Reklama

Opalenizna bez słońca

Najłatwiejszym sposobem uzyskania opalonej skóry jest wystawienie jej na działanie promieni słonecznych. Jednak istnieją bezpieczniejsze rozwiązania, które dadzą efekt opalenizny w domowym zaciszu.

Sztuczna opalenizna, czyli samoopalacze

Główną zaletą samoopalaczy jest to, że są bezpieczne. Są coraz chętniej wybieraną alternatywą słońca, które postarza i powoduje choroby skóry. Dodatkowo już nie odstraszają zapachem oraz nie barwią na marchewkowy kolor. Niekiedy mają właściwości nawilżające, a nawet posiadają filtry anty-UV. 

Naturalna opalenizna powstaje za pomocą promieniowania UV, które wpływa na produkcję melaniny przez komórki pigmentowe w naskórku. Jest to naturalna reakcja obronna organizmu. Natomiast samoopalacze swoje działanie opierają na hydroksyketonach, dihydroksyacetonach (DHA) lub erytrulozie. Między tymi związkami a grupami aminowymi aminokwasów i peptydów warstwy rogowej naskórka zachodzi reakcja chemiczna, której wynikiem jest zabarwienie skóry.   

Samoopalacze z DHA charakteryzują się występowaniem brązowego koloru na skórze już po dwóch godzinach. Inaczej jest w przypadku erytrulozy. Na efekty po zastosowaniu samoopalacza z tym składnikiem trzeba poczekać nawet 24 godziny.

Reklama

Jaki samoopalacz wybrać?

Na rynku kosmetycznym istnieje kilka rodzajów samoopalaczy. Do wyboru są pianki, kremy i spraye. W tym przypadku wybór powinien być uzależniony tylko od indywidualnych upodobań. Istotny jest skład produktu. Najlepiej wybierać te samoopalacze, które zawierają substancje nawilżające oraz inne składniki odżywcze.

Samoopalacze w piance są bardzo łatwe w stosowaniu. Wszystko przez to, że mają lekką konsystencję i dzięki temu najrzadziej pozostawiają smugi. Samoopalacze w kremie są najczęściej wybierane latem przez to, że doskonale nawilżają. Są idealne dla kobiet z suchą skórą. Wybierając ten rodzaj samoopalacza, należy pamiętać, że jest on zdecydowanie trudniejszy w aplikacji niż pianka. Niestarannie rozprowadzony może pozostawić nieestetyczne plamy. Osoby początkujące powinny skusić się na spray. Jego aplikacja jest najłatwiejsza spośród tych trzech rodzajów. Nie brudzi i równomiernie się rozprowadza. Jedynym minusem jest to, że wysusza skórę. 

Jak aplikować samoopalacz?

By samoopalacz nie pozostawiał plam i równomiernie się rozprowadzał, najlepszym rozwiązaniem jest wykonanie peelingu całego ciała dzień przed aplikacją oraz nawilżenie za pomocą ulubionego balsamu. Kosmetyk powinien być rozprowadzany na umytej i dokładnie osuszonej skórze. Problematycznymi częściami ciała mogą okazać się łokcie oraz kolana, dlatego na te miejsca najlepiej nałożyć mniejszą ilość produktu. Do tego typu zabiegu idealnie sprawdzi się profesjonalna rękawica, która zdecydowanie usprawni proces nakładania.

Opalanie natryskowe

Inną alternatywą naturalnej opalenizny jest opalanie natryskowe. Ta metoda z pewnością spodoba się paniom, które chcą mieć natychmiastowy efekt lub nie czują się na siłach, by uzyskać opaleniznę domowymi sposobami. Cały proces polega na rozprowadzeniu na skórze mgiełki, która ma właściwości brązujące. Zabieg przeprowadzany jest gabinecie kosmetycznym i trwa ok. 15 minut. Preparat jest bezpieczny dla skóry i tak jak w przypadku samoopalaczy, zabarwienie skóry opiera się na rekcji chemicznej z aminokwasami na naskórku.  

Samoopalacze i opalanie natryskowe stają się popularniejsze. Wszystko przez to, że nie wiążą się z niebezpiecznymi dla zdrowia czynnikami. Dodatkowo efekt opalonej skóry można uzyskać w krótkim czasie, a do tego cieszyć się opalonym ciałem nie tylko latem.   

Czytaj więcej:
8 prawd i mitów o opalaniu
Dojrzała cera. Opalać czy nie?
By ciało nie straciło jędrności 
Anna Starmach urodziła! Jurorka programu: "MasterChef" pokazała zdjęcie ze szpitala. Dla swojej pociechy wybrała oryginalne imię!

Zobacz także:

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: samoopalacz | opalanie natryskowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy