Reklama

Michał Żebrowski: Doceniajmy to, co mamy, zanim będzie za późno

- Każdy gest, odruch dzielenia się z innymi odrobiną radości i poczucia, że człowiek nie jest sam, jest bezcenny. Mam nadzieję, że nawyk dzielenia się będzie coraz bardziej powszechny nie tylko w okresie Świąt Bożego Narodzenia – mówi Michał Żebrowski, aktor, dyrektor Teatru 6. piętro.

Kinga Szczerba: Wiemy, że nie po raz pierwszy angażuje się pan w działania Szlachetnej Paczki. Czy pamięta pan, kiedy po raz pierwszy usłyszał o projekcie?

Michał Żebrowski: - Cenię sobie istnienie Szlachetnej Paczki na mapie inicjatyw charytatywnych w naszym kraju. Lata obecności Szlachetnej Paczki w świadomości mojej i tysięcy Polaków zmieniają, mam nadzieję, nasze podejście do drugiego człowieka, uczą otwartości. Im więcej takich inicjatyw, im trwalsze są one w naszej codzienności, tym większa szansa na to, że chęć niesienia pomocy drugiemu człowiekowi stanie się naturalnym elementem naszego życia społecznego. Ufam, że jako społeczeństwo odchodzimy dzięki temu od jednorazowych odruchów, przyjmując, każdy według własnej miary, to, co kryje się w podstawowej definicji filantropii. 

Reklama

W tym roku Teatr 6 piętro przygotowuje Szlachetną Paczkę dla rodziny potrzebującej. Historie tych rodzin są często niezwykle trudne, a wręcz dramatyczne. Czym kierowaliście się przy wyborze?

- Jest nam niezwykle trudno sprostać temu zadaniu, właśnie dzięki świadomości tego, jak wiele potrzebujących rodzin funkcjonuje w naszym otoczeniu. Dokładamy wszelkich starań, żeby wspólnie z zespołem podjąć rozsądną decyzję. Czujemy, że forma interpersonalnego spotkania, która wynika ze Szlachetnej Paczki, zobowiązuje nas, aby poza doraźną pomocą, zwrócić uwagę na problem w możliwie szerokiej perspektywie. Cieszymy się, jeżeli przysłuży się do tego nasza popularność. Ten sposób myślenia spotyka się to z ideą naszej działalności poza głównym nurtem programowym, który wyrażony został w statucie działającej przy Teatrze  6.piętro Fundacji "Wyższy Poziom Teatru".

Angażuje się pan również w inne projekty Paczki tj. Akademię Przyszłości, która pomaga dzieciom z trudnościami w nauce.

- Jak wspomniałem: przez cały czas poszukujemy - poza zaangażowaniem w doraźne inicjatywy - najlepszych sposobów, dzięki którym instytucja taka jak Teatr 6.piętro ze specyfiką swojej działalności byłaby w stanie realizować się także prospołecznie. "Akademia Przyszłości" jest inicjatywą, która pozwoliła spotkać się przy bliskiej mi i dyrektorowi Eugeniuszowi Korinowi idei edukacji wokół teatru. Na początku tego sezonu zdecydowaliśmy się zaprezentować gościnnie na naszej scenie projekt studentów i dzieci zrzeszonych wokół jednej z warszawskich akademii tańca. Ucieszyliśmy się, kiedy okazało się, że istnieje możliwość zaproszenia na to wydarzenie dzieci w ramach projektu "Akademia Przyszłości". Mam nadzieję, ze tego rodzaju oddolne działania, widziane w szerokim kontekście, pozwolą utrzymać przekonanie, że Teatr jest miejscem instruktywnym i egalitarnym zarazem.

Jak w tym roku planuje pan spędzić święta?

- Tradycyjnie jak co roku będziemy z naszymi przyjaciółmi w górach. To w zasadzie jedyny czas w roku kiedy w przyjaznym gronie można spokojnie podyskutować o tym, co słychać w Warszawie.

Wychował się pan na Podhalu. Czy są jakieś góralskie tradycje świąteczne, które lubi pan szczególnie i chciałby przekazać synom?

- Jestem Warszawianinem, który szlifował charakter na Podhalu. Co do tradycji, mam nadzieję, że odwiedzi nas prawdziwy Mikołaj w saniach z końmi, dzwoneczkami, pochodniami i prezentami dla dzieci. Zapewne wyjedzie z lasu przez zaspy śniegu (śmiech).

 Dla wielu Polaków Szlachetna Paczka stała się już świątecznym zwyczajem, na stałe wpisując się w klimat Bożego Narodzenia. Jak jest w pana przypadku? 

-  Każdy gest, odruch dzielenia się z innymi odrobiną radości i poczucia, że człowiek nie jest sam, jest bezcenny. Mam nadzieję, że nawyk dzielenia się będzie coraz bardziej powszechny nie tylko w okresie Świąt Bożego Narodzenia.

Czy pamięta pan jakiś szczególny prezent, który najbardziej pana ucieszył?

- To był plecak! Miałem wtedy dziewięć lat a służył przez wiele sezonów. Był granatowy i nowoczesny jak na ponure lata komunistycznej Polski, w której się wychowałem.

Czy jako dyrektor Teatru i aktor znajduje pan czas na świąteczne przygotowania? Może jest coś takiego, co szczególnie lubi pan robić przed świętami?

- Przygotowywanie zapasów na święta to moja specjalność. Staram się również dość wcześnie przygotować choinkę aby nie robić tego w ostatnim momencie. Lubię gdy jej zapach czuć dużo wcześniej.

- Czego chciałaby pan życzyć Polakom na te zbliżające się święta?

Jedności i żebyśmy potrafili doceniać to, co mamy, zanim będzie za późno. 

Wejdź na www.szlachetnapaczka.pl  i tak jak Michał Żebrowski wybierz dla siebie najlepszy sposób na pomaganie na Święta.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy