Reklama

Sałata, królowa wiosennych warzyw

Przyspiesza metabolizm, walczy z nowotworami, poprawia wzrok.

Choć można ją kupić przez cały rok, większości z nas kojarzy się z wiosną. Nic dziwnego! Zielone liście jako pierwsze pojawiają się w ogrodzie. I właśnie te są najsmaczniejsze i najzdrowsze. Sałata ma niewiele kalorii (14 kcal w 100 g) dlatego jest podstawą wszystkich diet odchudzających - choć nie wyróżnia się wysoką zawartością błonnika, świetnie urozmaica codzienne menu.

Po sałatę bez obaw mogą sięgać rekonwalescenci, osoby cierpiące na choroby wątroby, wrzody żołądka i dwunastnicy czy jelito drażliwe. Zielone liście to bogate źródło chlorofilu wspomagającego oczyszczanie organizmu z toksyn, beta-karotenu dbającego o zdrową skórę, witaminy E opóźniającej starzenie oraz witaminy K, odpowiadającej za prawidłowe krzepnięcie krwi. Sałata ma też sporo potasu, który pomaga obniżyć ciśnienie tętnicze krwi. Dostarczy też wapń (dla kości i zębów), a także żelazo, zapobiegając anemii.

Reklama

Najlepiej, by sałata pochodziła z własnego ogrodu lub z upraw ekologicznych. Tylko wtedy mamy pewność, że jest pozbawiona szkodliwych substancji (nawozów sztucznych i pestycydów). Niestety, delikatne listki nie nadają się do długiego przechowywania, szybko tracą wilgoć i więdną, a niekiedy nawet stają się gorzkie. Dlatego najlepiej zjadać sałatę tuż po kupieniu lub zerwaniu.

Najbardziej odporna na przechowywanie jest sałata lodowa, długo zachowuje świeżość w lodówce, nie tracąc przy tym cennych właściwości. Można ją kroić nożem, nie wymaga rwania, tak jak inne sałaty. Jest podstawą każdej diety odchudzającej.

Sałata masłowa nie nadaje się do długiego przechowywania, jej delikatne, miękkie listki więdną bardzo szybko. To ta sałata powinna wzbogacić menu osób, które mają kłopoty ze wzrokiem.

Radicchio - jej liście jada się na surowo (oprócz głąba), choć można ją też dusić i smażyć. Korzystnie wpływa na układ trawienny. Dzięki goryczce wspomaga apetyt, pobudza perystaltykę jelit, pomaga oczyszczać organizm z toksyn.

Lodowa jest podstawą każdej diety odchudzającej. Ma niewiele węglowodanów, za to da nam błonnik, który wspomaga trawienie, utrudnia przyswajanie tłuszczów, utrzymuje cukier w ryzach.

Rukola wyglądem przypomina listki mleczu. Ma przyjemny, orzechowy smak, da nam sporo przeciwutleniaczy (glukozynolany, luteinę i zeaksantynę). Wspomagają one układ odpornościowy i mogą zapobiegać rozwojowi nowotworów.

Masłowa zawiera sporo luteiny i zeaksantyny - barwników siatkówki oka. Działają one niczym wewnętrzne przeciwsłoneczne okulary, chroniąc wzrok przed szkodliwym działaniem promieni UV, a także zapobiegając zwyrodnieniu plamki żółtej.

Rzymska ma sporo witamin z grupy B (wspomagają układ nerwowy), a także kwasu foliowego. Jest on niezbędny dla kobiet w ciąży, bo zapobiega wadom rozwojowym płodu. Kwas foliowy chroni także przed anemią.

Roszponka dostarczy nam sporo witamin i beta-karotenu (cztery razy więcej od sałaty masłowej). Beta-karoten, czyli prowitamina A, ma właściwości przeciwutleniające, spowalnia starzenie organizmu.

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy