Reklama

EKSPERT – DIETETYK

Jeśli nurtuje Cię jakiś temat związany z dietami lub prawidłowym odżywianiem w wieku 50+, zadaj pytanie naszemu ekspertowi!

Jeśli nurtuje Cię jakiś temat związany z dietami lub prawidłowym odżywianiem w wieku 50+, zadaj pytanie naszemu ekspertowi!

Katarzyna Zadka - pasjonatka dietetyki i analityki żywności. Na co dzień prowadzi warsztaty żywieniowe zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Ponadto udziela porad w zakresie żywienia niemowląt. Wierzy, że prawidłowo zbilansowana dieta to sekret naszego zdrowia i piękna.  Żywienie to jej pasja również poza pracą - w domowej kuchni chętnie przyrządza dania zgodne z zasadami zdrowej diety. Uwielbia koty i łyżwiarstwo figurowe.

Absolwentka Wydziału Nauk o Żywieniu i Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu oraz studium dietetyki i poradnictwa żywieniowego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Obecnie doktorantka Wydziału Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. 

Reklama

ODPOWIEDZI EKSPERTÓW

Bara: Jak uchronić się przed podjadaniem w nocy? Staram się odżywiać raczej zdrowo i regularnie. Kolację zjadam ok. godz. 19-20. Później ewentualnie jakiś owoc. Coraz częściej w środku nocy budzi mnie głód i niestety wędruję do lodówki. Mam 58 lat.

Ekspert: Walkę z nocnym podjadanie trzeba zacząć nie dopiero wieczorem, ale już od samego rana planując właściwe posiłki. Przyczyn podjadania jest wiele. Pierwsza z nich to zbyt mała ilość posiłków w ciągu dnia - podjadając nasz organizm broni się. Wzorowo w ciągu dnia powinno pojawiać się w naszym menu 4-5 posiłków, najlepiej jedzonych, co 3-4 godziny. Regularny tryb dnia to większa szansa na spokojną noc. Kluczowa jest też pora kolacji - jemy ją 2-3 godziny przed snem. Zjedzenie jej zbyt wcześnie spowoduje, że zanim zaśniemy poczujemy się głodni.  Kolacja powinna być lekkostrawna (unikamy rzeczy smażonych) i uboga w cukry proste (unikamy słodyczy, owoców, słodkich produktów zbożowych), które mogą wzmagać uczucie głodu w nocy. Kolacja powinna również dostarczać tryptofanu - jednego z aminokwasów koniecznych do produkcji serotoniny hormonu odpowiadającego za pozytywny nastrój, prawidłowy sen i redukcję napadów głodu. Jego źródłem będą produkty mleczne, ale także soja, dynia, kasza manna, migdały, orzechy arachidowe, orzechy pistacjowe, orzechy włoskie, kasza gryczana i kakao. Na koniec warto zadbać o przewietrzenie pomieszczenia, w którym śpimy i dawkę ruchu w ciągu dnia. W razie dalszych pytań zachęcam do ponownego kontaktu.

Maja: Mam 46 lat. jestem aktywna zawodowo, jem zdrowo i codziennie chodzę na spacery z psem (2-3 razy dziennie). Niestety moja waga od 2 lat zaczęła stopniowo rosnąc. Zimowe kurtki na ten sezon są trochę ciasne, a spodnie musiałam wymienić na rozmiar większe. Czy to normalne w moim wieku? Podkreślam, że jem i ruszam się analogicznie do lat poprzednich.

Ekspert: Tempo naszego metabolizmu z roku na rok jest coraz wolniejsze i niestety jedząc taką samą ilość posiłków, co zazwyczaj zaczynamy powoli przybierać na masie ciała. U kobiet dodatkowo spada stężenie estrogenów i progesteronu, co wzmaga odkładanie się tkani tłuszczowej w okolicy brzusznej. Jak z tym skutecznie walczyć? Na początek warto spojrzeć jeszcze raz na swoje menu. Najważniejszy element w walce z przybieraniem na wadze to spożywanie 4-5 posiłków w ciągu dnia w regularnych odstępach czasu. Organizm, który otrzymuje dostawy energii w postaci posiłków w przybliżonych porach każdego dnia nie magazynuje tkanki tłuszczowej tak jak wtedy, kiedy jadamy nieregularnie. Szczególnie warto zadbać o skład kolacji - jadamy ją 2-3 godziny przed snem unikając źródeł cukrów prostych takich jak: owoce, soki owocowe, słodycze, słodkie produkty zbożowe. W całodziennej diecie warto zwiększyć udział płynów i błonnika - powinno przyśpieszyć to prace naszych jelit. Źródłem błonnika będą wszelkie warzywa, rośliny strączkowe (jeśli nie powodują wzdęć) i oczywiście kasze, makarony pełnoziarniste i pieczywo z pełnego przemiału. Odpowiednia ilość wody (min 6-8 szklanek niesłodzonych płynów dziennie) napędzi metabolizm. Super, że tak często wychodzi Pani na świeże powietrze. Warto pokusić się, aby jedno z wyjść było szybkim i dłuższym spacerem (około 30-40 minut). Długość aktywności ma znaczenie, ponieważ dopiero po chwili zaczynamy spalać tkankę tłuszczową. Ćwiczeniami, które korzystnie wpływają na sylwetkę i redukcje stresu jest także Aqua aerobik, który ponadto nie obciąża stawów. W razie dalszych pytań zachęcam do ponownego kontaktu.

Izabela: Jestem załamana. Zwykle nie miałam problemów z sylwetką, a ostatnio mam wrażenie, że samo połykane powietrze ma milion kalorii. Jadam raczej regularnie, unikam tłustych rzeczy. Nie wiem co zrobić - bo po ukończeniu 50 roku życia na brzuchu zaczęła pojawiać się "opona", a ja mam wrażenie że puchnę. Będę wdzieczna za wszelkie sugestie, które pomogą mi utrzymać dotychczasową sylwetkę.

Ekspert: Tempo naszego metabolizmu z roku na rok jest coraz wolniejsze i niestety jedząc taką samą ilość posiłków, co zazwyczaj zaczynamy powoli przybierać na masie ciała. U kobiet dodatkowo spada stężenie estrogenów i progesteronu, co wzmaga odkładanie się tkani tłuszczowej w okolicy brzusznej. Jak z tym skutecznie walczyć? Na początek warto spojrzeć na swoje menu. Najważniejszy element w walce z przybieraniem na wadze to spożywanie 4-5 posiłków w ciągu dnia w regularnych odstępach czasu. Organizm, który otrzymuje dostawy energii w postaci posiłków w przybliżonych porach każdego dnia nie magazynuje tkanki tłuszczowej tak jak wtedy, kiedy jadamy nieregularnie. Jeśli je Pani regularnie łatwiej będzie utrzymać taki reżim na co dzień. Szczególnie warto zadbać o skład kolacji - jadamy ją 2-3 godziny przed snem unikając źródeł cukrów prostych takich jak: owoce, soki owocowe, słodycze, słodkie produkty zbożowe. We wszystkich posiłkach w ciągu dnia powinny pojawiać się warzywa - dzięki nim objętość posiłku jest większa, staje się on sycący, a ponadto dostarcza wielu cennych składników. Warto zwrócić uwagę na takie dodatki jak śmietana, czy sosy. Zamienić je na jogurt naturalny, z mleka np. 3,2% przejść na 2%. To małe zmiany, które pozwalają "oszczędzać" kalorie. Jeśli jada Pani słodycze warto to robić jedynie od czasu do czasu i w pierwszej połowie dnia. W całodziennej diecie należy zwiększyć udział płynów i błonnika - powinno przyśpieszyć to prace naszych jelit. Źródłem błonnika będą wszelkie warzywa, rośliny strączkowe (jeśli nie powodują wzdęć) i oczywiście kasze, makarony pełnoziarniste i pieczywo z pełnego przemiału. Odpowiednia ilość wody (min 6-8 szklanek niesłodzonych płynów dziennie) napędzi metabolizm. Aktywność fizyczna również pomoże zwiększyć tempo przemiany materii. Warto pokusić się o szybkie i długie spacery (około 30-40 minut), czy nordic walking. Długość aktywności ma znaczenie, ponieważ dopiero po chwili zaczynamy spalać tkankę tłuszczową. Ćwiczeniami, które korzystnie wpływają na sylwetkę i redukcje stresu jest także Aqua aerobik, który ponadto nie obciąża stawów. W razie dalszych pytań zachęcam do ponownego kontaktu.

Ewa:  Mam 52 lata, od ok. 6 - 7 lat jem tyle samo, nawyków żywieniowych nie zmieniam, a zaczęłam regularnie przybierać na wadze. Przyznam, że jest to kłopotliwe. Czy przyczyną może być problem ze zdrowiem lub poziomem hormonów?

Ekspert: Pani Ewo, tempo naszego metabolizmu z roku na rok jest coraz wolniejsze i niestety jedząc taką samą ilość posiłków, co zazwyczaj zaczynamy powoli przybierać na masie ciała. U kobiet dodatkowo spada stężenie estrogenów i progesteronu, co wzmaga odkładanie się tkani tłuszczowej w okolicy brzusznej. Jeśli dodatkowo mamy problemy z hormonami tarczycy (niedoczynność, choroba Hashimoto) dodatkowo odbija się to na tempie naszego metabolizmu. Poniżej przesyłam kilka rad, które mogą okazać się pomocne.

Najważniejszy element w walce z przybieraniem na wadze to spożywanie 4-5 posiłków w ciągu dnia w regularnych odstępach czasu. Organizm, który otrzymuje dostawy energii w postaci posiłków w przybliżonych porach każdego dnia nie magazynuje tkanki tłuszczowej tak jak wtedy, kiedy jadamy nieregularnie. Szczególnie warto zadbać o skład kolacji - jadamy ją 2-3 godziny przed snem unikając źródeł cukrów prostych takich jak: owoce, soki owocowe, słodycze, słodkie produkty zbożowe. We wszystkich posiłkach w ciągu dnia powinny pojawiać się warzywa - dzięki nim objętość posiłku jest większa, staje się on sycący, a ponadto dostarcza wielu cennych składników. Warto zwrócić uwagę na takie dodatki jak śmietana, czy sosy. Zamienić je na jogurt naturalny, z mleka np. 3,2% przejść na 2%. To małe zmiany, które pozwalają "oszczędzać" kalorie. Jeśli jada Pani słodycze warto to robić jedynie od czasu do czasu i w pierwszej połowie dnia.

W całodziennej diecie należy zwiększyć udział płynów i błonnika - powinno przyśpieszyć to prace naszych jelit. Źródłem błonnika będą wszelkie warzywa, rośliny strączkowe (jeśli nie powodują wzdęć) i oczywiście kasze, makarony pełnoziarniste i pieczywo z pełnego przemiału. Odpowiednia ilość wody (min 6-8 szklanek niesłodzonych płynów dziennie) napędzi metabolizm. 

Aktywność fizyczna również pomoże zwiększyć tempo przemiany materii. Warto pokusić się o szybkie i długie spacery (około 30-40 minut), czy nordic walking. Długość aktywności ma znaczenie, ponieważ dopiero po chwili zaczynamy spalać tkankę tłuszczową. Ćwiczeniami, które korzystnie wpływają na sylwetkę i redukcje stresu jest także Aqua aerobik, który ponadto nie obciąża stawów.

W razie dalszych pytań zachęcam Panią do ponownego kontaktu.

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy