Reklama

Pourlopowe sos dla skóry

Właśnie wróciłaś z urlopu. Patrzysz w lustro i co widzisz? Pogłębione zmarszczki, łuszczącą się skórę, piegi. Jak temu zaradzić?

O czym myślimy na urlopie? O kąpieli w morskiej, słonej wodzie, o całych dniach spędzonych na słońcu, o strzaskanej na brąz skórze, o wieczornym romantycznym spacerze plażą, gdy nasze włosy czesze wiatr... Jednym słowem, na wakacjach jesteśmy beztroskie i wyluzowane.

Do tego stopnia, że zapominamy czasem o właściwej pielęgnacji naszej skóry. W efekcie, cera narażona na działanie słońca, morskiej wody i zdradliwego wiatru wystawia nam po wakacjach słony rachunek! Popękane naczynka krwionośne, rozszerzone pory skórne i ... zmarszczki, które nie wiadomo skąd, nagle się pojawiły!

Reklama

Wiele osób twierdzi, że opalenizna działa jak najlepszy kosmetyk, ujmuje lat i dodaje wdzięku. Problem jednak polega na tym, że wiele z nas przesadza korzystając ze słońca. Chcemy przecież pokazać koleżankom z pracy, że deszczowa pogoda, tak powszechna w tym roku, nas ominęła, lub że mimo kryzysu stać nas było na egzotyczne wakacje. Skutki takiego zachowania mogą jednak być opłakane.

Przede wszystkim skóra narażona na zbyt intensywne działanie promieni słonecznych traci swój naturalny płaszcz ochronny. Dzięki temu natomiast szkodliwe promieniowanie i wolne rodniki wkradają się w jej głąb wywołując tam prawdzie spustoszenie. Na pierwszy ogień w tej walce idzie kolagen - białko odpowiedzialne za elastyczność naszej skóry. Po wakacjach znaczna jego część uległa wysuszeniu, w efekcie twarz, dekolt oraz szyja są przesuszone i nieelastyczne - wyglądamy nawet o kilka lat starzej!

Ale to nie wszystko - jeśli masz cerę naczynkową, możesz być przekonana, że po wakacjach będziesz wyglądać niczym rybak z norweskiego fiordu. A nie ma przecież nic bardziej tandetnego niż opalenizna ,,na raczka". To nie koniec niespodzianek - przebarwienia mogą stać się twoją niechcianą pamiątką z wakacji. Podobnie jest ze znamionami czy ,,pieprzykami", które nie wiadomo skąd się pojawiły.

Jak zatem pomóc skórze, która prosi o ratunek? Najlepiej udać się do profesjonalnego gabinetu kosmetycznego. Pierwszą pomocą, jakiej udzieli nam kosmetyczka, będzie z pewnością peeling. Dzięki niemu pozbędziemy się martwej warstwy naskórka, który sprawił, że czułyśmy się, jakbyśmy miały na sobie maskę. Najlepiej postawić na peeling kwasem glikolowym, który pobudzi do pracy nasze komórki i ożywi koloryt cery. Łuszcząca się skóra nie zniknie jednak od razu. Najlepiej więc zastosować serię zabiegów regeneracyjnych.

Jeśli nie stać cię na taki wydatek, możesz zrobić peeling w swoim domu! Warunek jest jeden- musisz wybrać dobry kosmetyk, w którego skład wchodzą kwasy owocowe, dzięki czemu martwa część naskórka zostanie skutecznie usunięta, a efekty będą widoczne przez długi czas.

Przyszedł czas na nałożenie maseczki. Odpowiednio dobrany kosmetyk potrafi zdziałać cuda! Twój preparat powinien więc zawierać dobroczynne składniki nawilżające, takie jak wyciąg z awokado czy aloesu, oliwę z oliwek oraz kwasy owocowe.

Po takich przygotowaniach, możesz wreszcie nałożyć krem, który sprawi, że twoja skóra znów będzie wyglądać pięknie i zdrowo. Młody wygląd skóry przywróci z pewnością krem z zawartością kwasu hialuronowego o czystości dermatologicznej. Co oznacza ta tajemnicza formułka? Jest to kwas bardzo wysokiej jakości, który wnika głęboko w skórę, znakomicie wypełniając zmarszczki. Dermatolodzy stosują go w zastrzykach przywracających twarzy młody wygląd, oraz przy produkcji kremów.

Jeżeli jednak jesteś zbyt młoda na stosowanie tego typu kosmetyków, postaw na preparaty o lekkiej, żelowej konsystencji, które szybko wnikną w twoją skórę i doskonale ją nawilżą.   

Sucha skóra to jednak nie wszystkie twoje powakacyjne kłopoty. Jeśli twoja naczynkowa cera wygląda teraz o wiele gorzej niż przed wakacjami, musisz poddać się profesjonalnemu zabiegowi, na przykład jonofrezie. Kosmetyki stosowane w domowym zaciszu dadzą efekt jedynie wtedy, gdy słońce nie wywołało zbyt wielkich spustoszeń w twojej skórze. Pamiętaj jednak, że po zastosowaniu zabiegu, musisz unikać promieni słonecznych!

Twoim wrogiem po wakacjach są też niestety przebarwienia- od niewinnie wyglądających piegów, po białe plamy i nowe znamiona. Jeśli zauważysz u siebie nowe ,,pieprzyki", których rozmiar i kształt cię niepokoją, koniecznie zgłoś się do dermatologa.

Z małymi przebarwieniami możesz poradzić sobie sama, stosując odpowiednie kosmetyki. Tradycyjnie polecamy peeling, musisz jednak wybrać delikatny preparat stworzony z myślą o cerze z przebarwieniami. Teraz możesz już nałożyć krem rozjaśniający przebarwienia i wyrównujący koloryt cery. Pamiętaj jednak, że kosmetyki przez ciebie stosowane muszą działać nie tylko skutecznie, ale i delikatnie- przecież podczas wakacji twojej skórze nieźle się oberwało!

Lato to przede wszystkim czas luzu i swobody. Jeśli po powrocie z urlopu kondycja naszej skóry pozostawia wiele do życzenia- zawsze można to naprawić!

Joanna Bielas

Zobacz także:

 

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy