Wyginaj śmiało ciało
Taniec to świetna rozrywka i doskonały sposób na utrzymanie zdrowia. Aby jednak nic nie psuło ci zabawy, warto się do niej przygotować.
Regularny taniec wzmacnia mięśnie (szczególnie nóg i pośladków), kształtuje sylwetkę (odchudza) i poprawia ogólną wytrzymałość. Taniec rzeźbi nogi, ujędrnia łydki i uda, wyszczupla kolana i stopy.W ciągu godziny spalisz średnio ok. 300 kalorii. Tańcząc jive lub swinga tracisz 250-400 kcal. Przy salsie spalasz 400 kcal, a przy spokojnym walcu lub tangu: 180-400 kcal.
Wyprostowana sylwetka sprawia, że organizm otrzymuje sporą dawkę tlenu. Dzięki temu znika ospałość. Ciało nabiera sprężystości, a mózg zapomina o depresji i bólu. Naukowcy udowodnili, że po kilku miesiącach regularnego tańca zmniejsza się poziom tłuszczu we krwi (obniża się poziom cholesterolu). Poprawia się też pamięć.Jeżeli jednak ostatni raz szalałaś na parkiecie na własnym weselu, teraz nie przesadzaj! Podczas tańca łatwo o urazy mięśni, ścięgien i stawów. Amerykańscy eksperci porównują kilkugodzinne wirowanie na parkiecie do biegu na długim dystansie! Najbardziej narażone są stopy.
Zafunduj stopom 10-minutową kąpiel z solą (dwie garście na miskę ciepłej wody). W stopy i łydki wmasuj żel (np. z kasztanowcem), który zapobiega obrzękom.
Na tańce warto zabrać dwie pary butów. Po kilku godzinach nikt nie zauważy, że zdjęłaś szpilki, ale że np. utykasz, zobaczą wszyscy.
Jolanta Głodowska