Reklama

Człowiek, który dał kobiecie nową twarz

Z jego usług korzystały wszystkie wytwórnie filmowe i największe sławy Hollywood: Marlene Dietrich, Elizabeth Taylor, Ingrid Bergman, a nawet John Wayne.

Urodził się w Łodzi. Już w wieku kilkunastu lat pracował w zakładzie najlepszego berlińskiego stylisty. Potem trafił do Rosji, gdzie o jego radę zabiegali artyści Moskiewskiej Opery i dygnitarze carskiego dworu. Jednak i to mu nie wystarczało - wkrótce wyruszył do Ameryki, na podbój Fabryki Snów. Dyktował trendy. Ustalał kanony piękna. To on stworzył nowoczesną kobietę.

Zanim Rudolf Valentino stał się bożyszczem kobiet, uważano, że ma zbyt ciemną cerę, by występować w kinie. Pewnie nigdy nie stałby się światową gwiazdą, gdyby nie specjalny puder, który wynalazł dla niego Max Factor. To Max ufarbował na rudo słynne loki Rity Hayworth, które natychmiast stały się nieodłącznym elementem jej wizerunku. Tylko on umiał poradzić sobie z charakterkiem kapryśnej Poli Negri, gdy egzotyczna piękność z Polski przyjechała na podbój Hollywood.

Reklama

I przede wszystkim to właśnie dzięki niemu kosmetyki stosowane dotąd wyłącznie przez gwiazdy ekranu stały się dostępne dla wszystkich kobiet.

"Max Factor. Człowiek, który dał kobiecie nową twarz"

Fred E. Basten

Wydawnictwo Znak

Premiera 7 marca 2013


Styl.pl/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Okładka książki | kosmetyki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama