Reklama

Święta z umiarem

Po świętach wcale nie musisz umierać z przejedzenia ani ze strachem wchodzić na wagę. W tym roku przejmij kontrolę nad kuchnią i przygotuj dania nie tylko pyszne, ale też zdrowe. A zanim pójdziesz w gości, zastosuj się do „instrukcji obsługi” świątecznego stołu.

Pierwsze przykazanie dla świątecznej kucharki brzmi: nie przesadzaj! Gdy ty szykujesz święta, postaraj się przygotować potrawy w niewielkich ilościach, tak, aby nie jeść ich przez kolejne dni. Gdy idziesz do teściowej, przed wyjściem z domu koniecznie zjedz jakiś owoc lub jogurt.

Święta u ciebie

Najzdrowsze i najmniej kaloryczne są ryby w galarecie i po grecku. Zamiast gęstej zupy grzybowej, ugotuj delikatny, czerwony barszczyk. Pamiętaj, że pierogi z kapustą i kapusta z grochem są bardzo ciężko strawne. Może więc w tym roku do pierogów włożysz mak lub soczewicę?

Reklama

Żołądek ci podziękuje!

Na świątecznym stole nie powinno zabraknąć warzywnych sałatek - możesz je jeść w dowolnych ilościach. Najzdrowsze są surowe albo gotowane na parze i podawane z oliwą z oliwek lub niesłonym masłem z ziołami. Na deser podaj piernik. Dodatek przypraw, które przyspieszą trawienie, czynią z niego wyjątkowo zdrowe ciasto. Z tego też powodu nie rezygnuj z tradycyjnego kompotu z suszu (zwłaszcza śliwki będą bardzo pomocne). Jeżeli nie wyobrażasz sobie świąt bez tortu, do przyrządzania kremów używaj niskotłuszczowych jogurtów.

Jesteś w gościnie

Do stołu nigdy nie siadaj głodna. Mała przegryzka przed biesiadą sprawi, że nie rzucisz się na posiłek. Postaraj się usiąść jak najdalej od... półmisków. Ciągłe sięganie po jedzenie bywa krępujące. Na talerze nakładaj tylko tyle, ile akurat potrzebujesz, nigdy na zapas. Unikaj smażonych i tłustych pokarmów. Zrezygnuj z kremowych sosów. Sięgaj za to po warzywa. Są świetnym źródłem błonnika, antyoksydantów, witamin i minerałów, więc możesz je jeść w dowolnych ilościach.

Na deser, zamiast ciężkiego i tłustego sernika, weź kawałek piernika lub sięgnij po bakalie - zawierają błonnik, magnez, potas, wit. E i kwas foliowy, dzięki czemu łagodzą dolegliwości żołądkowe. Podczas posiłku nie pij ani herbaty, ani wody, bo osłabisz działanie gruczołów wydzielniczych układu pokarmowego. Jedz powoli i dokładnie. Żucie zapobiega wzdęciom i niestrawności. Po posiłku napij się czarnej herbaty. Gorzka ułatwi trawienie. Koniecznie zjedz kilka plasterków ananasa. Zawiera bromelainę, która jest w stanie rozłożyć tysiąckrotnie więcej protein, niż sama waży. Ale taki efekt daje tylko jej spożycie na surowo!

Nie dało rady!

Jeżeli tylko poczujesz, że coś ci "leży" na wątrobie, natychmiast odejdź od stołu. Usiądź wygodnie, rozluźnij uciskające w pasie ubranie (koniecznie rozepnij pasek). Na bolące miejsce przyłóż ciepły termofor. Pod wpływem temperatury rozszerzają się drogi żółciowe, a to ułatwi trawienie i złagodzi ból.

Zaparz zioła. Ulgę przyniesie herbatka miętowa, imbirowa lub z majeranku. Spróbuj masażu. Gdy nic nie pomaga, weź naturalny lek. Natomiast ostry ból w nadbrzuszu (zwykle wkrótce po tłustym, ciężko strawnym posiłku), nudności i dreszcze to najpewniej atak kolki żółciowej. W takim przypadku potrzebna jest szybka pomoc lekarza. 

Dobre rady

Zamknij kuchnię na czas świąt. Nie przygotowuj niczego więcej, poza tym co już zrobiłaś. To, co jest musi wystarczyć.

Na dwa dni przed wieczerzą wigilijną jedz tylko gotowane warzywa.

W trakcie biesiady wybierz jeden kawałek ciasta normalnej wielkości, zamiast 2-3 mniejszych kawałków, bo zjesz ich więcej. 

Nie żałuj potrawom pieprzu - ułatwia trawienie i przyspiesza przemianę materii.

Nie siedź za stołem nieruchomo. Ruszaj nogami, gestykuluj, a najlepiej po 30 minutach spędzonych za stołem wstań i przespaceruj się (byle nie do kuchni!).

MAB

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy