Reklama

Opinie naszych testerek

Iwona Skorek

Krem Nawilżający na dzień do cery mieszanej dopasowany jest do jej potrzeb, nie podrażnia skóry, matuje ją i sprawia, że z przyjemnością się go aplikuje. Nie pozostawia tłustej warstwy, szybko się wchłania, łatwo rozprowadza się na skórze dzięki delikatnej konsystencji. Nie powoduje on uczucia ściągnięcia skóry, świetnie nadaje się pod makijaż. Jestem bardzo zadowolona z tego kremu, z jego zapachu, działania, spełnił moje oczekiwania. Krem świetnie nawilża skórę, odżywia ją i przywraca jej zdrowy wygląd. Zapewnia on skórze uczucie komfortu i chroni ją przed wysuszeniem, zmniejsza widoczność porów. Krem jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka jego ilość, aby nałożyć go na całej twarzy. To znakomity krem dla mojej mieszanej cery, dodatkowo zawiera filtr SPF 15. Ten krem to mój nowy przyjaciel, ekspert od mieszanej cery, do codziennej pielęgnacji.

Reklama

Marta Kościelska

Przeciwzmarszczkowy krem Nivea Q10 plus testowałam przez niemal trzy tygodnie i z całą pewnością mogę powiedzieć, że jest to prawdziwy eliksir młodości zaklęty w kremie. Jesień to szczególnie trudny czas dla naszej cery, czas problemów i wyzwań. W tym roku zmagałam się nie tylko z okropną pogodą, ale także z wyjątkowo stresującym egzaminem, który z pewnością nie dodał mojej cerze blasku. Te niespełna 20 dni testów pozwoliły mi znów cieszyć się piękną skórą - taką, jaką pamiętam z wiosennych i letnich miesięcy. Krem stosowałam rano i wieczorem, na uprzednio oczyszczoną cerę (polecam różowy tonik Nivea - jest niezastąpiony!).

Jadwiga Baum

Nivea Q10 to tajemny sposób, aby zatrzymać na dłużej młodość i nawilżenie mojej cery. Moja cera jest zupełnie odmieniona i zadowolna od pierwszego poranka, gdy otuliłam ją Nivea Q10. Skóra twarzy jest nawilżona, zmarszczki wygładzone - patrzę rano każdego dnia w lustro, a zmarszczek jakby mniej, cera widocznie wygładzona i napięta. Delikatny krem Nivea Q10 spowodował, że nie czuję 'ściągania' skóry, twarz ma wygląd promienny i ...poprawiony, a skóra jest gładka i dobrze napięta. Wyglądam promiennie i coraz bardziej młodo. A jak przyjemnie jest rano, gdy w mojej dłoni trzymam szklany, obły słoiczek z Nivea Q10 i aplikuję delikatny, a jakże skuteczny krem Nivea Q10. Brawo za tak wspaniały krem!!!

Maria Kołodziejczyk

W pierwszej kolejności, chcę podziękować za możliwość testowania przeciwzmarszczkowego kremu energetyzującego NIVEA Q10 plus. Była to wielka przyjemność, z całą pewnością na dłużej zaprzyjaźnię się z tym kremem. To już koniec dzielenia się opiniami, rozkładania na czynniki pierwsze kosmetyku, i sprawdzanie jego działania na skórze. Za to wrażenia są jak najbardziej pozytywne. Skóra pełna blasku, bez cienia szarości czy śladów zmęczenia. Bardzo dobrze i długotrwale nawilżona, przy tym nie przetłuszczona! Krem także świetnie napina skórę, sprawiając że jest gładka i miękka w dotyku, to sprawia również że stanowi świetną bazę pod makijaż. Moje zmarszczki te drobne wokół oczu jak i te głębsze na czole są już praktycznie tylko wspomnieniem. Nawet mimiczne bruzdki wokół ust są zdecydowanie mniej widoczne. Brzoskwiniowy kolor kremu, aksamitna konsystencja i niesamowicie świeży, delikatny zapach tylko potęgują przyjemność stosowania tego kremu. Kilka razy używałam go na noc i rano miałam cerę jakbym miała znów 20 lat :). Poleciłam go już siostrze, i polecam szczerze każdej kobiecie, która oczekuje od kremu nie tylko jednego działania przeciwzmarszczkowego czy nawilżającego ale działania wielokierunkowego. Ten krem to takie 5 w 1: nawilżanie, rozświetlanie, ujednolicenie kolorytu, napinanie skóry i walka ze zmarszczkami. Czy trzeba czegoś więcej, skoro wszystko można mieć w 1 słoiczku?:)


Anna Kapłon

Mój krem Nivea Q10 zaczęłam testować w dniu 21 września, była to sobota dzień wolny od pracy. Swoje pierwsze wrażenia opisałam już we wtorek, czyli 24 września, poniewaz krem zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Mam bardzo suchą skórę twarzy. Cały czas muszę mieć na skórze 'coś' nawilżającego, w przeciwnym razie odczuwam dyskomfort. Najlepiej czuje się w pełnym makijażu, tzn. mając na twarzy zarówno krem i podkład. Mając na uwadze zdrowie i opinie kosmetyczek, dermatologów oraz innych kobiet, staram się nie nakładać fluidu w weekendy. Niestety nie czuje się wtedy dobrze, co kilka godzin nakładam kolejną warstwę kremu. I tu muszę przyznać jedno - Krem Nivea Q10 jest pod tym względem inny. Jeżeli nałożę gruba warstwę rano, to spokojnie wytrzymam bez kolejnych warstw aż do wieczora. Wypracowałam sobie więc taki system, że w każdy weekend mieszam krem Nivea z 2 kroplami olejku marchwiowego i nakładam na twarz. Mam przez to dwie pieczenie na jednym ogniu...


Kinga Gałka

Szara? Skreślić. Szorstka? Nieaktualne. Matowa? Nigdy więcej! Wystarczyły 2 tygodnie stosowania energetyzującego kremu Nivea Q10 żebym zapomniała jak ciężo rozprowadza się podkład na szorstkiej, przesuszonej skórze i jak pracochłonną operacją jest umiejętne nałożenie różu na policzki. Mimo, że dawka stresu i zmęczenia jest stała i na razie nie widać szans na złapanie oddechu to chociaż jeden ciężar spadł mi z barków- maskowanie tego, co odbija się cieniem na mojej twarzy! Moja skóra jest nawilżona, rozświetlona i gładka. Nivea Q10 dostał honorowe miejsce na mojej łazienkowej półce i specjalne miejsce w moim sercu za pomoc w tym trudnym czasie.


Michalina Miller

Kremu używam już ponad dwa tygodnie. Po tym okresie czasu mogę stwierdzić, że pozbyłam się problemu z przesuszeniem (już po pierwszym użyciu!), zniszczonym naskórkiem, a nawet zniknęły niektóre ślady po trądziku. Cera pierwszy raz od dłuższego czasu jest nawilżona, gładka, odzyskała naturalny koloryt. Kremik naprawdę jest wart przetestowania. Miałam obawy przed jego użyciem, gdyż moja zniszczona i sucha cera po nałożeniu jakiegokolwiek kremu piekła. Jednak już po pierwszym użyciu okazało się, że nie potrzebnie się martwiłam. Krem jest delikatny i nie podrażnia skóry. Nawilża już od pierwszego użycia, szybko się wchłania, jest bardzo wydajny, co jest bardzo dobrą wiadomością dla mojego portfela ;) Skóra po nałożeniu jest lekko napięta, bardziej elastyczna, więc przy systematycznym stosowaniu z całą pewnością zauważę wygładzenie zmarszczek. Co więcej perfekcyjnie sprawuje się, jako baza pod makijaż, podkład rozprowadza się idealnie.

Beata Niedenthal

Witam. Dziękuję za możliwość przetestowania przeciwzmarszczkowego kremu energetyzującego NIVEA Q10. Po używaniu kremu przez ok. 2 tygodnie mogę już coś na jego temat powiedzieć. Moja skóra zawsze była szara, dodatkowa praca przed komputerem i w sztucznym świetle przez wiele godzin powodowała efekt zmęczonej, pozbawionej blasku skóry twarzy. Po kilku dniach od pierwszego użycia kremu zauważyłam pozytywną zmianę. Skóra ujednoliciła się, koloryt się wyrównał. Twarz zyskała delikatny kolor brzoskwiniowy. W okresie jesienno - zimowym , przy codziennym porannym wstawaniu to bardzo duży pozytyw. Krem jest wydajny, dobrze się wchłania a najważniejsze nie podrażnia. Zapach lekki i delikatny. Krem idealny pod makijaż, nie roluje się po nałożeniu pudru. Skóra zyskuje jędrności. Działanie przeciwzmarszczkowe trudno mi ocenić gdyż mimo ukończenia 31 lat nie mam ani jednej zmarszczki, kremu używam prewencyjnie. Wyznaję zasadę, że lepiej zapobiegać niż zmagać się potem z problemem. Wielkie pozytyw za filtr UVA, który stosunkowo rzadko pojawia się w ogólnie dostępnych kremach do twarzy, a jest on szczególnie odpowiedzialny za pojawienie się zmarszczek.

Izabela Gabler

Jestem jedną z wielu testerek nowego kremu Nivea Q10 Wybrałam krem dla skóry zmęczonej. Mam 32 lata i jestem mamą na pełnym etacie Jak można się domyślić niewiele czasu pozostaje mi na pielęgnację samej siebie Zycie na pełnych obrotach i nieprzespane noce sprawiły że moja cera straciła dawny blask Dlatego wybierając krem dla siebie szukam kosmetyku który najlepiej zadba o moją cerę. Krem Nivea Q10 dla skóry zmęczonej jest strzałem w dziesiątkę. Z wiekiem skóra staje się mniej jędrna i elastyczna ,przybywa zmarszczek ,pojawiają się cienie pod oczami skóra traci swój blask. Całe szczęście powstał krem Nivea Q10 który eliminuje te niedoskonałości. Już od pierwszego użycia widać poprawę w wyglądziePoprawia się koloryt skóry ,zmarszczki stają się mniej widoczne ,znikają cienie pod oczami Cera staje się świeża ,jedwabiście gładka i odzyskuje swój dawny blask Krem bardzo szybko się wchłania ,ma delikatną konsystencję i koi zmysły swoim pięknym delikatnym zapachem. Myślę że warto wypróbować krem Nivea Q10 i szczerze polecam go każdej kobiecie. Cieszę się że powstał krem który codziennie dba o moją cerę Każdego dnia dodaje jej blasku ,świeżości i witalności Dziękuję Nivea.


Anna Balcerzak

Ostatnio miałam przyjemność testować krem NIVEA Q10 do cery suchej. Po gorących wakacjach spędzonych nad morzem, moja skóra była przesuszona, pozbawiona gładkości oraz blasku. Po pierwszym dniu stosowania kremu, zauważyłam pierwsze efekty. Moja skóra była miękka. Następnie, z dnia na dzień, kondycja mojej skóry stawała się coraz lepsza. Była ona nawilżona i niesamowicie gładka. Przed stosowaniem kremu spodziewałam się zadawalających mnie efektów, jednak zmiany, które nastąpiły po ukończeniu 'pierwszego słoiczka' przerosły moje oczekiwania. Z wielką przyjemnością polecę go każdej kobiecie zmagającej się ze zmarszczkami oraz suchą skórą.


Iwona Ryś

Jestem osobą z cerą skłonną do przesuszania. Krem NIVEA Q10 nawilżenie jest idealny każdego dnia . Doskonale nawilża skórę nie świeci się natomiast nadaje cerze zdrowy wygląd. Nie jest zbyt ciężki, nie pozostawia uczucia maski na twarzy, za to ma bardzo ciekawą konsystencje i jest bardzo wydajny i świetnie się wchłania. A co najlepsze sprawia że skóra jest niesamowicie gładka i przyjemna w dotyku. Po kolejnym tygodniu stosowania śmiało mogę powiedzieć, że z całą pewnością nie zamienię tego kremu na żaden inny. Polecam wszystkim kobietą, które w szybkim czasie chcą poprawić wygląd swojej skóry.

Iga Ignaczak

Krem przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Szczerze przyznaje -jestem dość młoda, więc nie mam zbyt dużego porównania w kremach przeciw zmarszczkowych, a także nie mam za wiele zmarszczek, przez co moja skóra nie była szczególnym wyzwaniem dla twórców receptury przeciwzmarszczkowej. Mimo wszystko, ładnie napiął skórę i spłycił moje zaczątki zmarszczek. Dodatkowo, świetnie poradził sobie z moją mieszaną, błyszczącą się cerą (a to już jest nie lada wyzwanie). Rewelacyjnie matuje i spłyca pory. Skóra nie jest jednak nieprzyjemnie napięta i zmatowiona niczym maska, jak to czasem bywa w przypadku innych kremów matujących/przeciw zmarszczkowych. Jest gładka i przyjemna w dotyku. Co ważne, szybko się wchłania, dzięki czemu skóra się nie klei, co bywa uciążliwe przy porannym nakładaniu kremu pod grzywką. Moja skóra jest dość wybredną, źle reaguje na niektóre kosmetyki. Krem Q10 zdecydowanie nie znalazł się w tej kategorii - nie uczula, nie powoduje zaczerwienienia, ani nie szczypie. Zapach ma ładny, nienachalny. Słoiczek odkręca się łatwo (co może być co najwyżej minusem dla matek, bardzo ciekawskich, małych dzieci;). Wreszcie znalazłam swój krem.

Irena Kotaś

Krem Nivea Q10 plus otrzymałam

i z radością przetestowałam.

Nivea to marka tak dobrze mi znana

i w rodzinie przez pokolenia stosowana.

Opakowanie kremu jest owalne,

dla dłoni wprost idealne.

Kremu nie pożałowali,

do pełna go napchali.

Po otwarciu słoiczka zapach miły się unosi,

który pozytywną energię z rana mi przynosi.

Kremik dobrze się wchłania

i tłustej powłoki na skórze nie pozostawia.

Dzięki niemu twarz moja się nie błyszczy,

przez co nie widać czasem wyskakujących pryszczy.

Skóra moja powoli się regeneruje

i nową energie dzięki temu zyskuje.

Nowoczesne formuły pozytywnie na skórę oddziaływują

i zmarszczki na czole minimalizują.

Potrzeby zróżnicowane mej cery mieszanej zaspokaja

i co dzień nowe rezultaty przejawia.

Jędrność skóry jest poprawiona,

a przez to cera bardziej wygładzona.

Zapewnia mej skórze nawilżenie

i wymierne odświeżenie.

Skóra jest wzmocniona,

bo lepiej odżywiona.

Po tych kilkunastu dniach stosowania

i stanu skóry kontrolowania,

pozytywną opinię mogę mu wystawić

i na dłużej na półce w łazience ustawić.

Anna Chmiela

Krem NIVEA Q 10 PRZECIWZMARSZCZKOWY, KREM ENERGETYZUJĄCY na DZIEŃ wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Ma kolor różowy i bardzo ładnie pachnie. Lubię go używać właśnie z tego powodu. Ale nie tylko. Bardzo łatwo rozprowadza się po skórze. W czasie wklepywania (rozsmarowywania) skóra bardzo szybko wchłania go, czuje się jak się nasyca i wygładza. Odczuwam to tym silniej, bo opaliłam twarz tego lata bardziej niż zwykle południowym, silnym słońcem. Po naniesieniu kremu Q 10 powierzchnia skóry wygląda gładko, jest rozświetlona i zrelaksowana. Mimo, że mam bardzo dużo lat wyglądam młodziej. Koleżanki pytają mnie co mnie tak odmieniło. Dotykając skóry twarzy i szyi czuję wyraźnie jej delikatność i aksamitność - odnoszę wrażenie na opuszkach palców, że jest wilgotna. W lusterku widzę, że moje rysy są teraz łagodniejsze przez to, że skóra jest teraz bardzo dobrze nawilżona, a przy tym odżywiona. Dobrałam sobie do pary krem na noc OXYGEN BOOST OPTIMALS i ten zestaw bardzo dobrze pielęgnuje moją bardzo dojrzałą twarz i dekold.

Jestem bardzo zadowolona z działania kremu Q 10. W przypadku mojej skóry spełnia swoje zadanie wygładzając i odmładzając ją. Widząc poprawę swego wyglądu wypogadza mi się twarz, co zdecydowanie poprawia moje samopoczucie i robię lepsze wrażenie na znajomych, którzy odbierają mnie jakbym była odmłodzona i silnie zrelaksowana.

Niedawno zaczęłam stosować różne kremy NIVEA - także mleczka i balsamy do ciała, bo nie doceniałam wcześniej ich działania. Z młodości pamiętałam krem NIVEA, w płaskim okrągłym pudełku, który ludzie stosowali do wszystkiego. Teraz stosuję różne kremy NIVEA i je chwalę.


Małgorzata Borowska

B_I_N_G_O!!! krzyknęłaby moja cera gdyby umiała krzyczeć. Ja, patrząc w lustro mogę zawołać "WOW!!" lub bardziej swojsko "ŁAŁ!!!". Bo krem NIVEA Q10 PLUS Energetyzujący krem przeciwzmarszczkowy na dzień to właśnie krem "ŁAŁ!". Absolutnie doskonały jako baza pod makijaż. Wchłania się w mig, napina skórę i .... znika. Nie zostawia tłustej warstwy, nie drażni zapachem, nie powoduje "rolowania" i smug podczas makijażu.

Specjalnie odczekałam ponad tydzień, żeby sprawdzić efekty redukujące widoczność zmarszczek. Mam silne wrażenie, że ten krem dość szybko sprawił, że moja skóra na twarzy jest bardziej gładka i napięta. Dodatkowo zaobserwowałam lekki efekt rozświetlenia. Jakby promienie światła ślizgały się po skórze. Wyglądam tak ... młodziej, świeżo, promiennie... "ŁAŁ!!". Dodatkowo, jako kobieta, której cera wręcz uwielbia pokrywać się ciemnymi plamami od słońca, doceniam, że krem jest wyposażony w filtr SPF 15 i ochronę UVA. Filtr mógłby być odrobinę mocniejszy, choć z drugiej strony w naszym klimacie chyba wystarczy. Może inne panie mogą ignorować słońce. Ja muszę się przed nim bezwzględnie chronić. Każdego ranka wyglądam ... jak po dobrze przespanej nocy. Taki wygląd zdarzał się bez udziału kremów dobre dwadzieścia lat temu... Efekt "ŁAŁ!!" gwarantowany.


Bernadetta Miler

Zgłosiłam się do przetestowania kremu Nivea Q10 w wersji energetyzującej, przeznaczonej dla skóry zmęczonej i okazuje się, że był to strzał w dziesiątkę! Już po pierwszej aplikacji zauważyłam zmianę kolorytu skóry. Chciałam jednak upewnić się przed zrecenzowaniem produktu, czy jest to efekt działania tego specyfiku i jak sytuacja będzie wyglądać po dłuższym stosowaniu. Teraz już jestem pewna, że to jest to! Nawet gdy pracuję do późna przy komputerze i wstaję z opuchniętą twarzą, podkrążonymi oczami i odciśniętymi śladami poduszki na policzku, już po pół godzinie od nałożenia kremu wyglądam jak nowo narodzona. Twarz jest pełna blasku, zmarszczki - wygładzone, a koloryt cery - tak wyjątkowy: ciepły, zdrowy i jednolity, że czasem zapominam o nałożeniu podkładu (chociaż makijaż robi się na tym kremie bezproblemowo, tak szybko wnika on w skórę i z żadnymi kosmetykami się nie gryzie), bo wydaje mi się, że już to zrobiłam:). Efekt działania kremu utrzymuje się do wieczora, a nawet podejrzewam, że zadomowił się na mojej twarzy na dłużej. Sam kosmetyk jest bardzo przyjemny w aplikacji, ma ledwo wyczuwalny zapach i jest wyjątkowo wydajny. Do tego opakowanie: bardzo eleganckie w swej prostocie, nieduże, z solidnego materiału - po prostu wygodne. Jestem pewna, że nie jest to ostatni słoiczek tego kremu na mojej półce!


Iga Stawińska-Mol

Krem Nivea Q10 świetnie dopasował się do potrzeb mojej skóry. Podoba mi się jego bogatsza i aksamitna konsystencja oraz przyjemny i prawie niewyczuwalny zapach. Doceniam jego właściwości regeneracyjne i przeciwzmarszczkowe. Krem działa jak opatrunek na moją skłonną do przebarwień i niedoskonałości cerę. Moja skóra jest teraz rozświetlona i doskonale nawilżona. Na pewno polecę ten krem mojej przyjaciółce!


Krystyna Kurzawa

10 dni - tyle czasu dałam zarówno kremowi Nivea Q10, by się wykazał, jak i swojej twarzy, by swym wyglądem wyraziła opinię na jego temat. Mam już swoje lata, przetestowałam już nie jeden krem i nie liczyłam na cudowne pozbycie się zmarszczek. One są dziełem niemal 30 lat i muszę się pogodzić z tym, że ujrzę je za każdym razem, gdy zerknę w lustro. Faktem jest jednak, że już 10 dni wystarczyło do tego bym chętniej w nie spoglądała i z większą przyjemnością dotykała swojej twarzy. Zauważyłam, że krem Nivea Q10 służy mojej skórze. I choć długoletnie zmarszczki kontra 10-dniowe testowanie kremu to dość nierówna walka, to odnoszę wrażenie, że te pierwsze trafiły na godnego rywala i nieco "złagodniały". Skóra twarzy stała się bardziej elastyczna, nabrała sprężystości. Co ważne - krem tak długo i efektywnie nawilża, że żadne suche zadziorki nie mają szans na uaktywnienie. Moja skóra jakby odżyła, nabrała blasku. Krem Nivea Q10 bardzo dobrze się rozsmarowuje, ma fajną lekką konsystencję i szybko się wchłania. Podoba mi się to, że jest bezzapachowy (albo pachnie tak delikatnie, że moje stare nozdrza tego zapachu po prostu nie wyczuwają). Podsumowując - krem zrobił na mnie pozytywne wrażenie.


Kaja Chmielecka

Szczęście, sukces, piękno, idealna cera. Która z nas nie chciałaby mieć tego wszystkiego? Nie potrafię wskazać recepty, aby ogół tych marzeń stał się rzeczywistością, mogę jednak doradzić co do ostatniego punktu...

Krem NiveaQ10, który testowałam niezwykle pozytywnie mnie zaskoczył. Otwierając pudełeczko od razu sukces! Konsystencja kremu bowiem była delikatna, lekko żelowa, co na pewno ułatwia rozprowadzanie i zapewnia szybkie wchłanianie kremu, bez zapychania porów. Dalej, widoczne efekty po kilku dniach stosowania: rzeczywiście wygładzona skóra, ściągnięta, a przy tym nawilżona, co rzadko idzie w parze. Kolejnym atutem dla mnie jest wydajność, jako że nie trzeba nakładać dużo, aby odczuć rezultat. Moim zdaniem krem NiveaQ10 stanowi zarówno cudowną bazę dla makijażu, jak i gwarantuje zdrowy wygląd skóry w wydaniu 'bardziej naturalnym'. Jeśli chodzi o to co mi nie odpowiadało to zapach. Przypomina mi zwykłe mydło, jest troszkę zbyt ostry i za długo go czuję. Być może wynika to jednak z mojego podejścia do kremu, który traktuję jak neutralny element codziennej pielęgnacji, nie każdemu zatem powinno to przeszkadzać. Koniec końców, po prostu muszę polecić ten produkt. Jestem stosunkowo młoda i cały czas szukam solidnej firmy oraz doskonałego kremu, którym będę cieszyć się przez długie lata i... być może właśnie znalazłam.


Edyta Lizak

Sobota-zaczynam, nakładam, wklepuję, odlatuję.....całkowicie odlatuję. Przyjemny zapach energetyzuje moją duszę, pobudza ciało, a skóra twarzy promienieje. Jest dobrze.

Niedziela-powtarzam rytuał-i czuję jak moja skóra nawilża się przyjemnie.

Poniedziałek- powtórka z rozrywki :)...twarz nawilżona i co już wyczuwam-wygładzona...

Zachwyt. Miękka, delikatna skóra twarzy, świetnie nawilżona, delikatnie pachnąca-naprawdę dobry wybór. Nie pozostawia tłustego nalotu, świetnie się wchłania. Idealny dla mnie jako baza pod makijaż. Teraz rano zamiast o kawie myślę o kremie....i czuję ,że właśnie skończona czterdziestka to pestka. Dziękuję Nivea:)..choć. szkoda, że zapach nie jest ciut mocniejszy a pudełeczko nieco większe....

Iwona Barszcz

Cieszę się, że miałam możliwość uczestniczenia w programie który sprawił, że zapracowane kobiety, nie mające zbyt wiele czasu na odwiedzanie salonów SPA, mogą wyglądać równie pięknie wykonując zabiegi podczas domowej pielęgnacji. Chociaż oficjalne testowanie kremu i dzielenie się wrażeniami na jego temat dobiega końca, nie oznacza to dla mnie koniec i rozstanie z kremem którego wcześniej nie znałam. Przez trzy tygodnie regularnie stosowałam przeciwzmarszczkowy Krem energetyzujący Nivea Q10. Przez ten czas na mojej twarzy zaszła bardzo widoczna zmiana. Wcześniej zmęczona, zsiniała z widocznymi porami i brakiem blasku, jednym słowem nieciekawa. Chociaż starałam się ukryć moje niedoskonałości wykonując staranny makijaż, to miałam świadomość, że pod powłoką fluidów, tuszu, pudru kryje się rzeczywistość:) Pierwsze zmiany na mojej twarzy zauważyli moi domownicy. Skóra stała się delikatna jak jedwab, dobrze nawilżona, widoczne wcześniej zmarszczki zmniejszyły się i to bardzo, problem z porami to już historia. Moja skóra jest bardziej jędrna i promienista. Nivea Q10 to krem, który mogę z całą pewnością polecić wszystkim którzy do tej pory nie zakosztowali jego dobrodziejstw. Po każdym względem spełnił moje oczekiwania: delikatna konsystencja o subtelnym zapachu lata, miłym dotyku, łatwo wchłaniająca się w skórę , nie pozostawiająca tłustych plam,przyjemnym kontakcie, sprawił, że stał się dla mnie kremem numer JEDEN:) Najważniejszy jest jednak efekt który cieszy moje oczy i to w tak krótkim czasie. Przed nami ponura jesień, dla mnie to trudny czas ale wiem jak sprawić aby zatrzymać choć skrawek lata:)

Agnieszka Wójcik 

Używam przeciwzmarszczkowego kremu wygładzającego NIVEA Q10 do cery mieszanej, który sprawił, że moja skóra już nie przypomina jesiennego, suchego liścia. Wybierając krem dla siebie stosuję zasadę "NOW", ponieważ lubię, gdy kosmetyk działa teraz, od razu. Oznacza ona: nawilżanie, odżywianie, wygładzanie! Znalazłam to wszystko w jednym, niewielkim opakowaniu. Krem zdecydowanie dał radę i świetnie wygładził skórę mojej twarzy w niedługim czasie trzech tygodni. Znacznie zmniejszył widoczność porów oraz zmarszczek, nawilżył moją lekko przesuszoną skórę, która teraz wygląda promiennie i zdrowo. Cenię ten krem również za konsystencję, ponieważ rozprowadza się świetnie, szybko się wchłania i nie brudzi. Nie jest to krem tłusty, przez co jest idealny pod makijaż i co najważniejsze, nie zauważyłam żadnych nowych zmarszczek! Dodatkowo uwiódł mnie przyjemnym, łagodnym zapachem i nie przysporzył mojej skórze żadnych nieprzyjemnych niespodzianek w postaci reakcji alergicznych, wyprysków czy przebarwień. Polecam go z czystym sumieniem, bo jest tego wart, tym bardziej, że zapewnienia producenta co do jego działania nie są rzucone na jesienny wiatr! A co kojarzy mi się z nim najbardziej? N - nawilżenie, I - idealne odżywienie, V -wygładzenie, E - elastyczność, A - atrakcyjny wygląd!

Anita Wilczyńska

Krem Nivea Q10 testowałam przez dwa tygodnie zgodnie z zaleceniami, czyli rano po dokładnym oczyszczeniu twarzy, wmasowując go kulistymi ruchami od dołu ku górze, omijając oczywiście oczy. Po dwóch tygodniach stosowania mogę śmiało stwierdzić, że krem ten jest absolutnym must have każdej kobiety, która potrzebuje nawilżenia skóry oraz delikatnego kremu o działaniu przeciwzmarszczkowym. Krem ten idealnie nawilża skórę na cały dzień, dając przy tym uczucie świeżości i lekkości, nie zapycha porów, pozwala skórze w pełni oddychać. Po zastosowaniu kremu moja skóra delikatnie się rozpromienia, jest aksamitna w dotyku, ujędrniona oraz deliatnie napięta, dając uczucie rozprostowywania zmarszczek. Nie podrażnia skóry! Uważam, że konsystencja kremu jest idealna tj. lekka, dobrze się wmasowuje we skórę, nie pozostawia tłustego filmu na skórze i do tego ładny, delikatny zapach, muszę przyznać, że krem ten mnie absolutnie zauroczył.

Basia Turyła

Używam przeciwzmarszczkowego kremu energetyzującego NIVEA Q10 plus od 2 tygodni, a moja skóra z jesiennej szarości odzyskała zdrowy kolor świeżej brzoskwini. Mogę dzięki temu nakładać znacznie delikatniejszy makijaż, skupiając się na oprawie oczu i ust, a nie na dokładnym kryciu pudrem całej twarzy. Ponieważ mam jasną karnację, dużo uroku dodaje jej ten rozświetlający połysk świeżości na skórze :) I myślę, że chciałabym nim czarować jak najdłużej. Ale to jeszcze nie wszystko. Czuję, że skórę mam w końcu trwale nawilżoną, a z uczuciem suchości i ściągnięcia bardzo często miałam problem, co przekładało się na widoczność zmarszczek. Chociażby tych mimicznych. W tej chwili skórę mam tak elastyczną, że prawie ich nie widzę. Po szerokim uśmiechu skóra pozostaje wciąż gładka i napięta. Dzięki kremowi Nivea Q10 czuję się piękna nie dla kogoś, ale piękna po prostu. W dodatku zmysłowa, świeża i pociągająca. Cudowna i pożądana. Tak, krem energetyzujący NIVEA Q10 plus to kosmetyk stworzony dla mnie.

Anna Nalazek

Samo testowanie to była czysta przyjemność, a krem NIVEA Q10 zachwycił mnie już po pierwszym stosowaniu. Wszystko przypadło mi w nim do gustu, uzyskałam efekt jakiego oczekiwałam. Po tygodniu stosowania moja skóra wygląda piękniej, nie widać niedoskonałości, zmęczenia pod oczami. Krem świetnie się wchłania, bardzo dobrze nawilża, nie obciążając przy tym skóry. Skóra po aplikacji NIVEA Q10 jest wypoczęta, rozświetlona, świeża. Staje się delikatna i nabiera ładniejszego kolorytu. Wygląda zdrowiej, promienieje blaskiem, jest dobrze nawilżona, jędrna i gładka. Dzięki NIVEA Q10 cera ma jednolity, równomierny koloryt, widocznie wygładzone zostały moje pierwsze zmarszczki, a widoczność porów zmniejszona. Krem nie wałkuje się, szybko się wchłania, nie lepi się. Mam wrażenie, że eliminuje zaskórniki. Krem jest wydajny i ładnie pachnie. Konsystencja jest lekka, zapach przyjemny. NIVEA Q10 nigdy mnie nie podrażnił, nie uczulił, nie miałam z nim żadnego problemu. Opakowanie jest wygodne i eleganckie. Jak na tę chwilę i moje potrzeby jest to dla mnie idealny krem. Jestem zadowolona z efektu i polecam każdemu, kto pragnie nadać skórze blasku, świeżości i zabrać ją do domowego Spa oraz naprawdę ma nadzieję dostać to, co obiecuje producent.

 Małgorzata Liszka

 Często uważa się, że dojrzała cera to cera bardzo sucha, ale moja poza pierwszymi oznakami starzenia wykazuje raczej inne niż zwykle problemy. Niełatwo znaleźć krem, który walczyłby ze zmarszczkami i równocześnie pielęgnował skórę mieszaną taką jak moja. Po tygodniowym testowaniu kremu NiveaQ10 plus do cery mieszanej zauważyłam wyraźną poprawę stanu mojej skóry nie tylko w wyglądzie zewnętrznym, ale wyraźnie czuję to także w dotyku. Stała się ona bardziej zwarta, jędrna, a moje rozszerzone pory po prostu zniknęły. Nie muszę już używać w ciągu dnia bibułek matujących i nadmiernej ilości pudru. Czy zmarszczki się zmniejszyły, trudno orzec, ze względu na krótki okres używania kremu, ale na pewno są mniej widoczne, a moja twarz wygląda jakoś młodziej i zdrowiej. Myślę, że właśnie znalazłam krem dla siebie.

Iwona Rachwał

Miałam przyjemność testować krem nawilżający NiveaQ10. Efekty stosowania kremu są już zauważalne i co najważniejsze wyczuwalne ponieważ moja skóra nie jest już szorstka i ściągnięta. Krem super wtapia się w skórę, nadaje zmysłową gładkość a do tego pięknie pachnie. Dla mnie krem NiveaQ10 to 10 razy na tak za nawilżenie skóry, jej gładkość, blask, regenerację, odżywienie, konsystencję, zapach, redukcję zmarszczek, filtry UV i szybkość wchłaniania się. Szczerze polecam wszystkim kobietom, dla których liczy się efekt.

Anna Gutkowska

Dostałam do przetestowania przeciwzmarszczkowy krem energetyzujący NIVEA Q10, który jest stworzony dla skóry zmęczonej. Jestem bardzo zadowolona z takiego wyboru, bo kosmetyk okazał się idealny dla potrzeb mojej cery. Muszę zaznaczyć, że dużo uczę się i sporo pracuję, a zawsze gdy nie uda mi się wyspać efekty od razu widać na mojej twarzy, w szczególności są to cienie pod oczami, wyraźniejsze zmarszczki wokół oczu czy na czole. Krem Nivea Q10 okazał się zbawienny, bo sprawia, że skóra natychmiast staje się gładsza i świeższa. Natomiast po kilkakrotnym użyciu mogę zauważyć trwałe zmniejszenie zmarszczek, a nawet całkowite zniknięcie tych najdrobniejszych. Jest to idealne uzupełnienie i tak przyjemnego korzystania z kosmetyku, który ma miłą konsystencje, delikatnie się wchłania, a do tego przyjemnie pachnie i ma bajeczny, brzoskwiniowy kolor.

Kamila Kamoda

Dzień dobry Państwu, mój krem jaki wybrałam to: Krem nawilżający na dzień, cera mieszana. Jestem z niego bardzo zadowolona odkąd go stosuję jest moim numerem jeden, sprawdził się na mojej cerze idealnie, świetnie matuje, zauważyłam zmniejszoną widoczność porów oraz zmarszczek, również świetnie się sprawdza pod makijaż. W zupełności mogę stwierdzić, że wszystkie zapewnienia producenta się potwierdziły. Konsystencja kremu jest odpowiednia, nie spływa i nie jest gęsta, jest bardzo leciutka i prawie nie odczuwalna na twarzy co jest dużym plusem. Cera po zastosowaniu go jest delikatna, mięciutka, zmatowiona i świetnie pachnie. Znalazłam swój jedyny krem do twarzy dla cery mieszanej. W zupełności mogę go polecić każdej kobiecie ;)

 


.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy