Reklama

Shannen Doherty kończy 50 lat!

Shannen Doherty, gwiazda serialu "Beverly Hills 90210", to postać niemal kultowa dla całego pokolenia. Rola Brendy Walsh zapadła widzom w pamięć na dziesięciolecia. Teraz Shannen daje kolejną ważną lekcję. Cały świat jest świadkiem jej walki z chorobą nowotworową.

Po raz pierwszy w serialach zaczęła grać w wieku 10 lat, w roku później można ją było zobaczyć także na dużym ekranie (w filmie Nocna zmiana). Kiedy na początku lat 90. Trafiła na plan serialu Beverly Hills 90210 miała już za sobą całkiem spory dorobek aktorski.

Ale to właśnie rola Brendy Walsh przyniosła Shannen Doherty sławę, która przetrwała dziesięciolecia. W najważniejszą rolę swojego życia Shannen wcielała się zaledwie cztery lata. Choć dla widzów była wzorem, nastoletnie dziewczyny chciały być takie, jak Brenda, współpraca na planie nie była sielanką. Według producenta serialu Aarona Spellinga aktorka nieustannie popadała w konflikty i nagminnie się spóźniała.

Reklama

Jeszcze w czasie kiedy brała udział w serialu, wystąpiła też w kilku innych rolach i wydawało się, że czeka ją obiecująca kariera. Niestety trudny charakter i aroganckie zachowanie młodej gwiazdy dawały się współpracownikom we znaki. Występowała głównie w filmach telewizyjnych. Sukces, który odniosła jako Brenda, bardzo trudno było powtórzyć. Może najbliżej tego była wcielając się w rolę Prue Halliwell w serialu Czarodziejki.

Mimo to Shannen Doherty dość regularnie pojawiała się na planach filmowych, głównie horrorów. Zagrała też w kilku serialach, ale bez większych sukcesów.

Ale niezapomniana rola Brendy miała zapewnić jej zainteresowanie na długie lata. Media interesowały się przede wszystkim jej życiem prywatnym. Nic dziwnego, tu działo się o wiele więcej niż w jej życiu zawodowym. Lista jej romansów jest długa. Uwagę przykuło także zawarte po kilku tygodniach znajomości małżeństwo z Ashleyem Hamiltonem, które zakończyło się rozwodem zaledwie po 5 miesiącach.  Jej drugie małżeństwo również nie przetrwało roku zanim zostało anulowane. Po raz trzeci wyszła za mąż w 2011 roku. Małżeństwo okazało się szczęśliwe i trwa do dziś.

W 2015 roku u Shannen Doherty zdiagnozowano raka piersi. Aktorka podjęła długą i trudną walkę. Przeszła operację usunięcia piersi, ale okazało się, że rak dał już przerzuty. Przeszła radioterapię i chemioterapię. W marcu tego roku świat obiegła wiadomość, że choroba powróciła ze zdwojoną mocą. Nowotwór jest w czwartym stadium, zaatakowane są inne narządy.

Shannen Doherty otwarcie opowiada w wywiadach, jak bardzo choroba przewartościowała jej życie. Między innymi dzięki mediom społecznościowym jest w stałym kontakcie z fanami. Mimo że cały czas zmaga się z chorobą i ogromnym cierpieniem, robi wiele dla popularyzacji profilaktyki raka piersi. Dzieli się też swoimi doświadczeniami, co ma ogromne znaczenie dla wielu chorych.

Shannen Doherty skończyła właśnie 50 lat. Dla wielu wciąż jest przede wszystkim Brendą, ale mnóstwo osób znalazło w niej inny wzorzec - osoby, która pokazała jak walczyć z chorobą, nie poddawać się, i mimo cierpienia motywować i wspierać innych.

Czytaj więcej:

Czy to się łączy? Różowy i żółty!

Księżniczka Eleonora wchodzi do gry!

Oryginalny płaszcz księżnej Kate spodobał się kobietom

Księżna Kate dała Meghan sekretny znak?

Jill Biden i ukryte znaczenie jej stylizacji

Haftowała suknie Meghan i Kate. jest na progu bezdomności

Kasia Struss: Macierzyństwo mnie zmieniło


***

Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ>>>

Zobacz także:


Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy