niej odbywają się spotkania i rozmowy, biesiady i wieczory autorskie - a etos kawiarnianego inteligenta wciąż ma się dzięki niej dobrze. Kawa nadaje rytm życiu mieszkańców wielu europejskich miast i wydaje się, że mało który Południowiec potrafiłby wyobrazić sobie swój dzień bez filiżanki kawy ze świeżo palonych ziaren - kawa pozwala bowiem przystanąć i złapać oddech. 

Reklama

3. Na trasie wyścigu

Mało kto dziś pamięta, że najpiękniejszy okres w europejskim kolarstwie przypada na lata, gdy zawodowców - zwłaszcza zaś najlepszego kolarza wszech czasów, Eddiego Mercksa - sponsorowała włoska Faema (dawna ikona na rynku ekspresów do kawy). Mario Cipollini - jeden z największych ekscentryków w swojej dyscyplinie - jeździł przecież w barwach Saeco, a Lance Armstrong - w barwach marki Segafredo. Losy sportu pozostają więc ze światem kawy splecione mocnym, trwałym węzłem. 

4. W salonie SPA

Kawa to również pielęgnacja i kosmetyki. Sklepowe półki uginają się wręcz od mydeł peelingujących z dodatkiem kawy, kawowych szamponów, żeli pod prysznic i upiększających odżywek i maseczek. Coraz więcej centrów SPA oferuje także relaksacyjne i zabiegi leczniczo-kosmetyczne oparte o kawę, w tym zwłaszcza odprężające kąpiele w kawie. "Czarny napar" stanowi więc także niezbywalną część współczesnej kosmetyki. 

5. Podnosi nie tylko ciśnienie

Filiżanka kawy budzi nie tylko umysł, ale i ciało. Od wieków "małą czarną" uważano za jeden z najskuteczniejszych afrodyzjaków. Jak czytamy w artykule "Czy picie kawy jest zdrowe" Zygmunta Zdrojewicza, już kilka łyków aromatycznego napoju pobudza wytwarzanie dopaminy. To jeden z ważniejszych neuroprzekaźników, który odpowiada za odczuwanie przyjemności i błogości. Szlaki dopaminergiczne uruchamiają się także w czasie seksualnych uniesień. Kawa nie tylko wprowadza w orgazmiczny nastrój, ale także zwiększa ochotę na miłosne zbliżenia. Jak twierdzą badacze z Southwestern University, czarny napój z kofeiną podnosi ciśnienie, poprawia krążenia i dotlenia naczynia krwionośne. Dzięki temu zwiększa nie tylko wydolność seksualną, ale i sprawia, że bodźce odczuwamy intensywniej. 

6. Kawa zdrowia doda

Przy tym wszystkim, kawa jest zdecydowanie najzdrowszą i najbezpieczniejszą spośród wszystkich używek. Najtrudniej się od niej uzależnić, a spożywanie jej w odpowiednich ilościach nie pociąga za sobą negatywnych skutków zdrowotnych (przeciwnie - jest naturalnym antyoksydantem). Kawa "gra" więc w zupełnie innej lidze niż wszystkie inne znane produkty wprowadzające ludzki organizm w stan pobudzenia lub relaksacji. Przyspiesza metabolizm, obniża ryzyko występowania chorób układu krążenia, poprawia perystaltykę jelit czy poprawia koncentrację, a dzięki zawartości niacyny i witamin z grupy B wpływa dobroczynnie na nasz organizm. Doktor Ellen Mowry z Johns Hopkins University, w czasie zjazdu Amerykańskiej Akademii Neurologii w Baltimore przedstawiła wyniki swoich badań, w których udowodniła, że zapadnięcie na chorobę Alzheimera i stwardnienie rozsiane zmniejsza się u osób spożywających kawę aż o 65 proc. 

Żeby jednak wydobyć z każdego ziarna kawy to, co najlepsze, warto wybrać ekspres, który nie zmarnuje produktu, który do niego sypiemy. Nie wszystkie bowiem urządzenia - nawet te z wyższej półki - zaparzą nasz ulubiony napar we właściwy sposób. Ważne jest przecież, aby nie pozwalały ulatywać aromatowi kawy i nie przegrzewały jej ziaren. Jak tłumaczy Marcin Kozicki, barista Warsaw School of Coffee, niewłaściwie przygotowana kawa stanie się nieprzyjemnie kwaśna i nabierze nadmiernej goryczy, na czym nie zależy chyba żadnemu smakoszowi kawy. To właśnie dlatego zaczęły się pojawiać na rynku ekspresy automatyczne skierowane do bardziej świadomych konsumentów, ceniących aromat świeżo zmielonych ziaren, którzy chcą mieć wpływ na finalny smak małej czarnej. Taki jest np. dostępny w wielu różnych wersjach wykończeniowych ekspres automatyczny Philips 5000 LatteGo, w którym samodzielnie można ustawić pożądaną intensywność aromatu, oraz moc naparu, dopasowując ją do naszych preferencji również pod względem temperatury, a dzięki specjalnemu pojemnikowi na ziarna nie pozwoli na ich wietrzenie. W dodatku Philips 5000 LatteGo to skarb dla wszystkich miłośników kawy mlecznej. Innowacyjny system spieniania mleka nie ma żadnych rurek, przez co jest bardzo łatwy w czyszczeniu (jego umycie zajmuje około 15 sekund). Prosta w obsłudze konstrukcja zapewnia jednocześnie doskonałą, puszystą piankę, która podkreśla smak aromatycznej kawy.  Wydaje się, że produkt tak szlachetny, jak kawa, wymaga odpowiedniej oprawy, a więc i urządzenia, w którym ją przygotujemy. Kiedy przyjdzie nam więc do głowy, aby zainwestować w nasz dobroczynny "nałóg" i pozwolić sobie na zakup nowego ekspresu, warto może wziąć pod rozwagę Philips 5000 LatteGo? Poza prostym w obsłudze systemem spieniania mleka, jego dużym plusem jest szeroko gama kolorystyczna wykończenia. Kompaktowy Philips 5000 LatteGo pasuje do każdej kuchni! 

7. Drugie życie kawy

Wypada również dodać, że kawa już raz zaparzona nadal ma nam wiele do zaoferowania - wyśmienicie sprawdza się bowiem jako składnik kompostu. Okazuje się być zatem wartościowa również wtedy, gdy nie cieszy już naszego podniebienia i zaczyna wieść... życie po życiu.  

Czy ktoś ma wobec tego jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, że kawa to królowa wszystkich trunków?

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama