Reklama

Gdańsk: Klimatyczny labirynt

Choć bezsprzecznie głównym deptakiem Gdańska jest ulica Długa, rozszerzająca się następnie w Długi Targ, to najbardziej klimatyczną w tym mieście jest ulica Mariacka.

Znajduje się ona na "zapleczu" Długiego Targu i jest do niego prawie równoległa. Od zachodu zamyka ją bryła największego kościoła ceglanego w Europie, bazyliki Mariackiej. Ze wschodu, od nabrzeża Motławy, oddziela ją Brama Mariacka z przylegającym do niej Domem Przyrodników. Obecnie mieszczą Muzeum Archeologiczne. Bazylika i Dom Przyrodników, zwieńczone są wysokimi wieżami, na których znajdują się fantastyczne punkty widokowe na stary Gdańsk. 

Najpiękniejsza uliczka Europy

Przez to zamknięcie jest ona jakby osobnym światem. Prowadzi w wąwozie między wąskimi, wysokimi na trzy-cztery piętra mieszczańskimi kamieniczkami. I tak niezbyt szeroką, wyłożoną granitowym brukiem powierzchnię ulicy, ograniczają przepiękne przedproża. To jest najbardziej charakterystyczny i rzadko spotykany w innych miastach element gdańskich domów i ulic. Składają się one z ujętych w artystycznie zdobione balustrady tarasów wysuniętych przed elewacje budynków, prowadzących na te tarasy schodów oraz umieszczonych u ich boków zejść do piwnic. 

Reklama

Przedproża rozgraniczały kiedyś część mieszkalną od ulokowanych w przyziemiach sklepów, składów i warsztatów. Na schodach i tarasach można było osuszyć buty z błota, omieść ze śniegu, ale też doskonale spędzić czas wśród sąsiadów, znajomych, klientów, dostawców.

Kiedyś królowały tu zakłady szewskie i mięsne (jatki). Panowie załatwiali interesy, dzieci plątały się pod nogami, panie domu wykonywały swe zwykłe czynności mając oko na okolicę. Na handlarzy, kuglarzy, wreszcie na kandydatów do korzystnych mariaży. Sklepy, knajpki, bursztynnicy. 

Ulica Mariacka 

Była kiedyś miejscem, gdzie chętnie spotykali się zakochani. Coś z tego zostało do dziś. Rozlokowały się tu knajpki, kawiarenki, sklepy z pamiątkami, a przede wszystkim salony jubilerów i bursztynników.

Latem, szczególnie podczas Jarmarku Dominikańskiego, tłoczno tu i gwarno. Stragany rozprzestrzeniają się na ulice, występują uliczni grajkowie i sztukmistrze, swoje prace rozkładają rysownicy i malarze. Poza sezonem życie zamiera. Wtedy widać całe piękno gdańskich przedproży. Przy Mariackiej zachowały się one (zostały odrestaurowane po wojnie) przy wszystkich budynkach. Inaczej niż przy innych ulicach, zwłaszcza tych, które rozrosły się w ciągi komunikacyjne. Bo pod koniec XIX w. władze pruskie likwidowały przedproża, by ulice stały się przejezdne. 

Zobacz także: 


Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Gdańsk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy