Reklama

Niezwykłe miejsca zadumy

Dziś nie tylko przypominają nam o ludziach, którzy tam spoczywają, lecz także są wyjątkowymi zabytkami architektury – galeriami sztuki pod gołym niebem. A każda z nich inna. I każda – wyjątkowa.

Nie zawsze były tak rozległe - i tak popularne. Najsłynniejszy paryski cmentarz Pere-Lachaise w pierwszych latach istnienia świecił pustkami, bo... był dla wszystkich - także niekatolików i obcokrajowców!

Dopiero gdy sprowadzono na jego teren szczątki Moliera i La Fontaine’a, paryżanie uznali go za atrakcyjne miejsce pochówku. Dziś spoczywa tam większość osobistości, które zasłużyły się kulturze francuskiej i krajowi.

Miejsca te warto odwiedzić nie tylko ze względu na sławne osoby tam pochowane, lecz przede wszystkim na ich architekturę. Pomniki i nagrobki tworzyli bowiem często wielcy artyści, jak Jean Baptiste Cleiseger (zięć George Sand), który wykonał medalion na pomniku Fryderyka Chopina.

Reklama

O śmierci z humorem

Szczególny obiekt architektury funeralnej znajduje się w niewielkiej wiosce w Rumunii. Każdy nagrobek to osobna historia. Zdobiony motywami roślinnymi, w żywych kolorach, bez smutku i powagi ukazuje sceny z życia zmarłych - ich pracę, cechę charakterystyczną, a często nawet to, jak odeszli. Epitafia z humorem i szczyptą ironii opowiadają o tych, których już nie ma - o ich życiu, słabościach, troskach i... grzechach.

W Sapancie śmierć nie przeraża nikogo - dlatego zamiast tradycyjnego Święta Zmarłych bliskich wspomina się w dniu ich urodzin. Całe rodziny przychodzą wówczas na cmentarz z winem i kutią - wśród śmiechów oraz rozmów dzielą się przysmakami i wspomnieniami.

KS

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy