Reklama

Anastacia o walce z rakiem

Gwiazda muzyki udzieliła wywiadu, w którym opowiada o walce z nowotworem i operacjach. Zdecydowała się też na sesję zdjęciową, w której pokazała swoje blizny.

Droga do sławy Anastacii nie była łatwa. Gdy gwiazda miała 13 lat zdiagnozowano u niej chorobę Leśniowskiego-Crohna. Lata później, gdy już była na szczycie zaatakowała ją kolejną choroba. Tym razem był to nowotwór.

Anastacia nigdy się nie poddała. Przeszła 5 operacji, w tym w 2013 roku podwójną mastektomię. Dziś zdecydowała się opowiedzieć o swojej chorobie i o bliznach, które pozostawiły po sobie operacje magazynowi FAULT.

Zapytana o to, co o nich sądzi, odpowiedziała: - Nie znoszę ich. Złoszczę się na nie. Na to, że są tak ogromne. Ale rozumiem też, dlaczego potrzebowałam tych wszystkich fizycznych zmian. Moje blizny są częścią mojej podróży i przypominają mi o wszystkich rzeczach, które przeszłam. W tym momencie czuję się świetnie z tym, że jestem w stanie je pokazać w artystyczny sposób, bo to zmienia skazy mojego ciała w sztukę.

- To takie stresujące, pozwolić ludziom, żeby je wreszcie zobaczyli - dodała. - Ale chcę po prostu pójść na plażę i nie pozwolić na to, żeby pierwsze zdjęcia mojego ciała były tymi, których nie chciałam pokazać. Chce być wolna i to, że w tej sesji pokażemy, jak wyglądam po operacji, sprawi, że będę mogła założyć bikini i nie martwić się o to, co pomyślą inni - wyznała Anastacia. 

Reklama

Zdjęcia z sesji opublikowała na swoim Facebook'u.

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy