Reklama

Przygotowanie skóry do kolorowego makijażu

​Oto kilka niezbędnych kroków do przygotowania pięknego kolorowego makijażu, odpowiednio dostosowanego do potrzeb skóry twojej twarzy.

Krok pierwszy - oczyszczanie twarzy

Gwarancją trwałego i pięknego makijażu jest wcześniejsze dokładne oczyszczenie skóry twarzy. Najlepiej - zanim przemyjemy ją tonikiem - przemyć ją również bardzo zimną wodą. Pomoże to zamknąć pory i da efekt jędrności.

Doskonałego wyglądu makijażowi doda także delikatny piling. Złuszczy on martwy naskórek, powodując, że skóra twarzy stanie się gładka i lekko napięta. Pamiętajmy jednak o tym, by wykonać go co najmniej dwanaście godzin przed nałożeniem makijażu. Jeśli zrobimy go wcześniej, podrażniona skóra nie będzie wyglądała ładnie, a kosmetyki mogą zapchać nam pory.

Reklama

Krok drugi - nawilżenie

Jest podstawą pielęgnacji. Bez względu na to jaką masz cerę - suchą, trądzikową czy normalną - by uzyskać optymalny efekt makijażu musisz nawilżyć skórę twarzy. Nawilżanie powoduje, że wygładzają się różne drobne zmarszczki, nierzadko powstałe na skutek zmęczenia oraz przesuszenia skóry.  Ważne jest jednak to, o jakiej konsystencji zastosujesz krem do tej czynności. Pamiętaj, zimą trzeba skórę zabezpieczyć przed mrozem i użyć tłustszego kremu o cięższej konsystencji, latem z kolei wystarczy lekkie nawilżenie.

Krok trzeci - baza pod podkład

Po nałożeniu kremu na twarz przychodzi czas na bazę. I tu zdania są bardzo podzielone - nakładać czy nie? Często można usłyszeć, że baza zatyka pory i daje efekt maski. A próbowałaś kiedyś ją zastosować? Tylko taką dobrej firmy, dobrze dobraną do twojej cery? Jeśli tak, to z pewnością zauważyłaś różnicę - podkład zachowuje na cały dzień właściwy odcień, dłużej utrzymuje się na skórze łatwiej na niej rozprowadza.

Dlaczego jest taka ważna w kwestii zachowania koloru kosmetyku? Połączenie pH naszej skóry, która produkuje w ciągu dnia za dużo sebum i pigmentu w podkładzie, może skutkować przyspieszeniem utleniania i zmianą odcienia produktu. Zdarzyło ci się rano nałożyć - powiedzmy - beżowy podkład, a po południu twarz miała odcień pomarańczy? Prawdopodobnie stało się tak w związku z brakiem bazy.

Krok czwarty - korektor

Jeśli zależy ci na punktowym ukryciu niedoskonałości, np. cieni pod oczami lub wyprysków, nie ma lepszego rozwiązania - korektor do ręki! O czym musisz pamiętać? Każdy kolor korektora ma konkretne zastosowanie. Różowy ukrywa cienie i worki pod oczami, żółtawy lub beżowy ukrywa ogólne niedoskonałości (najczęściej są to malutkie wypryski), lekko złotawy rozświetla dany punkt, a zielony ukrywa wągry i wszelkie pryszcze. Musimy pamiętać, że korektor powinno się wklepywać, a najlepiej jest używać gąbeczki lub pędzelka do korektorów. Tak zastosowany może być jednak wyłącznie korektor w sztyfcie czy kremie, które mają maskować wypryski. Korektory płynne, maskujące cienie pod oczami - służące do konturowania twarzy- nakładamy zawsze po nałożeniu podkładu. Całość utrwalamy później sypkim pudrem - może być transparentny lub kolorowy. Kto co woli.

Krok piąty - podkład

Podkłady w formie sypkiego pudru są dobre wyłącznie dla osób o idealnej cerze, która wymaga jedynie lekkiego wyrównania kolorytu i zmatowienia. Reszcie będzie nadawał kredowe, a nie matowe wykończenie i stworzy wrażenie przesuszonej, zmęczonej cery. Zdecydowanie lepiej zdecydować się na nawilżający, jak najlżejszy podkład i w miarę możliwości unikać nawet pudru tam, gdzie nie jest niezbędny. Chodzi przecież o osiągnięcie naturalnego rezultatu, bez efektu maski. Podkład powinien maskować drobne linie i zmarszczki, a nie je podkreślać. Jeśli jednak nałożysz zbyt grubą warstwę kosmetyku w pokrytą nimi okolicę, osiągniesz właśnie taki efekt

Kiedy twarz jest już tak przygotowana, można nakładać podkład. Nigdy nie rób tego palcami! Palce rozgrzewają podkład i sprawiają, że może stać się on zbyt rzadki, przez to nierównomiernie rozprowadzi się po skórze. Najlepszym sposobem na jego trwałość i lepszy efekt krycia niedoskonałości jest nakładanie go gąbeczką, ewentualnie pędzlem. Podkład należy delikatnie wklepywać.

Krok szósty - puder i róż

Ostatni krok to nałożenie pudru, który zmatowi lub rozświetli końcowy efekt. Nakładaj go również pędzelkiem. Róż - dobrze dobierz - również pędzelkiem delikatnie nałóż na kości policzkowe. Najlepiej złóż usta w dziubek i muśnij wystające kości pędzelkiem.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy