Reklama

Czego nie powinien mieć w składzie dobry szampon? Sprawdź, jak czytać etykiety kosmetyków do włosów

Sięgamy po szampony obiecujące fryzurę jak u gwiazd Hollywood, tymczasem nie zdajemy sobie sprawy, że skład danego produktu długofalowo może mieć negatywny wpływ na kondycję naszych włosów oraz skóry głowy. Dlatego warto zrozumieć, jak czytać etykiety kosmetyków do włosów.

Prezentacja partnera

Składniki zawarte w szamponie mogą mieć wpływ na zdrowie włosów i skóry głowy. Niektóre substancje, które aplikujemy na skórę, mogą powodować podrażnienia, alergię, nadmiernie wysuszać skórę, a stosowane często - doprowadzić do łupieżu, przetłuszczania się włosów i innych problemów, których dałoby się uniknąć. Dlatego warto przyjrzeć się etykiecie przed zakupem kosmetyków.

Jak czytać etykiety kosmetyków do włosów?

Te składniki, które znajdują się na początku listy, obecne są w produkcie w największych ilościach. Jeśli więc widzimy tam wyłącznie substancje chemiczne, a zależy nam na naturalnych rozwiązaniach, lepiej sięgnąć po inny kosmetyk.

Reklama

Szampony, które zawierają naturalne składniki, takie jak oleje roślinne, ekstrakty z ziół czy miód, są zazwyczaj łagodniejsze dla skóry i włosów. Stosując je regularnie, szybko dostrzeżemy różnicę - kiedy odbudujemy naturalny płaszcz hydrolipidowy skóry głowy, włosy przestaną się przetłuszczać. Dzięki temu będą wyglądały pięknie i zdrowo bez konieczności codziennego mycia. Marka Mokosh pokazuje, że można jednocześnie dbać o włosy i skórę głowy. Pokazuje także, że istnieje kompleksowa pielęgnacja, która pozwala stworzyć indywidualny rytuał dostosowany do różnych rodzajów włosów i skóry głowy oraz porowatości. Mokosh pokazuje, że produkty naturalne mogą mieć właściwości, których oczekujemy od kosmetyków. Dobrze się pienią, pachną, a składniki aktywne naturalnego pochodzenia pozwolą wydobyć naturalne piękno włosa.

Podstawą naturalnej pielęgnacji włosów jest przede wszystkim dobrze dobrany kosmetyk. Aby tak się stało, musimy wiedzieć z jakimi problemami borykamy się w codziennej pielęgnacji, ale także jaki rodzaj włosów posiadamy. Dobrze postawiona "diagnoza" potrzeb, to klucz do właściwego wyboru szamponu i odżywki, a co za tym idzie do pięknych i zdrowych włosów.

Przejdźmy jednak do meritum, a więc: jakich składników lepiej unikać?

SLS i SLES

Unikaj SLS (Sodium Lauryl Sulfate) i SLES (Sodium Laureth Sulfate). Obydwie substancje są detergentami, które doskonale rozpuszczają tłuszcz, służą więc do usuwania sebum z włosów, a także soli mineralnych będących składnikami naszego potu. To również dzięki nim szampon się pieni. Warto raz na jakiś czas sięgnąć po taki produkt, by pozbyć się wszelkich zanieczyszczeń z włosów, ale nie powinien on być podstawą naszej pielęgnacji, gdyż narusza płaszcz hydrolipidowy skóry, powodując jej przesuszenie.

Parabeny

Parabeny są powszechnie używane jako konserwanty mające przedłużać termin przydatności kosmetyku do użycia. Substancje były podejrzewane o negatywny wpływ na zdrowie hormonalne i sprzyjanie rozwojowi raka piersi, ale kolejne badania nie potwierdziły tego faktu. Niemniej jednak mogą działać na skórę drażniąco, powodować reakcję alergiczną i zapalenie spojówek, dlatego lepiej unikać ich w składzie szamponu. Parabeny funkcjonują pod nazwami: Propylparaben, Etylparaben, Metylparaben, Etylparaben itp.

Silikony

Silikony są syntetyczną pochodną krzemu, dodaje się je do szamponów, by nadać włosom gładkość i połysk. Dodatkowo dzięki nim kosmetyk łatwo się rozprowadza. Ich działanie jest jednak chwilowe, gdyż na dłuższą metę mogą obciążać włosy i sprawiać, że stają się one matowe. W dodatku silikony nie rozpuszczają się w wodzie, by zmyć je z włosów, trzeba używać szamponu z silnymi detergentami, które, jak już wiemy, doprowadzają do przesuszenia na długości i przetłuszczania się skóry głowy Unikajmy zatem w składzie takich substancji, jak: Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Amodimethicone itp.

Sztuczne barwniki i zapachy

Zgadza się, do szamponów również dodawane są barwniki. Po co? By kosmetyk nabrał zachęcającego do użycia koloru. Zatem w produktach do pielęgnacji włosów są całkowicie zbędne, tymczasem wciąż można je znaleźć w składzie niektórych szamponów (oznacza się je literami CI - Color Index, wraz z numerem koloru). Sztuczne barwniki mogą powodować podrażnienia skóry i wywoływać alergie.

Zapach kosmetyku dla większości z nas ma znaczenie. Niektóre aromaty mogą wywoływać reakcje alergiczne, objawiające się m.in. wysypką czy zaczerwienieniem skóry. Bezwzględnie powinny unikać ich osoby o wrażliwej skórze, a także chorujący na atopowe zapalenie skóry czy egzemę. W składzie oznaczone są one jako "parfum" lub "fragrance".

Dobry szampon - co powinien zawierać?

Warto zdawać sobie sprawę z tego, co aplikujemy na włosy i skórę głowy, ponieważ składniki w szamponie mogą mieć wpływ na nasze zdrowie. Czego zatem szukać w składzie?

Warto, aby produkt, którego używamy zawierał niacynamid. Ten składnik aktywny pozwoli na długotrwałe nawilżenie oraz pomoże w regeneracji włosa. Warto zwrócić uwagę czy kosmetyk ma kompleks witaminowy, który wzmacnia włosy i zmniejsza ich łamliwość. W linii Czereśnia marki Mokosh, szampon zawiera dodatkowo ekstrakt z bursztynu i sok z czereśni. Takie składniki pozwolą poprawić blask, mogą sprawić, że włosy będą gładkie i miękkie.

Stawiając na wybór szamponu warto wybrać ten, który ma w składzie wyciągi z roślin i ziół. Co pomoże włosom? Choćby zielona herbata, która pomoże wzmocnić i wygładzić kosmyki, woda bergamotkowa, ekstrakt z lipy (nawilży włosy, nie obciążając ich jak silikony) czy aloes, który pomoże zrezygnować fryzurę.

Marka Mokosh stawia także na tak nieoczywiste składniki jak choćby hydrolat z oczaru wirginijskiego, który bierze udział w oczyszczaniu i pielęgnacji skóry głowy czy... Ferment z rzodkwi, który wykazuje działanie antybakteryjne.

Prezentacja partnera

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy