Reklama

Etykieta przy stole, czyli jak jeść różne potrawy

W jakiej filiżance podawać barszcz, czy tort można jeść łyżeczką, jak smarować pieczywo masłem, by nie nakruszyć - na te pytania odpowiada Irena Kamińska-Radomska, jedna z mentorek programu Projekt Lady, autorka książki "Etykieta Biznesu, czyli międzynarodowy język kurtuazji".

Zupy

Zupa czysta - bulion lub barszcz - powinna być podana w filiżance z dwo­ma uchami. Do jedzenia używamy okrągłej łyżki, którą prowadzimy do ust bokiem.

Łyżki z czystym barszczem lub rosołem nie wkładamy całej do ust. Jest to zresztą nie­konieczne. Wystarczy przechylić łyżkę i tym samym wlać zawartość do ust. Jeżeli bulion lub barszcz bardzo nam smakuje, możemy wziąć filiżankę i wypić resztę bez użycia łyż­ki. Jednak nieprawidłowe jest wypicie całości bezpośrednio z filiżanki. Niektórzy twierdzą, że nie wypada wypijać do końca, podnosząc filiżankę do ust, ponieważ pokazujemy w ten sposób, że jesteśmy bardzo głodni, co nie jest w dobrym tonie na przyjęciu. Z drugiej stro­ny gospodarz się cieszy, jeśli widzi, że serwo­wane dania gościom smakują.

Reklama

Jedząc zupę, nie nabieramy pełnej łyżki, tylko około dwóch trzecich, żeby zupa się nie wylewała i żeby się nie pochlapać, nieładnie jest też pochylać się nad talerzem. Wygląda się wtedy trochę jak zwierzątko.

Jeśli w trakcie jedzenia barszczu lub bulionu chcemy odłożyć na chwilę łyżkę, odkładamy ją na talerz, na którym znajduje się filiżanka, nie zostawia­my nigdy łyżki w filiżance. Po zjedzeniu także odkładamy łyżkę na talerz.

Inne zupy jemy łyżką owalną, nabierając ruchem od siebie i odsączając spływającą spodem kroplę o brzeg talerza. Łyżkę owalną wkładamy do ust przodem, co jest logiczne, ponieważ z tej strony jest węższa.

Według Anglosasów zupę powinno się jeść bokiem łyżki, według innych narodów - przodem. A racja jest i po jednej, i po drugiej stronie, z tym że nie doty­czy to wszystkich rodzajów zup. Zupę czystą jemy bokiem łyżki, ponieważ tak jest łatwiej, po co odwracać okrągłą łyżkę, skoro z każdej strony jest taka sama. Inne zupy powinno się jeść łyżką owalną, przodem łyżki, gdyż z przodu taka łyżka jest węższa i łatwiej ją włożyć do ust, żeby zjeść z niej zawartość - stąd też taki kształt łyżki.

Jeżeli chcemy zjeść resztę zupy z talerza, mamy czasem wątpliwości, w którą stronę przechylić talerz i czy w ogóle możemy sobie na to po­zwolić. Niektórzy podpowiadają żartobliwie, że w takich sytuacjach talerz należy przechylić w tę stronę, z której chcemy kogoś oblać. Z takiej porady jasno wynikałoby, że nie wypada przechylać talerza, by zjeść resztę zupy. Jednak nie jest to prawda. Możemy skusić się na resztę zupy, przechylając talerz od siebie. Nie ma obaw na przyjęciu, że oblejemy kogoś siedzącego naprzeciw - nikt nie organizuje przyjęć przy tak wąskich stołach. Jeśli zupę jemy z talerza i chcemy w trakcie jedzenia odłożyć łyżkę, zosta­wiamy ją w talerzu. W tym samym też miejscu pozostawiamy łyżkę po zakończeniu jedzenia.

Barszcz z krokietem (danie raczej niestosowane na oficjalnych przy­jęciach). Barszcz jemy łyżką (jak opisano wcześniej), a krokieta widelcem trzymanym w prawej ręce. Aby ukroić kęs krokieta, odkładamy łyżkę na talerzyk, na którym znajduje się filiżanka z barszczem. Jeżeli krokiet jest zbyt twardy i niemożliwe jest pokrojenie go samym widelcem, nie prośmy kelnera o podanie noża, lecz o wymianę krokieta.

Mięsa

Drób. Podobnie jak inne rodzaje mięsa, jemy nożem i widelcem. Na je­dzenie drobiu rękoma możemy ewentualnie sobie pozwolić na pikniku. Wyjątek stanowi drobne ptactwo, przy jedzeniu którego nie obejdzie się bez użycia rąk.

Stek. Sztućce do steku to trójzębny widelec i ostro zakończony nóż z ząb­kami. Takim nożem nie powinno być trudno ukroić kawałek mięsa bez "piłowania’'.

Ryby

Jeżeli ryba serwowana jest w postaci filetu, to zjedzenie jej nie stanowi większego problemu. Jednak jeśli podano ją w całości, to do nas należy oddzielenie skóry, płetw i kręgosłupa. Trzeba to zrobić tak, aby na talerzu nie było bałaganu. Zaczynamy od oddzielenia głowy i płetw. Wszystko, co niejadalne, odkładamy na brzeg talerza, ewentualnie na osobny talerzyk przeznaczony właśnie do tego. Następnie nożem trzymanym jak pióro oddzielamy płaty ryby od kręgosłupa.

Łosoś wędzony. Mięso łososia wędzonego jest tak twarde, że podajemy do niego sztućce (nóż i widelec) takie jak do mięsa.

Owoce morza

Koktajl z owoców morza. Serwowany jest w pucharku podanym na talerzyku. Koktajl z owoców morza powinien być jedzony widelczykiem. Podanie łyżki, co się, niestety, zdarza, jest błędem. Widelczyk odkładamy na talerzyk, na którym znajduje się pucharek. Nigdy nie pozostawiamy widelczyka w pucharku.

Krewetki w koktajlu jemy widelczykiem, natomiast w nieprzetworzonej formie krewetki w pancerzykach jemy rękoma. Przy jedzeniu krewetek po­winno się je wykręcić z pancerzyka, wówczas większa część mięsa krewetki jest wykorzystana.

Homary. Do zjedzenia homarów, które podane są w pancerzu, niezbęd­na jest duża liczba sztućców:

- Nóż i widelec - jak do dania mięsnego - to podstawowe sztućce. Nie­stety w wielu restauracjach błędnie podawany jest nóż do ryby, którym po prostu nie da się przekroić twardego mięsa homara, ponieważ nóż do ryby jest tępy.

- Kleszcze, którymi będziemy rozłupywać szczypce.

- Cienki, długi dwuzębny widelczyk, który pozwala na wydobycie mięsa ze szczypiec i ewentualnie z pozostałych odnóży, jeżeli homar jest duży.

Ważne jest też, aby nie zapomnieć podać miseczki z wodą, w której od czasu do czasu można będzie opłukać dłonie.

Właściwie zaserwowany homar powinien być przekrojony wzdłuż od­włoka, tak aby przy użyciu zwykłego noża i widelca nie było problemów z wydobyciem mięsa (jadalne części homara to właśnie odwłok i odnóża - w tym szczypce). Odwłok jest na tyle duży, że po wydobyciu mięsa nie zjadamy go na raz. Aby zjeść szczypce homara, rękami odrywamy je od tu­łowia (niejadalnego), miażdżymy kleszczami i wydobywamy mięso specjal­nym widelczykiem. Tak samo wydobywamy mięso z pozostałych odnóży.

Ślimaki. Do ślimaków powinny być podane szczypce, którymi ujmujemy ślimaka w muszelce, oraz maleńki dwuzębny widelczyk, którym wydoby­wamy z niej zawartość.

Małże. Jest ogromna liczba rodzajów małż. Formy jedzenia różnią się w zależności od ich rodzaju i formy podania. Najpopularniejsze są chyba ostrygi i mule. Ostrygi, które serwuje się na surowo (najlepiej żywe), jemy specjalnym widelczykiem, który kształtem przypomina łyżeczkę. Ostrygi można też zjadać bezpośrednio z muszli. Mule podaje się gotowane wraz z wywarem, ewentualnie jako dodatek do różnych potraw. Jeśli mule są w zupie/wywarze, po pierwszą sięgamy łyżką i wyjadamy widelcem. Następne zjadamy, wyciągając małże pustą już muszlą.

***Zobacz także***

Desery

Lody. Jeżeli podane są w bardzo eleganckiej formie wraz z owocami na dużym płytkim talerzu, do takie­go deseru powinna być podana łyżka i widelec (sztućce do deseru to nie tylko mała łyżeczka do herbaty i wi­delczyk do tortu).

Łyżka spoczywa nad talerzem, uchwytem skierowana w prawo, po­niżej znajduje się widelczyk, uchwy­tem skierowany w lewo.

Sztućce te mogą też być wnie­sione tuż przed podaniem deseru. Wnoszone są na talerzu wraz z miseczką z wodą do opłuka­nia dłoni.

Gość w takiej sytuacji powinien przenieść sztućce z talerza na stół - łyżkę na prawo, widelec na lewo, a miseczkę z wodą na lewo w skos (z wody bę­dziemy korzystać dopiero po zjedzeniu deseru). Deser lodowy jemy łyżką trzymaną w prawej dłoni i pomagamy sobie widelcem trzymanym w lewej dłoni. Jeśli nie chcemy korzystać z widelca, możemy zjeść lody samą łyżką.

Trzeba pamiętać, aby po skończe­niu jedzenia odłożyć zarówno łyżkę, jak i widelec. Odkładamy je tak samo jak nóż i widelec, przy czym miejsce noża zastępuje wtedy łyżka.

Przy podawaniu deseru lodowego trzeba pamiętać, aby owoce i inne dodatki były drobno pokrojone i łatwe do zjedzenia przy pomocy tych sztućców. Jeśli kawałki owoców będą zbyt duże, pozostaną prawdopodob­nie nietknięte. Jeżeli lody zaserwowane są w pucharku, to niepotrzebny jest widelczyk. Do takiego deseru podana jest mała łyżeczka (płasko za­kończona).

Tort/ciastko tortowe zjadamy małym widelczykiem. Jedzenie ciasta łyżeczką jest błędem.

Owoce (to także deser)

Koktajl owocowy. Powinien być podany w pucharku i zjedzony małą łyżeczką. Oczywiście owoce wtedy powinny być pokrojone tak drobno, że zjedzenie ich w ten sposób nie będzie sprawiało żadnych problemów. Niestety bardzo często owoce znajdujące się w koktajlu są tak duże, że wymagają pokrojenia, czego oczywiście nie sposób zrobić łyżeczką. Nie prośmy wówczas o dodatkowe sztućce, tylko zrezygnujmy z tego deseru.

Arbuza (melona) serwujemy w plasterkach na płytkim talerzu i zjadamy widelcem. Nawet w zaciszu domowym nie warto jeść arbuza w inny sposób, bo sprawia to wiele kłopotu.

Pomarańcze - obrane, pokrojone zjadamy widelcem.

Truskawki - jemy rękoma, trzymając za szypułkę, którą odkładamy na brzeg talerza.

Winogrona powinno się jeść rękoma. Trzeba tylko pamiętać, że nie odrywamy owoców bezpośrednio z półmiska, na którym są podane, tylko nożyczkami (lub rękoma) odcinamy (odrywamy) kawałek kiści i kładziemy na swój talerz.

Inne potrawy

Pieczywo. Wbrew pozorom to duża sztuka elegancko zjeść pieczywo, ponieważ podawane jest w tak różnych formach, że łatwo się w tym po­gubić. Jeżeli pieczywo podawane jest jako dodatek do innych dań (np. do przystawki lub do zupy), nakładamy je na talerzyk, który wraz z leżącym na nim nożykiem powinien znajdować się po naszej lewej stronie. Na ten sam talerzyk nakładamy masło. Jeżeli są to bułeczki, nie przekrawamy ich na pół i nie smarujemy połówek. Urywamy kawałki pieczywa rękami i smarujemy każdy kawałek z osobna tuż przed włożeniem do ust. Częstym błędem jest smarowanie kawałków pieczywa w powietrzu. Można wtedy nakruszyć. Jeżeli na przyjęciu serwowane są maleńkie kanapki (tartinki), zjadamy je także rękami. A jak powinno się jeść hot dogi i hamburgery? Nie powinno się ich jeść w żadnym towarzystwie.

Sałatka. Na oficjalnych eleganckich przyjęciach sałatka do dania głów­nego jest jako dodatek na tym samym talerzu. Jeśli jednak podana jest na oddzielnym talerzyku, to znajduje się ona po naszej lewej stronie. Jako oddzielne danie sałatka serwowana jest wraz z deserem serowym przed deserem słodkim. Deser serowy wraz sałatką jemy nożem i widelcem. Przy czym sałatki się nie kroi.

Spaghetti. Nie jest błędem podanie do spaghetti widelca i łyżki, szcze­gólnie jeśli nie jest się we Włoszech. Jednak nawet we Włoszech czasami podaje się do tej potrawy dwa sztućce, szczególnie jak jest dużo sosu. U nas spaghetti nie jest aż tak popularne, żeby dojść do wprawy, posługując się samym widelcem. Kiedy jemy spaghetti samym tylko widelcem, na który nawijamy makaron, opieramy widelec o talerz. Przy jedzeniu spaghetti trzeba pamiętać, żeby nie nawijać na widelec zbyt dużej ilości.

Karczochy jemy rękami, odrywając kolejno liście i maczając w sosie. Całych liści się nie zjada, jedynie części wewnętrzne, bliskie nasady. Resztki odkładamy na brzeg talerza. Jeżeli sos do karczocha podany jest w jednym naczyniu dla wszystkich gości, nakładamy go najpierw na swój talerz, a dopiero potem maczamy w nim kolejne kęsy. Na końcu zostaje "serce" karczocha, które zjadamy nożem i widelcem.

Sushi. Powinno się jeść pałeczkami lub rękoma w zależności od rodzaju. Nigiri jemy tylko rękoma, a sashimi tylko pałeczkami. Większość sushi jemy pałeczkami.

Fragment książki "Ireny Kamińskiej-Radomskiej "Etykieta biznesu, czyli międzynarodowy język kurtuazji", Wydawnictwo Studio Emka.



Fragment książki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama