Reklama

Właśnie została ciocią!

Ciocią może być każda kobieta, jednak taką prawdziwą zostaje się wyłącznie dzięki więzom krwi. Edyta Górniak (42) już może o sobie tak powiedzieć, bo kilkanaście dni temu jej siostra urodziła śliczną córeczkę.

Siostry, jedna sławna, a druga żyjąca zwykłym życiem emigrantki w Londynie, od kilku lat nie miały ze sobą kontaktu. - Edyta bardzo przeżyła narodziny siostrzenicy. Czekała na każdą wiadomość z Londynu - mówi nam osoba związana z rodziną. - Teraz jest naprawdę szczęśliwą ciocią. Mama Edyty i Małgosi, Grażyna Górniak-Jasik, cieszy się, że jej córki odnowiły kontakty. Dzień, w którym piosenkarka wsiądzie do samolotu, by odwiedzić w Londynie siostrę i jej córeczkę, będzie dla całej rodziny wielkim wydarzeniem.

Reklama

Z narodzin kuzynki cieszy się także syn gwiazdy. Chciałby jak najszybciej zobaczyć swoją cioteczną siostrę, więc kto wie, czy nie poleci do Londynu razem z mamą... Jeden gest Edyty Górniak, zrobiony w czerwcu tego roku, wystarczył, by zerwane kontakty zaczęły się odnawiać. - Całuję cię, mamo! - powiedziała ze sceny na opolskim festiwalu, co wywołało falę domysłów i spekulacji. Gwiazda odwiedziła mamę, zjadła ciasto, które upiekł jej ojczym, a potem zaczęła regularnie dzwonić do domu. Teraz zaprasza panią Grażynę na koncerty i stara się na bieżąco reagować na to, co dzieje się w Opolu. - Edyta odzyskała poczucie bezpieczeństwa. Wie, że tak naprawdę nigdy nie będzie sama, a wybaczenie i miłość potrafią zdziałać cuda - podsumowuje nasz rozmówca.

41/2015 Rewia

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy