Podkład - druga skóra

1. Jest ona z reguły cienka i wrażliwa, dlatego źle znosi grubą warstwę makijażu. Najlepiej więc wybrać lekki podkład w płynie lub bardziej odżywczy, o konsystencji kremu.

2. Ważne jest, by podkład łatwo się rozprowadzał. Dzięki temu unikniemy tarcia, które sucha skóra źle znosi. Czasami cera sucha się łuszczy, lekki podkład doskonale potrafi to zatuszować.

3. Przy kupowaniu podkładu do cery suchej warto również zwrócić uwagę na to, by w jego składzie znalazły się składniki odżywcze, np. witamina E, lipidy czy kwas hialuronowy.

1. Potrzebuje podkładu, który sprawi, że skóra nie będzie świecić. Takie działanie mają kosmetyki matujące. Dają naturalny, pudrowy efekt. Dla cery tłustej i mieszanej odpowiednie są podkłady w płynie, kompakcie oraz podkłady mineralne - najczęściej mają konsystencję pudru.

2. Gdy oprócz połysku na skórze problemem są wypryski, dobrze jest używać podkładu o właściwościach antybakteryjnych. Najlepiej sprawdzą się kosmetyki mineralne, w których składzie jest cynk. A do zatuszowania krostek dodatkowo możesz użyć też korektora.

3. Jeśli masz cerę tłustą lub mieszaną, używanie na wieczór podkładu rozświetlającego to nie najlepszy pomysł. Fluid tego typu podkreśla wszelkie niedoskonałości cery.

1. Panie dojrzałe często skarżą się, że fluid gromadzi się w załamaniach zmarszczek. Dlatego firmy kosmetyczne proponują specjalnie dla nich podkłady liftingujące. Mają one lekką konsystencje, zawierają też składniki nawilżające i napinające skórę, by "wypychać" zmarszczki.

2. Fluidy te kryją też niedoskonałości skóry, jak przebarwienia. W ich składzie znajdują się substancje odżywcze i odmładzające, np. peptydy czy witamina C.

1. Podkład nakłada się zawsze po użyciu kremu do twarzy. Gdy tylko się wchłonie.

2. Maluj się przy dziennym świetle. Jeśli zrobisz to przy złym oświetleniu, nie zauważysz, że powstały smugi.

3. Kiedy nakładasz fluid, więcej uwagi poświęć miejscom, które najszybciej się przetłuszczają. To nos, czoło i broda.

4. Zawsze omijamy okolice oczu. Tam należy malować się tylko korektorem.

Życie na gorąco 42/2011