Reklama

Chleba nie posmarujesz!

Afrykanki od wieków używają do pielęgnacji cery masła naturalnego. Poza tym, że tłuste, nie ma ono nic wspólnego ze smakowitym masłem ze śmietany do smarowania kanapki. Najpopularniejsze jest masło karite, nazywane też shea, galam lub olej z masłosza.

Używane jest w produkcji kremów, lotionów, kosmetyków do makijażu, kremów do opalania, po goleniu i mydeł.

Dostarcza go drzewo Butyrospermum Parkii uprawiane w Afryce Centralnej, na sawannach. Roślina osiąga nawet 15 m wysokości, ale kwitnie dopiero po 20 latach. Żyje długo - do 100 lat. Ma twarde, skórzaste liście i biały sok. Miąższ owoców, które trochę przypominają nasze śliwki, zawiera około 50 % tłuszczu. Dlatego są istotnym źródłem tłuszczu spożywczego i kosmetycznego w okolicach swego pochodzenia.

Za pośrednictwem internetu możemy także nabyć ten niezwykły kosmetyk. Jak twierdzą zachwycone użytkowniczki - pudełeczko masła karite zastąpić może całą kolekcję tubek, buteleczek i flakonów na łazienkowej półce. Do użytku indywidualnego najlepsze jest masło nierafinowane, bez konserwantów lub utwardzaczy i zachowujące naturalny, delikatny zapach.

Naturalne masło (100%) nie ma prawa zjełczeć, natomiast zachowuje swoje cechy nawet 2 lata. Jest bogate w witaminy A i E, nawilżające i natłuszczające skórę. Chroni przed promieniami słońca, choć ma niezbyt wysoki współczynnik UV (ok.3-4). Nie wywołuje natomiast alergii. Przyspiesza lub pomaga w gojeniu się ran, podrażnień i stanów zapalnych. Może pomóc w wygładzeniu blizn, normalizuje rogowacenie naskórka, co jest istotne dla osób z problemem twardnienia skóry pięt czy łokci.

Działa kojąco na cerę tłustą, także z problemami trądzikowymi. Niezwykle korzystnie działa na skórę suchą, słabo nawilżoną, łuszczącą się, pękającą. Unikalny skład specyfiku opóźnia procesy starzenia, przywraca zdrowy, młody wygląd skórze, która staje się elastyczna i gładka. Dobre efekty daje przy walce z rozstępami skóry.

Jak korzystać z dobrodziejstw tego cudu natury? Dobre masło to bezzapachowa, dosyć twarda masą koloru kości słoniowej. Bryłka położona na dłoni powinna stać się płynna tylko pod wpływem ciepła ciała. W takiej konsystencji nakładamy je na twarz i okolice oczu, usta, dekolt, szyję, zgrubiałą skórę stóp, łokci, kolan, wszędzie tam, gdzie chcemy poprawić stan skóry.

Masło może być kremem na noc i na dzień, balsamem do ciała i po opalaniu, odżywką do włosów i dodatkiem do kąpieli. Należy tylko dopasować ilość aplikowanego specyfiku do swojej skóry. Możemy także użyć karite, jako składnika samodzielnie przygotowywanych kosmetyków, a także używać do masaży ciała, co coraz chętniej jest stosowane przez masażystów zawodowych.

Reklama
MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: masło shea | pielęgnacja | skóra | chleb
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy