Reklama

Martina Big szczyci się biustem w rozmiarze "S"

Kilkanaście lat temu zapragnęła być "egzotyczną Barbie". Zmiana koloru skóry i powiększanie piersi stały się dla Martiny Big życiowym celem. Po ostatnich zabiegach piersi Niemki są jeszcze cięższe. Jedna waży ponad siedem kilogramów, jednak celebrytka wciąż dąży do ideału...

Chciała zostać modelką. Jej wyznacznikiem piękna była afrykańska uroda. Pełne kształty, bujne włosy, ponętne usta i ciemna skóra. Do tego wizerunku dążyła Martina Big. Niemka na przestrzeni lat poddała się szeregowi zabiegów i operacji plastycznych. Efekt? Wizerunek egzotycznej piękności budzi wiele kontrowersji, ale celebrytka jest zadowolona z tego, jak dziś wygląda. 


Swoją karierę zaczynała na pokładzie samolotu. Jenak zawód stewardesy nie sprostał oczekiwaniom blond piękności. Panna Big zapragnęła radykalnej zmiany.

Reklama

Inwestycja w domowe solarium była pierwszym krokiem. Jednak opalanie w domu nie przyniosło oczekiwanego efektu. Dlatego Niemka poddała się licznym zabiegom. 

Zastrzyki podtrzymujące opaleniznę, operacje plastyczne i tabletki pobudzające melaninę pochłonęły już około 300 tysięcy złotych. Dzięki nim egzotyczna Barbie szczyci się biustem w rozmiarze S, który wymaga specjalnego podnośnika, oraz mahoniową opalenizną. 

Wśród fanów celebrytki nie brakuje osób, które podobnie jak ona chcą dokonać radykalnych zmian wizerunku. Co sądzicie na ten temat?

Zobacz także:

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy