Reklama

W sercu Indonezji

Przyjeżdżają tu miłośnicy zabytkowych świątyń, upalnego klimatu i jeszcze gorętszych wulkanów. Albo żeby skosztować najdroższej kawy świata.

Jawa to najludniejsza wyspa na świecie (liczy 124 miliony mieszkańców, choć jest dwa i pół raza mniejsza od Polski). Należy do Indonezji, wyspiarskiego państwa w Azji południowowschodniej. Tu też znajduje się stolica państwa - Dżakarta.

Kiedy w mediach pojawia się informacja o aktywności indonezyjskiego wulkanu, przeważnie jest to Merapi. Położony w środkowej części Jawy, jest najbardziej aktywny w ostatnich latach. Ale mimo zagrożenia, jakie niesie dla ludzi, nikt nawet nie myśli opuszczać okolicy na stałe. Opadające popioły wulkaniczne tworzą jedną z najbardziej żyznych gleb na świecie. Mawia się, że tu nawet kij od szczotki może zakwitnąć.

Reklama

Nie trzeba długo czekać, by po kolejnej erupcji pola zazieleniły się uprawami ryżowymi. Drzewa chlebowca dają owoce o wadze nawet 30 kilogramów. Ziarna kawy są zdecydowanie mniejsze, ale i tak przynoszą niezły zysk.

Najdroższa kawa na świecie - kopi luwak - powstaje w dość specyficzny sposób. Nocą podobne do łasic łaskuny wychodzą żerować na plantacjach kawy. Rankiem ludzie zbierają... ich odchody, które są palone i mielone jak kawa. Kilogram kopi luwak kosztuje 2 tys. zł!

Trzęsienia ziemi wiele tu zniszczyły

Na szczęście w większości restauracji ceny są bardziej przyjazne. Również koszty pobytu i zwiedzania Jawy nie są duże. Jednym z najbardziej znanych zabytków jest idealnie zachowana świątynia Borobudur z IX wieku. To rodzaj buddyjskiej piramidy o ponad stumetrowej podstawie i wysokości 34 metrów, zbudowany bez zaprawy murarskiej.

Na kilku piętrach rozmieszczone są charakterystyczne dla budowli buddyjskich stupy. To ażurowe konstrukcje przypominające dzwony. W każdej z 72 stup (poza jedną) znajduje się posąg siedzącego Buddy. Znajdujący się w pobliżu kompleks 100 świątyń Prambanan nie miał tyle szczęścia. Kolejne trzęsienia ziemi naruszyły konstrukcje budowli, turyści nie mogą więc ich zwiedzać. Mogą je za to podziwiać z tarasów okolicznych restauracji.

Mieczysław Pawłowicz

Przed wyjazdem warto wiedzieć

• Do Dżakarty dolecimy liniami Cathay Pacific. Za bilet z przesiadką w Londynie i Hongkongu zapłacimy ok. 1200 dolarów

• Wizę dostaniemy na lotnisku w Indonezji. Miesięczna kosztuje 25 dolarów

• Walutą są rupie indonezyjskie IDR. Jeden dolar to ok. 9000 rupii

• Najtańsze hotele znajdziemy już za 4-5 dolarów. Pokój w bardzo dobrym hotelu ze śniadaniem to koszt ok. 60 dolarów.

Więcej informacji na stronie www.my-indonesia.info

Życie na gorąco 5/2011

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy