Zażądał spotkania z papieżem. Odmowa skończyła się aktem wandalizmu
Amerykański turysta zdewastował dwie watykańskie rzeźby liczące dwa tysiące lat. Zrobił to w akcie zemsty i gniewu, bo odmówiono mu spotkania z papieżem. To nie pierwszy taki wypadek w tym roku.
W ubiegłym tygodniu Watykan odwiedzał pięćdziesięcioletni turysta ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Mężczyzna zwiedzał muzeum Chiaramonti będące częścią kompleksu Muzeów Watykańskich. W galerii Chiaramonti zgromadzono kolekcję ponad 100 antycznych popiersi i posągów. Zbiory te to: “jedna z najwspanialszych kolekcji rzymskich portretów na świecie".
Dwie sposób prezentowanych w galerii rzeźb zostały rozbite przez turystę. Jak podaje włoska gazeta “Il Messaggero" mężczyzn żądał spotkania z papieżem. Gdy zakomunikowano mu, że to nie będzie możliwie, Amerykanin wpadł w szał i w złości zepchnął jedno z popiersi na posadzkę. Rzeźba rozbiła się, obsługa muzeum wszczęła pościg, a turysta uciekając, potrącił kolejne popiersie, które również uległo uszkodzeniu.
Do zdarzenia doszło około południa. Ochrona muzeum schwytała turystę i przekazała go watykańskiej policji. Mężczyzna został przesłuchany i około 17.30 przekazany włoskim funkcjonariuszom.
Zobacz również: Warszawa: Wandale zniszczyli głaz upamiętniający Jana Pawła II
Zniszczone przez Amerykanina popiersia nie były to słynne na cały świat rzeźby, ale nie zmienia to ich antycznego pochodzenia — obie liczył sobie ponad dwa tysiące lat.
Dyrektor biura prasowego Muzeów Watykańskich — Matteo Alessandrini, zaznaczył, że popiersia były przytwierdzone gwoździami do postumentów. Taka forma zabezpieczenia przed zniszczeniem na co dzień okazuje się wystarczająca, jednak mężczyzna w napadzie szału użył dużej siły, przez co udało mu się przewrócić pierwszy posąg. Na drugi wpadł z impetem, co sprawiło, że i to popiersie upadło na podłogę.
Matteo Alessandrini w wywiadzie dla CNN skomentował stan zniszczeń:
Niestety zdarzenie, do którego doszło w galerii Chiaramonti nie jest jednym przypadkiem, kiedy turyści dewastują antyczne artefakty. W czasie wakacji włoskie media donosiły o Kanadyjce, która próbowała wyżłobić swoje imię w ścianie Koloseum. Amerykanie zwiedzający Rzym wpadli na pomysł zrzucania skuterów ze Schodów Hiszpańskich, a turysta z Arabii Saudyjskiej postanowić zjechać z nich swoim maserati. W efekcie tych aktów wandalizmu najsłynniejsze schody świata uległy uszkodzeniu — odpadły kawałki stopni.
Zobacz również: Co patoturyści lubią robić najbardziej, czyli wandalizm w górach