Reklama
Ślub Kate Middleton i księcia Williama

Już wiemy, że nie będzie drugą Lady Di

Ma coś, czego nie miała księżna Diana: miłość męża.

Kiedy kilkadziesiąt minut po zaślubinach Williama i Kate, za zamkniętymi drzwiami Pałacu Buckingham fotograf Hugo Burnand ustawiał młodą parę do ślubnych fotografii, wiedział, że jedno ze zdjęć będzie budzić największe emocje. To, na którym świeżo upieczeni małżonkowie, teraz już książę Cambridge, William, i księżna Cambridge, Katarzyna, siedzą w otoczeniu druhen i chłopców tak samo, jak 30 lat temu książę Karol i księżna Diana.

Karol nie był szczęśliwy na swoim ślubie

Te same okoliczności, to samo miejsce (Sala Tronowa), te same pozy, a jednak... Fotografia Williama i Katarzyny jest bardziej oficjalna, ale mimo że bohaterowie zdjęcia pozują, wyglądają na rozluźnionych i radosnych. Na ich twarzach są niewymuszone uśmiechy, William skłania się ciałem w stronę żony, a ona okazuje mężowi uczucie, trzymając swoją dłoń na jego kolanie.

Reklama

Na fotografii Diany i Karola nie widać ciepła i miłości małżonków. Fotograf Patrick Lichfield, który wykonał zdjęcie, starał się uchwycić moment rozluźnienia - para wtedy nie pozowała i jest naturalna. Panna młoda, druhny i chłopcy są roześmiani, natomiast pan młody zdaje się nie uczestniczyć w tej zabawie, odwrócił głowę w bok. Małżonkowie siedzą nawet w znacznej odległości od siebie.

Wszystko dlatego, że Karolowi trudno było ukryć niezadowolenie. Kiedy poprosił zakompleksioną 19-latkę Dianę Spencer o rękę, nie znał dobrze swojej przyszłej żony. Tę narzeczoną wybrali mu rodzice, podczas gdy on był zakochany w Camilli. To z nią spędził noc przed swoim ślubem z Dianą, a dzień później, na oficjalnych zdjęciach ślubnych musiał silić się na uśmiech.

Katarzyna została żoną księcia w zupełnie innych okolicznościach. Poznała Williama 10 lat temu i połączyło ich gorące uczucie. W dniu ślubu miała 28 lat. Jest po studiach, ma własnych przyjaciół, hobby i jest niezależna. Media podkreślają, że jest nowoczesną kobietą, świadomą swoich praw, ale też układu, na jaki się decyduje, zostając żoną przyszłego króla.

Pół roku temu na pytanie, czy czuje się szczęśliwa jako książęca narzeczona, powiedziała: "To książę ma szczęście, że się z nim umawiam". W tym samym wywiadzie, udzielonym przez narzeczonych brytyjskiej telewizji, padło też kłopotliwe pytanie, czy jako księżna będzie wzorować się na Dianie? Ale Katarzyna nie musiała martwić się odpowiedzią, bo William pospieszył jej z pomocą stwierdzając, że oboje chcą iść własną drogą.

Chce być "normalną kurą domową"

I tu tkwi właśnie różnica pomiędzy sytuacją księżnej Diany sprzed 30 lat, a obecną sytuacją Katarzyny. Ta druga może liczyć na swojego świeżo poślubionego małżonka. Jest pewna jego wielkiego uczucia, które daje jej siłę, jakiej w pierwszych latach po ślubie nie miała księżna Diana.

Dlatego Katarzyna nie ma aspiracji, aby dorównać Dianie. Nie zamierza rzucić się w wir pracy w organizacjach charytatywnych, bo chce się spełniać w domu. - Chcę być normalną kurą domową - powiedziała w swojej pierwszej wypowiedzi po ślubie. Zamierza przede wszystkim stworzyć szczęśliwą rodzinę z ukochanym Williamem i wzorowo wypełniać rolę żony i księżnej.

MH

Życie na gorąco 19/2011

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama