Reklama

Jak pachnie pożądanie?

Według najnowszych badań, partnera czy partnerkę wybieramy podświadomie kierując się… zapachem. Naukowcy dowiedli, że to nasz nos, a nie serce i rozum dyktuje, kto wzbudzi w nas pożądanie i z kim spędzimy życie. Zobaczcie, jakie zapachy wabią nas na pokuszenie…

Zdecydowanie nie doceniamy naszego węchu. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile informacji może dostarczyć nam nos! Nie tylko mowa ciała zdradza ludzkie emocje. Okazuje się, że mają one również własne zapachy. Jesteśmy w stanie wyczuć cudzy strach, obrzydzenie czy właśnie podniecenie. Jednakże język miłości jest zapisany nie tylko w wydzielanych przez nasze ciała substancjach chemicznych, ale również w kulturze i naturze. Pożądanie są w stanie wyzwalać niektóre wonne afrodyzjaki, a za pomocą języka kwiatów przekazujemy sobie informacje, czy możemy liczyć na coś więcej...

Reklama

Symbol miłości

Zacznijmy romantycznie. Istnieją wonie kwiatów, które kulturowo kojarzą się z miłością. W naszym kręgu jest to przede wszystkim róża i produkowany z niej olejek. Czerwone róże wręcza się na święto zakochanych, obok serca stanowią najważniejszy symbol miłości. Tymczasem w Azji, przede wszystkim w Indiach i Pakistanie, ale też w Indonezji, rolę takiego kwiatu odgrywa jaśmin, najczęściej spotykany na ceremoniach zaślubin. Plecione z niego wieńce zdobią nie tylko włosy panny młodej, nosi je również jej wybranek. O ile róża kojarzona jest bardziej z kobiecością i w przemyśle perfumeryjnym uznaje się ją za królową olejków, to jaśmin jest kwiatem męskim - królem. Jego intensywny zapach najczęściej wykorzystuje się w perfumach przeznaczonych właśnie dla panów. Obydwie wonie są niezwykle kosztowne. Warto również wiedzieć, że jaśmin należy do kwiatów nocnych, uwodzi więc wieczorową porą.

- Rozmawiając z kreatorem perfum w Puig, doszliśmy do wniosku, że uwodzenie to kluczowy element mojej gamy zapachów - opowiada Antonio Banderas prezentując swoją markę w jednym z wywiadów. - Mówiliśmy o czymś, co wydało mi się szczególnie ciekawe: wyjaśnił mi, że jaśmin pachnie inaczej w nocy i w dzień. Rano traci pewną molekułę. Molekuła ta jest tłumiona po to, by przyciągać owady, które zapylą roślinę. W ten sposób roślina uwodzi owada. Innymi słowy: w naturalnym pochodzeniu zapachów zawarte jest już wyobrażenie uwodzenia.

Aktor od kilkunastu lat angażuje się w tworzenie perfum sygnowanych własnym nazwiskiem. "The Secret Temptation", zapach dla panów z nutą jaśminu, można dostać wyłącznie w sieci drogerii Rossmann.  

Zapach erotyki

W Chinach, Malezji, Indiach i Japonii paczuli przypisywano magiczną moc. Ze względu na swoje antydepresyjne i relaksujące działanie od dawna jest używana w aromaterapii i jako... afrodyzjak.  Już w starożytności doceniono właściwości olejku z paczuli. Rekomendowali go zwłaszcza Hindusi do wykorzystania w  tantrycznych praktykach seksualnych. Od niepamiętnych czasów kobiety i mężczyźni używali olejku paczulowego do aromatyzowania bielizny, by kusić i podkręcać płeć przewiną. Od lat 60. paczula stała się międzynarodowym symbolem seksu, bo to właśnie ją "dzieci kwiaty" obrały za symbol rewolucji i wolności seksualnej. Ostro - słodki zapach paczuli ma działanie pobudzające i podnoszące libido.  Paczula jest często ważnym składnikiem  wysublimowanych kompozycji tworzonych przez twórców perfum. Olejek z paczuli doskonale podbija także inne zapachy uważane za afrodyzjaki. Właśnie dlatego, w perfumach "The Secret Temptation" Antonio Banderas połączył oszałamiający zapach paczuli z obłędną nutą jaśminu, tworząc perfumy, które symbolizują prowokację, zmysłowość i zauroczenie.

Strączek zakazany

Jednym z najsilniejszych afrodyzjaków w świecie perfum jest ekstrakt z wanilii. Przez Indian z Ameryki Środkowej roślina znana była od zawsze. Laski wanilii to tak naprawdę strączki, które rosną jak nasza fasola. Początkowo nie mają zapachu, uwalniają go dopiero w trakcie suszenia. Gdy cywilizację Azteków odkrył hiszpański zdobywca Hernan Cortes, wanilię poznała również Europa. Początkowo, ze względu na swoje cudowne właściwości podnoszące libido, roślina była zakazana przez Kościół. Ponadto piękny kwiat wanilii, która notabene należy do rodziny storczykowatych, po zerwaniu czernieje, co miało być kolejnym dowodem na diabelskie pochodzenie rośliny. Choć wanilię uważa się za chwast (w strefie podzwrotnikowej rośnie niemalże wszędzie), to jej ekstrakt jest niezwykle drogi. Dlaczego? Wprawdzie udało się w końcu stworzyć uprawy wanilii poza Meksykiem, obecnie to Madagaskar jest największym jej producentem, to roślina zakwita tylko na jedną noc, by umrzeć nad ranem. W tym krótkim czasie musi zostać zapylona. Tak natura dawkuje nam narkotyk zwany miłością.

Przyprawa kochanków

Do grona  najstarszych znanych ludzkości afrodyzjaków zaliczyć trzeba koniecznie gałkę muszkatołową. Choć większość osób kojarzy ją tylko jako przyprawę do sosów i mięs, kreatorzy zapachów bardzo chętnie sięgają po nią tworząc wykwintne perfumy. Tym uwodzicielskim aromatem zainspirował się także Antonio Banderas i gałka muszkatołowa stała się nutą serca jego perfum Blue Seduction. Jej  słodkawy, orzechowy zapach działa na organizm lekko odurzająco. Zawarte w niej olejki eteryczne stymulują układ nerwowy i krwionośny i pobudzają go do pracy. Ze względu na afrodyzjakalne właściwości gałki od wieków nazywa się ją "przyprawą kochanków".

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy