Gosia Boy „Stawiam na spontaniczność”

Rozważna i romantyczna, spontaniczna i pewna siebie. Kiedyś redaktor naczelna jednego z popularnych portali modowych, dziś blogerka modowa i autorka Gosia Boy Blog. Z Gosią Boy rozmawialiśmy o miłości, dobrym stylu i walentynkach.

Rozważna czy romantyczna? Jaka jest Gosia Boy?

Gosia Boy: Dwa w jednym. Uwielbiam magię, która towarzyszy uczuciu zakochania. Lubię unosić się nad ziemią, a jednocześnie w relacjach damsko-męskich pilnuję, by kontrolnie po niej stąpać. Zakochanie jest częścią naszej natury, dodaje nam skrzydeł, sprawia, że tracimy głowę. Jednak ważne, by związek był również racjonalnym i przemyślanym wyborem, wtedy ma szansę na filmowe "...i żyli długo i szczęśliwie".

Jak i gdzie planujesz spędzić tegoroczne walentynki?

Nie mam konkretnego planu. Stawiam na spontaniczność. Ale na pewno będzie to chwila dla mnie i dla Niego. Mój mąż świetnie gotuje i zawsze powtarza, że posiłek przygotowany od serca zbliża ludzi, więc liczę na romantyczną kolację tylko we dwoje.

Najpiękniejsze walentynkowe wspomnienie to...

Każde Walentynki z moim mężem były udane. Od kiedy mam u boku swoją drugą połówkę nie liczy się już za bardzo gdzie i jak spędzam ten czas, tylko to, że z Nim. We dwoje nigdy się nie nudzimy. Dzielimy podobne pasje - kochamy podróże i dobrą kuchnię, więc pewnie gdybym miała wymienić jedno wspomnienie walentynkowe, to byłby to spontaniczny wyjazd do Barcelony. Hiszpańskie wieczory potrafią być naprawdę piękne.

Z jakim zapachem kojarzy ci się zakochanie?

Dla mnie to zapach romansu, subtelnych spojrzeń, ciepłego dotyku słońca. Mój walentynkowy wybór? Nowa propozycja od Chloe - Love Story Eau Sensuelle. Niezwykle zmysłowy, kobiecy i sensualny zapach, który z pewnością zostanie ze mną na dłużej.

Twoim znakiem rozpoznawczym jest elegancja. Czego nie może zabraknąć w szafie eleganckiej i zadbanej kobiety?

Podstawą mojej garderoby jest ponadczasowa klasyka z modowym twistem. Ubrania-bazy dobrej jakości, dzięki którym zawsze mam się w co ubrać. Stawiam na prostotę, ale nie zapominam o indywidualnym charakterze.

Czego nie może zabraknąć w jej kosmetyczce?

Nawilżająca mgiełka do twarzy, szminka w kolorze ust i ulubione perfumy. To kosmetyki, które staram się zawsze mieć przy sobie.

materiały prasowe
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy