Reklama

Beata Ścibakówna: Teatr jest moją bazą

Wybitna aktorka, Beata Ścibakówna na koncie ma kilkadziesiąt ról w produkcjach teatralnych, filmowych i telewizyjnych. Wkrótce do tej długiej listy dopisana zostanie kolejna pozycja. Żona Jana Englerta zagrała epizod w produkowanych przed Dodę „Dziewczynach z Dubaju”. O tej głośnej produkcji, a także o swojej rodzinie, plotkarskich komentarzach i… nauce gry w tenisa, opowiadała w programie Alicji Resich „W bliskim planie”.

"Młoda ambitna dziewczyna od lat marzy o wielkim świecie. Gdy tylko nadarza się okazja, bez wahania wskakuje w jego tryby, stając się ekskluzywną damą do towarzystwa. Wkrótce to ona na zaproszenie arabskich szejków zaczyna werbować polskie miss, celebrytki, gwiazdy ekranu i modelki" - tak brzmi, zamieszczony w serwisie Filmweb, opis filmu  "Dziewczyn z Dubaju".

Wycisnąć scenę jak cytrynę

Choć pewnie już sam temat produkcji - seksbiznes - wystarczyłby, by wzbudzić zainteresowanie mediów, w tym przypadku ciekawość podsyca dodatkowo osoba producentki, Doroty Rabczewskiej oraz obsada. W gronie tej ostatniej, obok gwiazd młodego pokolenia, znalazła się plejada uznanych aktorów, m.in. Katarzyna Figura, Jan Englert i Beata Ścibakówna. Nic dziwnego, że kolorowa prasa, aż huczy od plotek...

Reklama

"Ja już swoje zdjęcia skończyłam. Miałam tam naprawdę mały epizodzik, choć mam nadzieję, że państwo go dostrzegą" - mówiła Ścibakówna w programie Alicji Resich "W bliskim planie".

Zdjęcia do produkcji dobiegają już końca. Jak mówiła Doda, w wyemitowanym w programie filmiku, ekipa "Dziewczyn z Dubaju" przebywa właśnie w Cannes, gdzie kręcone są ostatnie ujęcia. "Jestem niesamowicie szczęśliwa i wdzięczna, że tak wspaniała aktorka, Beata Ścibakówna, dołączyła do naszego grona. To było niezwykłe doświadczenie. Wspaniale było obserwować tak profesjonalną artystkę. Nawet śmialiśmy się wśród ekipy, że to kobieta, która potrafi zagrać tyłem. Wycisnąć każdą scenę jak cytrynę, nawet kiedy nie mówi nic, to samym swoim wyrazem potrafi przekazać wszystko", mówiła Doda.

"Mam nadzieję, że usłyszą to niektórzy krytycy" - komentowała ze śmiechem Ścibakówna.

Dlaczego tak źle o nas piszą?

Beata Ścibakówna zainteresowanie dziennikarzy kolorowych pism budziła nie tylko swoimi rolami, ale również wydarzeniami z życia prywatnego. Ćwierć wieku temu cała Polska plotkowała o jej relacji z Janem Englertem. Nic dziwnego - Ścibakówna była wtedy młodą aktorką, Englert zaś - profesorem szkoły teatralnej. "Pamiętam pierwsze wzmianki o naszym związku. Ukazywały się teksty dość negatywne, dziś powiedziano by "hejterskie". Bardzo przeżył to mój tata, który nie rozumiał dlaczego tak źle o nas piszą, jeśli jesteśmy tak szczęśliwym związkiem" - wspominała aktorka. "Andrzej Łapicki powiedział mi wtedy: Beatko, nieważne jak piszą, byle z nazwiskiem".

Dziś Jan Englert i Beata Ścibakówna są szczęśliwym małżeństwem. "Rzadko graliśmy razem, a i tak nie ustrzegliśmy się przed oskarżeniami o to, że ktoś coś komuś załatwił" - mówił w wyemitowanym w programie wideo Jan Englert.

Teatr jest moją bazą

Choć ostatanio wiele mówi się o filmowej roli Beaty Ścibakówny, aktorka znana jest głównie ze swoich teatralnych kreacji. "Teatr jest taką moją bazą. Na scenie czuję się najlepiej, chociaż nie unikam kamery, też sobie z nią radzę" - mówiła Alicji Resich.

Fanów Beaty jeszcze we wrześniu czeka niemała gratka: już niedługo, w Och! Teatrze premierowo będzie można zobaczyć spektakl "Oszuści". Aktorka nie tylko wciela się w nim w jedną z ról, ale jest również producentką widowiska. 

W programie Alicji Resich Beata Ścibakówna opowiadała również o urlopie w Juracie (i zdjęciach, które zrobili jej tam paparazzi), o tym jak z biegiem lat rozwija się aktorski warsztat oraz tym, jak gwiazda z miłości nauczyła się... grać w tenisa. Całość programu można obejrzeć tutaj:

"W bliskim planie" to wyjątkowy program, prowadzony przez Alicję Resich - popularną prezenterkę i publicystkę, niekwestionowaną ikonę dziennikarstwa polskiego, autorkę takich hitów jak "Wieczór z Alicją" czy "A’la show". W nowym sezonie "W bliskim planie" zobaczymy plejadę polskich gwiazd kultury i rozrywki. W zabawnym i niebanalnym stylu prowadząca przeprowadzi ekskluzywne wywiady, z których dowiemy się, co słychać u naszych ulubieńców. Poznamy sekrety z życia gwiazd, zobaczymy ich prawdziwe emocje i reakcje na przygotowane specjalnie dla nich niespodzianki.

"W bliskim planie" można oglądać w Polsat Cafe w niedzielę o godz. 15.30. 

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy