Reklama

"Dojrzałam i idę dalej"

Ma za sobą zwycięstwo w „Tańcu z gwiazdami” i debiut w roli prowadzącej Polsat SuperHit Festiwal 2015 w Sopocie. Przed Agnieszką kolejne plany zawodowe, ale najpierw odpocznie w Portugalii, a potem nad polskim morzem.

Trudno się z tobą umówić na wywiad, ciągle jesteś w biegu. Można przyzwyczaić się do takiego tempa?

Agnieszka Kaczorowska: - Zdążyłam przywyknąć do intensywnego trybu życia. Od dziecka musiałam godzić treningi taneczne, pracę na planie i naukę w szkole. Nauczyłam się dobrej organizacji. Rzeczywiście, od momentu zakończenia "Tańca z gwiazdami" czas przyspieszył, a w moim życiu dzieje się wiele ciekawych rzeczy. Wystarcza mi jeden wolny dzień na całkowitą regenerację. Przyznam szczerze, że chyba mam mały problem - nie potrafię odpoczywać.

Reklama

Jak już masz chwilę dla siebie, to co najchętniej robisz?

- Codziennie rano biegam, a potem całą resztę dnia odpoczywam. Lubię spędzać czas wolny z przyjaciółmi lub rodziną, oraz z moim psem. Uwielbiam leniuchować nad morzem - opalać się, czytać książki, ale też lubię zwiedzać. Urlop w Portugalii chcę przeznaczyć na poznawanie nowej kultury, ludzi i miejsc. Każdą podróż traktuję jak cenne doświadczenie.

Jakie emocje ci towarzyszyły w Operze Leśnej, kiedy współprowadziłaś tak duży festiwal?

- Kosztowało mnie to trochę stresu, ponieważ to było kompletnie nowe doświadczenie. I bardzo mi się spodobało.

- Widzowie też dobrze cię przyjęli w tej roli.

- Cieszę się, że mogłam na tak ogromnym festiwalu przeżyć swój pierwszy raz, postawić ten pierwszy krok. I teraz już tylko do przodu.

Jakie są twoje plany, cele?

- W moim życiu zawodowym jest dużo tańca, ważne miejsce zajmuje też "Klan". To świetny serial, z którym jestem zżyta. Jeśli pytasz mnie o plany, to na pewno zaliczam do nich aktorstwo. Jestem gotowa na nowe wyzwania i nie boję się pójść tą drogą. Pewniej czuję się na planie, dojrzałam i chcę iść dalej. Taki mam cel.

A własny program? Myślisz, że dałabyś radę go poprowadzić?

- Mam łatwość rozmawiania z ludźmi, swobodnie czuję się przed kamerą, myślę, że podołałabym temu wyzwaniu. Dawno temu pojawiło się takie marzenie. Może kiedyś się spełni.

Uwielbiasz swoje siostrzenice. Jaką jesteś ciocią?

- Dziewczynki mają 7 i 5 lat. Na stałe mieszkają w Londynie, ale lato zawsze spędzają w Polsce. Oglądały każdy mój występ w "Tańcu z gwiazdami". W piątki jeździły do rodziny, która ma polską telewizję, aby obejrzeć program. Ciągle od nich słyszę, że jestem piękna jak Barbie albo jak księżniczka. Chcą tańczyć, co bardzo mnie cieszy. A jaką jestem ciocią? Kocham dzieci, więc gdy są w Polsce, uwielbiam z nimi przebywać.

Jak spędzasz urlop, wakacje i czas zwany słodkim lenistwem?

- Urlop to inna sprawa, wtedy potrafię oderwać się od pracy i naprawdę odpoczywam. Na tegoroczne wakacje czekam z utęsknieniem. Wybieram się z rodziną do Portugalii, a potem nad moje ukochane polskie morze, do Krynicy.

A za co lubisz nasz Bałtyk?

- Kocham polskie morze. Po prostu. Za granicę wyjeżdżam po to, by zobaczyć nowe miejsca, ale najlepiej odpoczywam w Polsce, nad morzem lub jeziorem. Lubię mieć chwilę dla siebie, ale też uwielbiam bawić się z siostrzenicami. Kocham zachody słońca w Krynicy Morskiej! Dla mnie to najcudowniejsza chwila na świecie - morze i zachód słońca. Choć ostatnio po raz pierwszy widziałam wschód nad morzem. Równie piękne zjawisko!

26/2015 Tele Tydzień

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama