Reklama

Mistrzowie kamuflażu: jak pomogą twojej cerze

To sprzymierzeńcy ładnego makijażu. Ukryją to, czego w sobie nie lubisz!

Niektóre z tych preparatów to prawdziwe kosmetyczne nowinki. Warto je jednak wypróbować, gdyż dla wielu z nas mogą okazać się bardzo pomocne.

Korektor kryje miejscowe zmiany

Najpraktyczniejsze są te w sztyfcie lub pędzelku, bo dzięki nim łatwiej nałożyć kosmetyk.

Cienie pod oczami zatuszuje je korektor rozświetlający: beżowy (o ton jaśniejszym od cery) lub żółtawy (na mocne sińce). Ten beżowy nakładaj na fluid lub samodzielnie, żółtawy - przykryj kroplą fluidu.

Popękane naczynka - znikną pod korektorem beżowym lub zielonym (stosuj pod fluid!). Zaletą tych kosmetyków jest ich działanie pielęgnacyjne - pomagają uszczelnić naczynka.

Reklama

Wypryski i krostki - ukryje korektor antybakteryjny w kolorze skóry lub zielonym (stosuj pod fluid na zaognione zmiany). Kosmetyki te leczą też stany zapalne skóry.

Bruzdy i przebarwienia - zmarszczki wypełnisz beżowym korektorem rozświetlającym lub liftingującym. W zagłębienie wprowadź kosmetyk, wklep opuszkiem i nanieś fluid.

Baza poprawia wygląd cery

Choć nie są tanie, wystarczą na długo i zachwycą cię swoimi możliwościami, bo pomogą ukryć różne problemy z cerą. Nakładaj je po kremie, ale przed fluidem.

Do cery naczynkowej - polecamy bazę zielonkawą. Dzięki specjalnym pigmentom koryguje ona zaczerwienienia skóry.

Do cery dojrzałej - tu przyda się bezbarwna baza wygładzająca. Wypełnia ona pory i zmarszczki, dając natychmiastowy efekt napięcia naskórka.

Do cery tłustej - gdy skóra stale się świeci, wybierz bazę matującą. Zawarte w niej składniki pochłaniają nadmiar sebum, zapewniając świeży wygląd do 8 godzin!

Bronzer zmienia koloryt skóry

Te kosmetyki brązujące do makijażu pomogą ci zapomnieć o przebarwieniach, naczynkach, ziemistym kolorze cery.

Makijażowa opalenizna - najprostszy sposób to brązujący fluid, dobrany do karnacji. Puder i kulki brązujące możesz zastosować na podkład lub na krem. Nanieś pyłek grubym pędzlem, wykonując okrężne ruchy.

Zamiast różu - zmęczoną cerę ożywi smużka brązująco-rozświetlającego sztyftu naniesiona wprost na kości policzkowe.

Tina 12/2010

Tekst pochodzi z magazynu

Tina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy