Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach

Wojna o botoks trwa

Dla wielu gwiazd stał się synonimem wiecznej młodości i urody. Dla innych - niemądrą modą i działaniem przeciwko naturze. W Hollywood botoks ma tyle samo zwolenniczek, ile przeciwniczek. Kolejne aktorki zabierają głos.

Kto jest za?

Gdy uroda to warunek bycia na topie, trudno oprzeć się pokusie błyskawicznego jej poprawienia. Nie dziwi więc, że niektóre gwiazdy traktują ostrzykiwanie tak, jak sportowcy treningi. Dobrze wykonany zabieg pomaga wygładzać zmarszczki, a stosowany w małych ilościach botoks nie paraliżuje mięśni twarzy. Specjaliści stanowczo odradzają jednak taki zabieg młodym kobietom. A sięgają po niego nawet dwudziestolatki!

"Starzeć się z godnością, a próbować spowolnić ten proces to dwie różne sprawy. Zdarza mi się stosować botoks", wyznaje Courtney Cox (46).

Reklama

Kate Hundson (31) twierdzi, że botoks to sposób, by uniknąć operacji plastycznej. "Cieszę się, że za jakiś czas będę miała tę alternatywę", mówi.

"Mogłabym to zrobić", przyznała ostatnio Jennifer Aniston (41). Jeszcze kilka lat temu stanowczo sprzeciwiała się ostrzykiwaniu. Co się zmieniło? "Patrzę w lustro i widzę, że linie na moim czole z każdym dniem staja się coraz głębsze i głębsze", mówi aktorka.

Kto jest przeciw?

Gładkie czoła i wąskie uśmiechy to "objawy" stosowania botoksu. Wiele aktorek stawia swoje umiejętności i ekspresję twarzy wyżej niż nieskazitelną urodę. Wśród przeciwniczek ostrzykiwań są m.in. dwie lauretki Oscara. Julia Roberts uważa, że "to smutne, że kobiety nie dają sobie szansy na sprawdzenie, jak wyglądałyby jako starsze panie", a Cate Blanchett mówi: "Wiem, że i tak nie da się uniknąć nieuniknionego".

"Chcę, żeby moje dzieci wiedziały, kiedy jestem wkurzona, a kiedy szczęśliwa", mówi piękna Julia Roberts (42) pytana o botoks. "Poza tym każda twarz opowiada historię i nie powinna to być historia o tym, jakie są umiejętności twojego lekarza...", dodaje.

Sarah Jessica Parker (45) otwarcie przyznaje: "Mam zmarszczki. Za to nie mam botoksu, kolagenu ani nic z tych rzeczy!".

Teri Hatcher (45), gwiazda "Gotowych na wszystko", publikując na Facebooku swoje zdjęcie ze zmarszczonym czołem, opatrzyła je komentarzem, by bardziej cenić siebie. W ten sposób odcięła się od stosowania botoksu.

SHOW 21/2010

Show
Dowiedz się więcej na temat: botoks | Julia Roberts | Sarah Jessica Parker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy