Reklama

Zakintos. Wyspa najpiękniejszej zatoki Europy

Żeby trafić na wyspę spełnionych marzeń, nie trzeba wydawać majątku i lecieć przez pół świata. Takie miejsce jest o dwie godziny lotu z Polski. Zakintos leży w otulinie turkusowego Morza Jońskiego.

Śnieżnobiałe klifowe urwiska i błękitne wody Morza Jońskiego tworzą urokliwe zatoczki z najpiękniejszymi plażami w Grecji. Numer jeden jest plaża w Zatoce Wraku. Wokół pochodzenia stalowego wraku statku, który spoczywa na środku niedostępnej z lądu, otoczonej skalnymi urwiskami przepięknej plaży, krąży wiele legend. Najbardziej prawdopodobna jest wersja, że jego załogą byli przemytnicy szmuglujący papierosy z Algierii do Włoch. Mówi się, że mieszkańcy wyspy obrabowali ładownię okrętu i na Zakintos na kilka lat zamarła sprzedaż papierosów.

Reklama

Wyspa zaspokoi wszystkie wakacyjne wymagania. Istnieje również wersja nieprawdopodobna. Według niej bowiem, za sekretem Zatoki Wraku stoi greckie ministerstwo turystyki, które postanowiło wyłowić zatopiony statek i potajemnie umieścić go na tej właśnie plaży, aby podnieść atrakcyjność wyspy. Pewne jest, że na początku lat 80. XX wieku pierwsze zdjęcie zatoki z wrakiem wykonał grecki fotograf Stawros Marmatakis. Spektakularny kadr stał się reklamową wizytówką podróży do Grecji. Dziś zatoczka Spirili zajmuje czwarte miejsce na świecie w kategorii "niezwykły krajobraz". Zaś słynny wrak, zżerany powoli przez rdzę, cieszy się ciągle rosnącą popularnością. Bo - jak mawiają przewodnicy - kto na burcie wraku napisze wapieniem swe imię, na pewno tu wróci.

Czyniąc tę graffitową powinność, ruszamy w inne zakątki. Ciekawostką przyrodniczą są śródzemnomorskie żółwie (Caretta caretta), które południową zatokę Laganas upodobały sobie jako główne miejsce wylęgu młodych. Te potężne osobniki, wagowo sięgające nawet 180 kg, nocą składają jaja w wyjątkowo miękkim piasku. Rozwój turystyki zakłócił nieco powtarzalność cyklu. Dlatego dla żółwi wydzielono pas wybrzeża tworząc rezerwat. 

Nad mieszkańcami i turystami przebywającymi na wyspie czuwa duch Świętego Dionizego, patrona Zakintos. Żył on na przełomie XVI i XVII w., urodził się tu i tu zmarł. Jako opat klasztoru Anafonitrias, przebaczył zabójcy swojego brata i później pomógł się mu ukryć. Stąd nazywany jest często Świętym Przebaczenia. Ogromna katedra w stolicy, gdzie spoczywają jego relikwie oraz klasztor, gdzie był opatem, przetrwały bez uszczerbku wielkie trzęsienie ziemi w 1953 roku, co uznano za cud. 

Zobacz także: 

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy