Reklama

Giżycko: W królestwie jezior

Miasto położone między dwoma czarującymi jeziorami ma intrygującą historię i tradycję, a latem panuje w nim wspaniała żeglarska atmosfera.

Do lat 40. miasto nosiło nazwę Łuczany. Zmieniono ją, by upamiętnić Gustawa Giżyckiego, pastora ewangelickiego, obrońcę polskości. Był niezłomnym propagatorem języka i kultury polskiej na zgermanizowanych Mazurach.

Radosną, słoneczną atmosferę czuje się już przy wjeździe do Giżycka, gdzie turystów wita podniesiony z ruin zamek krzyżacki. Tam, gdzie jeszcze do niedawna wysoka trawa porastała zmurszałe mury, dziś lśni biel ścian i odnowiona czerwień średniowiecznych cegieł.

W dawnej siedzibie zakonnego prokuratora dziś mieści się hotel St. Bruno, którego nazwa nawiązuje do świętego Brunona z Kwerfurtu. Podania głoszą, że to właśnie w okolicach Giżycka słynny misjonarz wraz z 18 współbraćmi poniósł śmierć męczeńską 9 marca 1009 roku. Na wzgórzu jego imienia znajduje się pamiątkowy krzyż.

Reklama


Niedaleko wznosi się Twierdza Boyen - monumentalna XIX-wieczna fortyfikacja. Zbudowano ją za panowania Fryderyka Wilhelma IV i wykorzystywano w czasie obu wojen światowych. Oś Giżycka stanowi kanał łączący dwa mazurskie jeziora – Kisajno i Niegocin, na którym kołyszą się jachty, żaglówki i motorówki. W sezonie to jeden z najchętniej uczęszczanych żeglarskich szlaków Polski.

Co jakiś czas trasa dla łódek jest zamykana. By mogły przejechać samochody, obracany jest most przerzucony nad kanałem. Co ciekawe, ten most, prawdopodobnie jako jedyny na świecie, wciąż jest sterowany... ręcznie. W specjalny otwór w jezdni wkłada się wielką korbę i w kilka minut most obraca się o 90 stopni.

W giżyckich portach wypożyczymy żaglówkę, motorówkę, kajak czy skuter wodny. Dzieci bawią się w aquaparku i na plażach, a po wypoczynku na świeżym powietrzu zajadają się wyśmienitymi mazurskimi rybami – siejami, sielawami i szczupakami.

Miasto bardzo wypiękniało w ostatnich latach. Gruntownie przebudowane centrum, razem z nowoczesnym mostem wiszącym i deptakiem, robi oszałamiające wrażenie. Dopełnia je słońce i szum mazurskich jezior.

Marzena Hmielewicz

Zobacz także:

Dobry Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy