Dzień dla cery
Świeży i promienny wygląd wystarczy, aby poczuć się wspaniale. Jeśli jednak twoja cera częściej psuje ci humor, niż go poprawia, skorzystaj z naszego planu.
Pobudka! Po nocy twoja cera powinna wyglądać na wypoczętą, ale często tak nie jest. Dlatego zacznij dzień od przemycia twarzy tonikiem lub odrobiną chłodnej wody. Sięgnij po krem nawilżający, najlepiej z filtrem przeciwsłonecznym.
Jeśli twoja cera ma ziemisty koloryt, możesz wypróbować podbijające ostatnio rynek kremy z tzw. efektem blur. Tworzą one na twarzy film, który zmniejsza pory, zmarszczki i równomiernie odbija światło. Cera od razu wygląda lepiej!
Żeby dać skórze czas na wchłonięcie kosmetyków pielęgnacyjnych, po ich nałożeniu zajmij się ubraniem i fryzurą. Mniej więcej po kwadransie możesz zrobić makijaż. Młodym dziewczynom i kobietom o jednolitym kolorycie skóry wystarczy krem BB.
Wszystkim pozostałym radzimy sięgnąć po podkłady i korektory rozświetlające. Nałóż na twarz cienką warstwę fluidu (nakładaj go od środka twarzy na boki).
Rozświetlacz nałóż pod oczy i w ich kąciki, na szczyty kości policzkowych oraz na bruzdy nosowo-wargowe. Wklep go w skórę opuszkami palców. Zrezygnuj z pudru.
Czas na śniadanie. Twojej cerze służy witamina E - to ona sprawia, że skóra nabiera blasku. Dlatego skomponuj swoje menu z produktów, które są źródłem tego dobroczynnego składnika. Możesz zjeść np. pełnoziarnistą bułkę z pestkami dyni posmarowaną masłem i posypaną kiełkami lub jajka na twardo i wypić szklankę mleka.
Jeśli do tej pory tego nie zrobiłaś, właśnie teraz koniecznie wypij szklankę wody. Najlepiej postaw na swoim biurku dużą butelkę lub dzbanek i regularnie po nie sięgaj. To ważne, zwłaszcza jeśli pracujesz w klimatyzowanym pomieszczeniu.
Inny sposób na nawilżenie skóry to spryskanie jej wodą termalną i delikatne odciśnięcie wilgoci w chusteczkę higieniczną. A jeśli masz ochotę na przekąskę, polecamy garść orzechów lub ziaren słonecznika - są bogate w witaminę E!
Nie tylko twój mózg, ale także skóra potrzebuje dotlenienia. Wykorzystaj więc przerwę w pracy i wyjdź choćby na pięciominutowy spacer (w słoneczne dni nie zapomnij o dodatkowej porcji kremu z filtrem!). Kiedy jesteś na świeżym powietrzu i głębiej oddychasz, krew krąży szybciej i dostarcza do komórek więcej tlenu. W ten sposób poprawia się koloryt skóry. Pożądany efekt uboczny spaceru? Dodające uroku rumieńce!
Jesteś zmęczona po całym dniu? Twoja skóra także. Należy się wam chwila relaksu. Najpierw dokładnie zmyj makijaż (im wcześniej to zrobisz, tym lepiej).
Zrób piling twarzy - zabieg ten możesz powtarzać raz w tygodniu - lub nałóż na twarz maseczkę dodającą blasku - wystarczy stosować ją co 3-4 dni. Wieczorną pielęgnację zakończ aplikacją serum (najlepiej takiego, które redukuje przebarwienia), a po kilku minutach, gdy się wchłonie, regenerującego kremu na noc.
Pora położyć się spać. Niedobór snu, obok stresu, to jeden z największych wrogów skóry. Kiedy jesteś niewyspana, cera staje się matowa i ziemista. Powód? To właśnie kiedy śpisz, w skórze zachodzą skomplikowane procesy regeneracyjne i naprawcze. Wtedy też relaksują się mięśnie, a co za tym idzie, zmarszczki stają się płytsze. Osiem godzin snu to optymalna dawka wypoczynku. Jeśli jednak zarwiesz noc, nie nadrabiaj w weekend zaległości w spaniu. Lepiej sprawdzi się 15-, 20-minutowa drzemka.
SHOW 5/2015