Reklama
Październik miesiącem różowej wstążki

Terapie nadziei

Czego o nowotworach piersi dowiedzieli się ostatnio naukowcy? Jakie leki pojawią się wkrótce w terapii choroby? Co najnowsze doniesienia oznaczają dla pacjentów? Oto opinie ekspertów.

O nowotworach piersi wiemy coraz więcej. Serwisy medyczne niemal codziennie informują o kolejnych odkryciach naukowców: nowych czynnikach zwiększających ryzyko zachorowania, skutecznych metodach wykrywania guzów, innowacyjnych sposobach leczenia. Badania często trwają kilka lat, a zanim ich efekty zostaną zastosowane w praktyce, zazwyczaj drugie tyle czasu trzeba zaczekać. Ale mają znaczenie i dla zdrowych, i dla chorych osób. Bo rak piersi jest chorobą przewlekłą.

Badaj się sama

Tym razem nie chodzi o zalecane przez onkologów palpacyjne samobadanie piersi. Polscy naukowcy stworzyli tester wykrywający raka piersi we wczesnym etapie rozwoju, zanim uformuje się wyczuwalny guz.

Reklama

Braster wygląda jak podręczne lusterko, ale zamiast szkła ma ciekłokrystaliczny ekran. Urządzenie przykłada się do piersi. Jeśli są w niej ogniska nowotworowe, widać je na specjalnej matrycy. To możliwe dzięki technologii termografii - uwidocznia chore tkanki, które mają wyższą temperaturę niż zdrowe (są mocniej ukrwione).

Tester przeszedł badania kliniczne w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Na rynku ma pojawić się w drugiej połowie 2013 r. Będzie go można kupić m.in. w aptekach. Jak informuje producent, "nie powinien kosztować więcej niż markowy kosmetyk", czyli kilkaset złotych.

Dr Jacek Stępień, współtwórca urządzenia: - Chcemy, żeby tester stosowali lekarze pierwszego kontaktu, ale przede wszystkim jak najwięcej pacjentek. Badanie jest bezpieczne. Najlepiej wykonywać je co tydzień lub dwa po to, żeby ewentualne sygnały o zmianach nowotworowych wychwycić jak najwcześniej.

Prof. Edward Stanowski, chirurg onkolog w Wojskowym Instytucie Medycznym: - Termografia nie zastępuje mammografii czy USG. Pełni rolę uzupełniającą. Pozwala na znacznie częstsze badanie piersi. Tester osobno wykrywa łagodne torbiele czy zwłóknienia, a na odrębnym ekranie ukazuje potencjalne zmiany nowotworowe. Każdy pozytywny wynik należy skonsultować z lekarzem, który zdecyduje o dalszym postępowaniu.

Dr Grzegorz Luboiński, Polska Unia Onkologii: - Metoda może być stosowana tylko pomocniczo. Ważne, by nawet w przypadku pozytywnych wyników nie rezygnować z samobadania, kontroli piersi u lekarza, regularnych USG i mammografii.

Terapia po menopauzie

Znany dotąd w leczeniu nowotworów nerek i trzustki preparat ewerolimus będzie teraz stosowany także w przypadku hormonozależnego raka piersi u kobiet po menopauzie. Poprawia wyniki kuracji u osób, u których nie działał sam lek hormonalny (eksemestan). Jego połączenie z ewerolimusem skuteczniej hamuje rozwój nowotworu. Z badań klinicznych wynika, że nowa terapia dwukrotnie wydłuża czas wolny od postępu choroby. Lek jest już zarejestrowany w Europie i USA.

Prof. Tadeusz Pieńkowski, szef kliniki onkologicznej Europejskiego Centrum Zdrowia w Otwocku: - W Polsce ewerolimus nie jest jeszcze refundowany dla chorych na raka piersi, a kuracja pełnopłatnym kosztuje kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie. Dlatego powinien być jak najszybciej realnie dostępny dla pacjentek. Perspektywa jest jednak odległa, bo procedura zatwierdzenia do refundacji z reguły trwa wiele miesięcy.

Lek na rozsianego raka

Największą sensacją ostatniego kongresu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej (ASCO) w Chicago była informacja o nowym leku na rozsianego raka piersi. Choć trwają badania kliniczne, specjaliści już teraz nazywają go "inteligentną bombą farmakologiczną".

T-DM1 to środek nowej generacji. Atakuje wyłącznie komórki rakowe piersi (obecnie stosowana chemioterapia niszczy także zdrowe). Udało się tego dokonać dzięki połączeniu leku celowanego (trastuzumab) z cytostatykiem. Pierwszy składnik hamuje namnażanie się komórek rakowych, drugi je niszczy. Dotychczasowe wyniki badań pokazują, że T-DM1 opóźnia nawrót choroby średnio z 6 do 10 miesięcy w porównaniu do terapii stosowanej wcześniej. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to lek dla wszystkich kobiet z rakiem piersi, a jedynie tych ze zbyt dużą ilością receptora HER2.

Prof. Tadeusz Pieńkowski: - Badania nad tym lekiem są prowadzone w ośrodkach onkologicznych na całym świecie, także w Polsce. Od zawsze marzeniem onkologów było, żeby preparaty, które stosujemy w leczeniu nowotworów, docierały jedynie do komórek rakowych, a nie zdrowych. Do tej pory żadne próby stworzenia takiej terapii się nie powiodły. Nowy lek jest realizacją naszych marzeń. Mogę stwierdzić, że preparat jest bezpieczny i wykazuje niewielkie działania niepożądane.

To ogromne osiągnięcie naukowe. Na razie testowany jest u pacjentek z zaawansowanym rakiem piersi HER2-dodatnim (ten agresywny typ ma w sumie ok. 20 proc. pacjentek), ale prawdopodobnie będzie też badany we wczesnych postaciach choroby. Na lek trzeba będzie zaczekać 5-10 lat, ale już teraz w ośrodkach onkologicznych można pytać o eksperymentalną terapię.

Implant profilaktyczny

Naukowcy z Uniwersytetu Browna w USA stworzyli wkładki, które mają być stosowane w rekonstrukcji piersi u kobiet po mastektomii i zapobiegać nawrotom raka piersi. W jaki sposób? Powierzchnia implantów jest pokryta minikolcami (o średnicy 23 nanometrów), które "zniechęcają" komórki rakowe do wzrostu, a jednocześnie pobudzają do niego zdrowe komórki. Zalety nowych implantów mogą być nawet porównywalne do efektów chemio- i radioterapii, bez uciążliwych efektów ubocznych. Jeśli testy zakończą się pomyślnie, FDA (Agencja ds. Rejestracji Żywności i Leków) powinna dopuścić implanty do użycia w ciągu 5-10 lat.

Dr Piotr Osuch, chirurg plastyczny specjalizujący się w operacjach piersi, klinika Lasermed w Warszawie: - Już dawno zaobserwowałem, że nie implanty gładkie, a właśnie te z porowatą powierzchnią (teksturowane) dają najlepsze efekty w operacjach estetycznych, nie przemieszczają się w piersi, zmniejszają ryzyko powikłań. Dlatego kiedy tylko nowy rodzaj wkładek będzie dostępny na rynku, będę jednym z pierwszych lekarzy, który włączy je do swojej praktyki. Kolejnym krokiem w rozwoju chirurgii plastycznej może być dopuszczenie takich implantów do zabiegów powiększania piersi u zdrowych kobiet. Połączenie efektu typowo estetycznego i profilaktycznego (medycznego) byłoby zdecydowanym przełomem.

Dr Grzegorz Luboiński: - Ocena jest trudna. Do rekonstrukcji piersi po mastektomii kwalifi kuje się tylko osoby z niskim ryzykiem nawrotu choroby. Żeby udowodnić wyższość nowych implantów nad starymi, trzeba byłoby porównać efekty obu metod u pacjentek. A takie badania zajmą 5-10 lat.

Nie pracuj nocą

Praca nocą zwiększa ryzyko rozwoju raka piersi - ostrzegli duńscy naukowcy. Ale dopiero wtedy, kiedy pracujemy w tym trybie co najmniej trzy razy w tygodniu. Skąd taka zależność? Przypuszczają, że przyczyną może być niedobór witaminy D pochodzącej z promieni słonecznych.

Inna hipoteza: zakłócenia w działaniu zegara biologicznego wywołują niekorzystne zmiany hormonalne (wiadomo, że pacjentki z rakiem piersi mają niższy poziom hormonu snu - melatoniny niż zdrowe). Znaczenie mogą mieć też geny, które predestynują nas do tego, czy jesteśmy "sową" czy "skowronkiem". Dr Hansen, prowadzący badania, podkreśla, że praca na nocną zmianę może być szczególnie ryzykowna dla osób, które najlepiej funkcjonują wcześnie rano. Rak piersi występował u nich cztery razy częściej (wśród "sów" dwa razy częściej).

Prof. Tadeusz Pieńkowski: - Na wzrost ryzyka rozwoju raka piersi wpływa mnóstwo czynników. Ale żeby wywołać taki skutek, większość z nich musi trwać latami. Tak samo jest z nieregularnym snem. Predyspozycje do raka piersi zwiększa też codzienne picie niskoprocentowego alkoholu. A to dziś wśród kobiet częsty sposób na odstresowanie. Bardziej narażone są również osoby z nadwagą.

Dr Grzegorz Luboiński: - Żeby nie chorować na nowotwory, powinniśmy starać się zachowywać naturalne mechanizmy fizjologiczne, także te związane ze snem.

Małgorzata Nawrocka-Wudarczyk

Twój Styl 10/2012

Twój Styl
Dowiedz się więcej na temat: rak piersi | nowotwór | leczenie | zdrowie | choroby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy