Reklama
SHOW - magazyn o gwiazdach
Wszystko dla pieniędzy

Małgorzata Rozenek

To zupełnie inna Małgosia Rozenek niż ta, którą znaliśmy do tej pory. Gwiazda zrozumiała, że jeśli chce więcej zarabiać, musi ocieplić wizerunek. Na sprzedaż wystawiła swoje życie prywatne i to się opłaciło. Jesień w telewizji będzie należała do niej.

Małgorzata Rozenek (38) w końcu zrozumiała, że dotychczasowy wizerunek zimnej i niedostępnej "perfekcyjnej pani domu" już się nie sprawdza. Przyznaje też, że zachłysnęła się popularnością i myślała, że ma pewną pozycję w show-biznesie. "Był moment, że sodówka uderzyła mi do głowy" - wyznała w jednym z ostatnich wywiadów.

Dzięki ukochanemu Radkowi Majdanowi (44) i przyjaciołom szybko się jednak opamiętała i wprowadziła w życie nową strategię. Postanowiła ocieplić wizerunek, pokazuje się bez make-upu i wpuściła ciekawskich do życia prywatnego. Zadziałało, bo jej akcje szybko poszły w górę.

Reklama

Ulubienica stacji

Bez wątpienia Rozenek jest obecnie największą gwiazdą TVN, co wielokrotnie podkreślał Edward Miszczak (61), dyrektor programowy stacji. Z roku na rok jej pozycja rosła, jednak po porażce "Piekielnego hotelu" zaczęto spekulować, że kariera prowadzącej wisi na włosku. "To był bardzo trudny moment. Mocno wierzyłam w ten projekt. To był bardzo dobry program. Miał bardzo dobre wyniki oglądalności - wbrew temu, o czym mówiono. Używanie słowa »porażka« w stosunku do »Piekielnego...« było kosztem mojej sodówki. Miałam kiepskie relacje z dziennikarzami. Nie mówię, że niezasłużone. Dziś mniej emocjonalnie podchodzę do wszystkiego. Złym pijarem »Piekielnego...« zebrałam to, co zasiałam wcześniej" - wyznała w wywiadzie.

Małgosia się jednak nie poddała i dalej walczyła o zaufanie Miszczaka. Udało się, bo dostała nowy program - "Projekt Lady", który robi furorę. Rozenek zrozumiała też, że musi ocieplić wizerunek, dlatego postanowiła przedstawić siebie w innym świetle. Jej udział w nowym show TVN "Azja Express" to nie przypadek. "Zdecydowała się pokazać nam swojego życiowego partnera, przez co była bardzo atrakcyjna. Małgosia jest w świetnej formie" - powiedział Miszczak w ostatniej rozmowie z SHOW.

I faktycznie w programie możemy zobaczyć nową Małgosię. Bez perfekcyjnego wyglądu, zestresowaną, niepanującą nad swoimi emocjami. A także obdarzoną poczuciem humoru, jak choćby wtedy, gdy tłumaczy po angielsku pasażerom busa, że są z Radkiem jak Beckhamowie. Jednak przede wszystkim możemy obserwować z bliska jej relację z Majdanem. To zupełnie inna Rozenek niż tą, którą znaliśmy do tej pory.

Zmiana strategii opłaciła się na tyle, że gwiazda dostała też swój program w TVN Style - "W dobrym stylu", w którym ma pokazać się w nowej odsłonie. Wraz z ekspertami zdradzi gotowe rozwiązania na wiele domowych problemów. I co najważniejsze, rozpoczęły się zdjęcia do drugiej serii "Projektu Lady". Oznacza to, że przez najbliższe miesiące Małgorzata będzie gościła na naszych ekranach bardzo często. Jednak to, że tak się stało, nie jest wynikiem przypadku, a przemyślanej nowej koncepcji gwiazdy TVN. Zdała sobie sprawę, że musi wystawić wszystko na sprzedaż...

Zmiana myślenia

- Zdecydowanie teraz ociepla wizerunek. Z "perfekcyjnej pani domu"', z zimnej istoty, która w białej rękawiczce kontrolowała innych, z niedostępnej i w pewnym stopniu chroniącej swoją prywatność, stała się inną postacią. Teraz budzi zainteresowanie - mówi SHOW Wojciech Szalkiewicz, medioznawca. - W pewnym momencie uznała, że trzeba dać więcej na sprzedaż - dodaje.

I faktycznie tak zrobiła. Od kilku miesięcy jest bardzo aktywna na swoim profilu na Facebooku i Instagramie. Wciąż wrzuca tam swoje prywatne zdjęcia.

"Namówili mnie na to przyjaciele. Argument, który do mnie trafił, był taki, że mam szansę poprzez umieszczanie informacji o tym, co robię i jaka jestem pokazać siebie na co dzień. Spotkałam się z wieloma miłymi komentarzami po założeniu profilu. Czy zmieniłam nieco perspektywę patrzenia na mnie? W jakimś stopniu tak" - tłumaczyła gwiazda w wywiadzie.

Co ciekawe, zamieszcza tam także dużo zdjęć nie tylko z Radziem, ale także z synami, co wcześniej nigdy nie miało miejsca. A teraz dokładnie wiemy, gdzie cała rodzina wypoczywa na wakacjach, w jakich strojach kąpielowych bawią się jej pociechy i wreszcie ona sama chwali się perfekcyjnym ciałem w bikini. Czułości z Radkiem na zdjęciach wrzucanych na profil to już niemal norma. I, co najważniejsze, Małgosia coraz częściej pokazuje się bez makijażu. Oczywiście tylko na prywatnych zdjęciach, a nie na czerwonym dywanie. To jednak wzbudza zachwyt jej fanek, bo dzięki temu staje się bardziej przystępna. - Lubimy tych, których znamy - tłumaczy medioznawca.

- Takie jej działanie jest z pewnością zaplanowane. Często za gwiazdami stoi cichy doradca, który zdaje sobie sprawę, że jeśli ktoś nie funkcjonuje w Internecie, ten nie istnieje", dodaje. A przecież nic tak nie podkręca zainteresowania, jak zdjęcia z życia prywatnego. Rozenek w końcu to zrozumiała i stała się bardzo atrakcyjna. Nie tylko dla telewizji, ale również reklamodawców. "Im więcej jest jej w mediach, im bardziej przyciąga do nowego programu, tym staje się bardziej atrakcyjna dla reklamodawców - twierdzi Szalkiewicz.

Z roku na rok wartość Małgosi wzrasta, a teraz z pewnością zaliczy jeszcze większy skok. - Rozenek musi podtrzymywać zainteresowanie sobą. Lata lecą, a konkurencja nie śpi -  dodaje medioznawca.

Jej aktywność w telewizji przekłada się też na inne pola działalności. Gwiazda co chwilę wydaje kolejne poradniki. Na swoim koncie ma już cztery książki, a lada moment na rynek trafi kolejna. "Książka jak na razie nosi roboczy tytuł »Perfekcyjne maniery« i będzie poradnikiem, bo bardzo dobrze odnajduję się w tej tematyce"  zdradziła Agnieszce Jastrzębskiej Małgosia.

"Będzie poradnikiem dotyczącym tego, jak się zachowywać, etykiety w internecie, jak wychowywać dzieci. Najbardziej podstawowe zasady, ale zebrane w jedną książkę. Myślę, że to będzie dobra propozycja dla czytelników" - wyjaśniła.

To wszystko powoduje, że Rozenek wciąż jest obecna w przestrzeni publicznej. Z pewnością w najbliższym czasie będzie miała okazję, żeby jeszcze bardziej podsycić ciekawość mediów informacjami na swój temat - przecież lada moment gwiazda weźmie ślub z Radosławem.

Oni naprawdę się kochają

Temu związkowi nie wróżono długiej przyszłości. Okazało się jednak, że Małgosia i były piłkarz idealnie do siebie pasują. Uczucie spadło na nich niespodziewanie, jak grom z jasnego nieba.

"Jak myśmy się poznali, to nie było tak, że któreś z nas planowało, by ułożyć sobie życie. To właśnie była miłość od pierwszego wejrzenia. I to był duży problem dla nas" - opowiadała Rozenek w programie "Kobiecym okiem".

"Pamiętam, jak on podszedł do mnie na premierze filmu, zaczęliśmy rozmawiać, zobaczyłam, że nagle zaczęli biec fotoreporterzy, i mówię: »Radosław, nie stawaj obok mnie, bo za chwilę będziesz moim trzecim mężem«, a Radosław mówi: »Dobra, ja też miałem dwie żony, to do trzech razy sztuka«. I poszło" - wspominal. I tak od trzech lat tworzą udaną parę.

Radek bardzo się zaangażował w wychowanie dwóch synów Małgosi Stasia i Tadzia. "Spędza z nimi bardzo dużo czasu i pokazuje im takie typowe męskie życie" - zapewnia Rozenek.

W programie "Azja Express" będziemy mogli sprawdzić, czy faktycznie relacje między zakochanymi są tak idealne. Nie ma co do tego wątpliwości Agnieszka Szulim (38), prowadząca program, która miała okazję spędzić z nimi na planie dużo czasu. - Myślę, że to jest jedyna okazja, żeby zobaczyć państwa Beckhamów - mówi z uśmiechem Agnieszka w rozmowie z SHOW.  - Oni naprawdę dają czadu w tym programie. Zobaczymy tam prawdziwą twarz wszystkich osób, było zbyt ciężko, żeby mieli jeszcze siłę udawać. Widać, jak oni się kochają, jak do siebie pasują. Oni są po prostu świetną parą i mówię to z całą stanowczością, bo spędziłam z nimi trochę czasu na planie i bardzo miło się na nich patrzy. Myślę, że są naprawdę bardzo szczęśliwi - dodaje.

Zresztą udowadniają to na każdym kroku. Nie tylko na prywatnych zdjęciach wrzucanych do internetu, ale również podczas oficjalnych wyjść, na których nie da się ukryć chemii między nimi. No i lada moment zostaną małżeństwem. Plotkuje się, że ślub odbędzie się już w sierpniu, a suknię ślubną szykuje Ewa Minge (48). "Chcę, żeby była to uroczystość kameralna" - wyznała jakiś czas temu Małgosia w rozmowie z SHOW. Czy to się uda, przekonamy się już wkrótce. Jedno jest pewne: Rozenek i Majdan mają spore doświadczenie małżeńskie. Każde z nich ma za sobą dwa rozwody, także wiedzą, czego oczekują od drugiej połówki.

Kura domowa

Małgosia rozwiodła się z Jackiem Rozenkiem (47) po cichu, w 2013 roku. Zbiegło się to z początkiem jej kariery w telewizji. Wcześniej była głównie mamą i żoną, zajmującą się domem. "Wstawałam rano, odprowadzałam Stasia do przedszkola, brałam ze sobą Tadzia, szliśmy na bazarek, robiłam zakupy, gotowałam obiad, potem odbierałam Stasia, jedliśmy obiad, szliśmy na plac zabaw. I to było naprawdę fajne życie. I znowu mnie zlinczują, ale uważam, że kobieta, jeśli nie musi, to nie powinna pracować, szczególnie kiedy ma dzieci. No, chyba, że chce" - tak Małgosia opisywała swoje życie zanim została gwiazdą telewizyjną. A to stało się zupełnie przez przypadek.

"Kiedyś poszłam do telewizji śniadaniowej - jeszcze jako żona Jacka - i opowiadałam coś o psach. Zanotowali mój numer telefonu. Potem od czasu do czasu dzwonili w różnych sprawach, żebym wpadła i poopowiadała. A to było bardzo miłe. Panie mnie pomalowały. Pogadałam sobie. Wracałam do domu. To była dla mnie bardzo przyjemna odskocznia od codzienności" - opowiadała w jednym z wywiadów.

"Kiedy pojawiła się opcja castingu - przypomnieli sobie o mnie i moim zamiłowaniu do prowadzenia domu, dlatego mnie zaprosili. Przygotowałam cały odcinek z rekwizytami. Jurorzy mieli niezłe miny - dodawała. I tak Rozenek została prowadzącą program "Perfekcyjna Pani Domu". Zresztą od zawsze miała podejście zadaniowe i musiała wszystko dopiąć na ostatni guzik. Takie cechy wyniosła z domu.

"Miałam surowy dom, choć jednocześnie bardzo ciepły. Nigdy nie wątpiłam, że moi rodzice bardzo mnie kochają i jestem dla nich najważniejsza na świecie, ale jednocześnie mój tata powtarzał mi: »Wymagam od ciebie tak dużo, bo wiem, że tak dużo możesz zrobić«. Zawsze ode mnie wymagano i jestem moim rodzicom za to bardzo, bardzo wdzięczna" - wyznała. Dyscypliny nauczyła się w szkole baletowej, którą wspomina jako największy koszmar swojego życia i wielokrotnie podkreślała, że nigdy nie posłałaby tam swojego dziecka. Chociaż bardzo dba o rozwój swoich dwóch synów.

"Jestem mamą wymagającą i, jak każda mama, uważam, że mam wybitnych synów (śmiech). Przede wszystkim stawiam na edukację, jest dla mnie bardzo ważne, żeby znali języki, jeździli po świecie, żeby dużo czytali. Rozmawiam z nimi, wychowuję ich, ale oni są też poukładani sami z siebie" - zdradziła.

To właśnie głównie na nich odkłada zarobione pieniądze. "Pieniądze to dla mnie środek do spełnienia marzeń moich synów" - powiedziała w jednej z rozmów. "Oni są moją miłością" - dodała.

Jeśli Rozenek dalej będzie działać z tak przemyślanymi strategiami, jest szansa, że w najbliższym czasie jej konto zasilą spore sumy pieniędzy i będzie mogła spełnić wszystkie zachcianki synów i swoje...

Aleksandra Zawadzka

SHOW 16/2016

Show
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Rozenek-Majdan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy