Reklama
​Rodzinny wypoczynek, czyli jak dogodzić wszystkim

Narty w Austrii: Katschberg

Twoja druga połówka pragnie śmigać po czarnych trasach, ale ty na samą myśl o nartach oblewasz się zimnym potem? Marzysz o relaksie w spa, ale martwisz się, co w tym czasie poczną ze sobą dzieciaki? No i czy w czasach kiedy "strefy wolne od dzieci" stają się coraz bardziej trendy, można wybrać się całą rodziną do restauracji i mieć pewność, że nikt nie będzie krzywo patrzył na twoje pociechy?


Organizacja zimowego wypoczynku dla rodziny z małymi dziećmi może wydawać się karkołomnym przedsięwzięciem, ale tak naprawdę cała sztuka sprowadza się do wyboru właściwego miejsca.

Austriacka miejscowość Katschberg postawiła sobie za cel stworzenie nie tylko doskonałego ośrodka turystycznego i narciarskiego, ale i miejsca przyjaznego dzieciom i rodzinom. Ten zamysł realizuje z rozmachem i dbałością o szczegóły tak, aby wszyscy - mali i dorośli - poczuli się tu dobrze.

Narty dla początkujących

Alpy oferują przepiękne widoki, ale w osobach dorosłych, które na nartach zamierzają postawić dopiero pierwsze kroki, mogą budzić obawy! To wysokie i strome góry, a początkujący często marzą o czymś... bardziej płaskim. Na szczęście, chociaż Katschberg położony jest na wysokości 1600 m n.p.m., znajdują się tu również stoki o łagodnym nachyleniu, idealne do nauki jazdy na nartach. Aby cały proces przebiegał bezboleśnie i szybko, warto skorzystać z usług jednej ze szkółek narciarskich, których w Katschbergu nie brakuje. Dzieci uczą się naprawdę błyskawicznie i najczęściej nieźle radzą sobie już po jednym przedpołudniu wypełnionym zajęciami z instruktorem. W Katschbergu znajdują się również trasy narciarskie specjalnie przystosowane dla dzieci z łatwymi wyciągami (i skorym do pomocy personelem) oraz pawilonami, w których można się ogrzać.

Reklama

Dorośli (nawet ci z lękiem wysokości) już po jednym dniu nauki mogą przenieść się z "oślej łączki’ na łatwe trasy oznaczone kolorem niebieskim. To prawdziwa magia - zaczynamy od kilku kroków z założoną jedną nartą, by następnego dnia poczuć "potęgę śniegu" i naprawdę dobrze się bawić. Kto nie jest pewien, czy przygoda z narciarstwem wciągnie go na dobre, może na miejscu wypożyczyć cały sprzęt. Natomiast w ciepłą narciarską odzież warto zaopatrzyć się, nawet jeśli nie zamierzamy szusować po stokach.

Każdy z członków rodziny, niezależnie od poziomu umiejętności, znajdzie tu miejsce dla siebie, bo Katschberg oferuje 10 km tras niebieskich, 50 km tras czerwonych i 10 km tras czarnych.

Popatrz z góry

W Katschbergu łatwo połknąć narciarskiego bakcyla - to idealne miejsce do nauki zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci, ale aby przekonać się jak fascynującą przygodą mogą być narty warto, bez względu na umiejętności,  wjechać wyciągiem krzesełkowym na Aineck (2220 m n.p.m.). Po drodze można przyjrzeć się pięknej alpejskiej przyrodzie i podziwiać doświadczonych narciarzy zjeżdżających czerwoną i czarną trasą (Direttissimą, jedną z najdłuższych czarnych tras Austrii).

Na szczycie czeka punkt widokowy z wspaniałą panoramą i restauracja Adlerhorst, w której można posilić się pożywnymi daniami regionalnej kuchni. Zupa naleśnikowa,  szpecle z dodatkiem tradycyjnego Bergkase, czy strudel jabłkowy z pewnością nie należą do dań niskokalorycznych, ale na tej wysokości dodatkowa dawka energii przyda się i tym, którzy ze szczytu zjadą na nartach i tym, którzy w drodze powrotnej również skorzystają z wyciągu (ciepłe ubrania są niezbędne!).

Jak odpocząć z dziećmi?

Bywają chwile, że masz wątpliwości, czy rodzinne wakacje nie są bardziej męczące niż relaksujące? W Katschbergu znajdziesz hotele całkowicie nastawione na zaspokojenie potrzeb rodzin z małymi dziećmi.  Np. Falkensteiner Club Funimation oferuje zajęcia dla dzieci w różnym wieku. Pociechy od 3 roku życia mogą bawić się w Falky-Landzie (1000 m2), jest tu między innymi  ścianka wspinaczkowa dla dzieci i ogromna kryta zjeżdżalnia wodna. Kiedy maluchy bawią się pod opieką animatorów, ty możesz odetchnąć w saunie, na basenie lub w spa. Co ciekawe w tym jakże rodzinnym miejscu znajdziesz strefę wolną od dzieci, gdzie możesz się nacieszyć ciszą i zrelaksować. Strefa nie budzi żadnych kontrowersji w hotelu, który oferuje podgrzewacze do butelek, wanienki do kąpania niemowląt, przewijaki, a nawet wypożycza wózki (za kaucją).

Najlepsze steki w Katschbergu


Wieczory w Katschbergu potrafią być naprawdę mroźne, mimo to warto wybrać się na kolację do Hinteregger's Ainkehr. To miejsce słynie z wyjątkowego szacunku do produktów (oczywiście lokalnych), z których przygotowywane są dania. Gospoda dysponuje własną serownią, gdzie w ściśle określonych warunkach przez wiele miesięcy dojrzewają wyprodukowane w regionie sery (Bergkase). Również wołowina pochodzi z Karyntii i dojrzewa w specjalnej witrynie do sezonowania mięsa przez 5-7 tygodni. Panuje w niej odpowiednio dobrana temperatura i wilgotność, co pozwala uzyskać mięso o wyjątkowej delikatności i intensywnym smaku. Dzięki przejrzystym ściankom urządzenia, zanim złożymy zamówienie, możemy zobaczyć z czego będą wycinane nasze steki. Restauracja ma bogaty wybór win austriackich (ale także francuskich i włoskich).

Sanki - frajda dla dużych i małych

W okolicy znajdują się naprawdę wspaniałe trasy, w tym A1, jedna z najdłuższych tras zjazdowych w Austrii, ale przecież nie samymi nartami zjazdowymi żyje człowiek. Katschberg to także 40 km tras (o różnym stopniu trudności) dla zwolenników nart biegowych. Ale o to nie wyczerpuje wszystkich możliwości dla chcących wypoczywać aktywnie i w pełni  korzystać z piękna otaczającej przyrody.  Miłośnicy wycieczek pieszych znajdą tu ok. 30 km tras dostępnych w sezonie zimowym.  Na miejscu można spróbować  spacerów na rakietach śnieżnych, ale największą frajdą dla dużych i małych jest zjazd sankami ze schroniska Gamskogelhutte. Trasa ma aż 1,5 km długości i jest oświetlona do godziny 23.00. Wejście do Gamskogelhutte to ok. 45 minutowy spacer, ale na miejscu można się ogrzać i zjeść gorący posiłek.

Naprawdę romantyczna zima

Ośnieżone szczyty, świerki uginające się pod skrzącym białym puchem i gościnne światła migocące w dolinach... Kto chce, aby ta przepiękna sceneria stała się jeszcze bardziej romantyczna, powinien wybrać się na przejażdżkę saniami zaprzężonymi w konie. Celem wyprawy może być tradycyjna chata jak Pritzhutte, gdzie można zjeść słodki omlet po cesarsku i napić się czegoś mocniejszego. A jeśli się wam poszczęści, waszym woźnicą może się okazać, twórca miejscowych szlagierów.

 

 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy