LUDZIE | Poniedziałek, 15 lipca 2013 (08:17)
Usuną martwy naskórek i szpetne wągry, oczyszczą pory i nawilżą twarz. Na innowacyjny (i nieco obrzydliwy) pomysł wpadł japoński salon urody Ci:z.Labo w Tokio. Od 15 lipca salon oferuje oczyszczająco-nawilżający masaż... żywymi ślimakami. Właściciele liczą na to, że znajdą się kobiety chętne zapłacić 106 dolarów za 15-minutową sesję oko w oko ze ślimakiem. Odważyłabyś się poddać takiemu zabiegowi?
1 / 5
"Żywy" masaż twarzy
Źródło: AFP