Reklama

Blond. Rudy blond

Słowo klucz do najmodniejszej w tym sezonie koloryzacji to „blorange”, czyli blond z domieszką rudego, zdradza Leszek Czajka.

Termin "blorange" pochodzi od angielskiej nazwy owocu blood orange, czyli czerwonej pomarańczy. Tak określiła swój nowy odcień córka Micka Jaggera, modelka Georgia May Jagger.

Gwiazda odwiedziła brytyjską fryzjerkę i stylistkę Alex Brownsell, która zmieniła jej kolor włosów właśnie na mieszankę blondu i pomarańczy. Efekty swojej fryzjerskiej przemiany modelka zaprezentowała na Instagramie, podpisując "blorange".

Pod tym zdjęciem w nowym kolorze włosów pojawiło się ponad 10 tys. polubień.

Skąd bierze się popularność rudego blondu? To sposób na zmianę bez radykalnej metamorfozy. Odcień ten można uzyskać na włosach blond, nawet tych bardzo jasnych i platynowych. Współgra zarówno z jasną, porcelanową karnacją, jak i z oliwkową cerą.

Reklama

Warto go wziąć pod uwagę, jeśli chcemy rozjaśnić ciemne włosy, bo nie spowoduje tak drastycznej zmiany. Pasuje też kobietom po pięćdziesiątce.

Zobacz także:

Tekst pochodzi z magazynu

PANI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy