Reklama

Proste sposoby na pięknie, gładkie włosy

Niemal każda kobieta marzy o pięknych, długich i gładkich włosach. Niestety, rzeczywistość często nas nie rozpieszcza, a nasza fryzura sprawia wrażenie wiecznie napuszonej. Jak sprawić, by nasze włosy lśniły bez konieczności wizyty u fryzjera?

Na to, jak wyglądają nasze włosy ma wpływ nie tylko jakość sprzętu oraz kosmetyków, których używamy do pielęgnacji, ale również to, w jaki sposób obchodzimy się z włosami na co dzień. Piękne, gładkie włosy to przede wszystkim włosy, które są dobrze nawilżone. Tendencje do puszenia maja włosy przesuszone i zniszczone. Nie pomogą nawet najdroższe środki do stylizacji fryzury, jeżeli poziom nawilżenia jest zbyt niski. Odpowiednią "wilgotność" włosów można osiągnąć prostymi, domowymi sposobami.

Rytuał mycia włosów

Pierwszym krokiem, jaki powinnyśmy podjąć w celu uzyskania nawilżonych, gładkich włosów jest nauka prawidłowego mycia.. Choć czynność może wydawać się nam błaha, wiele kobiet nie ma pojęcia, że robią to źle. Jakich błędów nie powinnyśmy popełniać?

Reklama

Przede wszystkim niewłaściwe jest mycie włosów w gorącej wodzie. Niestety taka temperatura nie pozwala na domknięcie się łuski włosa. Za to chłodna, choć nie lodowata, woda pozwoli na swobodne zamknięcie się łuski. Podobnie zadziała także zakwaszenie włosów. W czasie mycia można zrobić to octem (wystarczy przelać nim włosy, a następnie spłukać letnią wodą) lub... płynem do higieny intymnej, którego kwaśne pH także domknie łuski. Oczywiście płyn także należy spłukać chłodną wodą.  .

Kolejnym błędem jest intensywne wcieranie szamponu we włosy i dokładne szorowanie. Niszczy to strukturę włosów, przez co tracą one na sprężystości. Prawidłowe mycie powinno polegać na delikatnym masowaniu skóry głowy przy pomocy opuszków palców. Włosy wystarczy raz subtelnie przeczesać pianą, a następnie spłukać trzymając głowę odchyloną do tyłu.

Po wszystkim nie powinnyśmy również wycierać włosów ręcznikiem zbyt gwałtownie. Lepiej, jeśli dokładnie wyciśniemy włosy, a następnie zawiniemy je w turban i poczekamy aż materiał sam wchłonie nadmiar wody.

Domowe kosmetyki

Na co dzień możemy korzystać z szamponów i odżywek, które zakupimy w sklepie, jednak raz na jakiś czas warto zafundować naszym włosom kurację domowej roboty. Na początku może to być szampon na bazie naparu z zielonej herbaty zmieszanego z dwoma łyżkami oliwy z oliwek i kilkoma kroplami cytryny. Nada on naszym włosom blasku i nieco je zregeneruje.

Mocno nawilżającą maseczką domowej roboty jest także pasta z awokado i oleju z pestek winogron. Kwasy wielonasycone zawarte w awokado odbudowują strukturę włosa, a olej z winogron jest pełen kwasu linolowego. To naturalna substancja, które działanie nawilżające potwierdzono naukowo.

Innym pomysłem może być domowej roboty maska do włosów matowych. Przyrządzimy ją przy pomocy niewielkiej ilości piwa jasnego i jajka. Wystarczy, że wymieszamy ze sobą te dwa składniki, a następnie rozprowadzimy na mokrych włosach i okryjemy folią aluminiową na kilkanaście minut. Po dokładnym spłukaniu nasze włosy będą wyraźnie odżywione i gładkie.

Umiar w stylizacji

Każdej z nas zależy na gładkich i pięknych włosach. Niestety, codzienne suszenie i prostowanie sprawia, że są one przesuszone w kiepskiej kondycji. Co możemy zrobić, by nie rezygnując z dobrego wyglądu zadbać o ich zdrowie?

Zbyt wysoka temperatura sprawia, że nasze włosy tracą swoją sprężystość. Najczęstszą przyczyną jest regularne używanie suszarki  Wysoka temperatura powietrza wydmuchiwanego z dużą siłą nie służy puklom. Na szczęście na rynku są już dostępne inteligentne suszarki, stworzone z myślą o nawilżaniu włosów. Suszarka do włosów Philips MoistureProtect została skonstruowana tak, by w czasie suszenia włosów zachować ich naturalne nawilżenie. Choć jest to główny cel, urządzenie nie traci na jakości i tempie suszenia pukli. W efekcie włosy możemy szybko i sprawnie wymodelować bez zamartwiania się o ich przesuszenie.

Jak to działa?

Urządzenie Philipsa wyposażono w technologię  MoistureProtect, która za pomocą podczerwieni stale diagnozuje poziom nawilżenia włosów i automatycznie dobiera do nich taką temperaturę, aby zachowały naturalny poziom wody w swojej strukturze.

Już po pięciu  minutach używania suszarki MoistureProtect, włosy są wysuszone i błyszczące, ale jednocześnie zachowują aż 85 proc. naturalnego nawilżenia! Opcją, która pozwala na domknięcie łuski suchego włosa jest możliwość skorzystania z zimnego nadmuchu  oraz pielęgnacji jonowej. Jonowe podmuchy to wisienka na torcie dla każdego, komu zależy na zachowaniu naturalnego nawilżenia włosów.  Nie tylko nie pozwala na nadmierne przesuszenie włosów, ale i zapobiega elektryzowaniu się włosów.

Materiał powstał we współpracy z marką Philips

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy