Kochasz makarony i włoską kuchnię? Ten przepis na lasagne musisz wypróbować!

Potrawy rodem ze słonecznej Italii podbijają serca smakoszy na całym świecie. Urzekają prostotą i składnikami najwyższej jakości. To prawdziwie domowe gotowanie! Makarony pojawiają się na naszych stołach zarówno jako eleganckie frykasy, jak i codzienne dania błyskawiczne. Mimo wszystko lasagne postrzegana jest jako specjał bardziej skomplikowany, odpowiedni dla kucharzy na wyższym poziomie kulinarnego wtajemniczenia. Pora obalić ten stereotyp i z dużą przyjemnością przygotować wyśmienite danie.

Lasagne - od czego się zaczęło?

Historia tej charakterystycznej potrawy zaczyna się już w starożytności. Choć jednoznacznie kojarzy się z kuchnią włoską, istnieją źródła, które wskazują, że jej korzenie sięgają antycznej Grecji. Ówcześni kucharze wykorzystywali makaron w kształcie szerokich płatów, nazywając go laganon. Od tego słowa pochodzi współczesna nazwa specjału. Choć w Grecji pieczono go na gorących kamieniach, co bardziej przypomina sposób przygotowania pizzy, potrawę uznaje się za przodka dzisiejszej lasagne.

Szefowie kuchni przez setki lat eksperymentowali z tą recepturą. Dzięki temu na terenie Włoch wyodrębniono dwie podstawowe odmiany:

  •  lasagne bolognese, której podstawą jest sos boloński z obowiązkowym dodatkiem mięsa mielonego,
  •  lasagne napoli pochodzącą z biedniejszego południa kraju. Bazuje na sosie ze świeżych pomidorów z dużą ilością czosnku i aromatycznych ziół, w tym tymianku, bazylii i oregano.

Lasagne - praktyczne porady

Wielowarstwowa zapiekanka czasem wpędza w zakłopotanie kucharzy, zwłaszcza tych początkujących. Jednocześnie może stać się daniem popisowym, więc warto zapoznać się z podstawowymi zasadami przygotowania włoskiego przysmaku.

Ważne pytanie, które pojawia się na starcie, dotyczy tego, czy przed pieczeniem należy gotować makaron. Tak czy nie? Obie odpowiedzi są poprawne. Jeśli umieścimy prostokątne płaty we wrzącej wodzie na 2-3 minuty, makaron zmiękczy się, a smak całości będzie delikatniejszy. Nie jest to jednak zabieg niezbędny. Trzeba pamiętać, że umieszczając w naczyniu żaroodpornym suchy produkt, konieczne będzie dodanie większej ilości sosu. Zyskamy wtedy pewność, że gotowa potrawa będzie mieć właściwą konsystencję. Ile makaronowych warstw ułożyć? Nie zawsze sprawdza się zasada im więcej, tym lepiej. Wystarczą trzy, by zapiekanka wyglądała efektownie, a wszystkie poziomy upiekły się równomiernie. Żółty ser starty na dużych oczkach będzie bardzo apetycznym zwieńczeniem całości. Nie należy jednak posypywać nim lasagne od razu. Wystarczy zrobić na 10-15 minut przed wyjęciem naczynia z piekarnika. Ser będzie cudownie ciągnący, ale nie wysuszony.

Smaczne oblicza lasagne

Popularnością cieszą się zarówno tradycyjne receptury, jak i nowoczesne przepisy uwzględniające często zaskakujące składniki. Lasagne po bolońsku i neapolitańsku zdążyliśmy już poznać. Istnieje wiele innych patentów na przygotowanie tej wybornej potrawy. Kucharzom inwencji nie brakuje. Czy wiedzieliście, że makaronowe płaty znakomicie smakują na słodko? Wystarczy dodać do nich nadzienie z ubitej, słodkiej śmietany, gęstego serka homogenizowanego i owoców leśnych. Wykorzystać można maliny, poziomki, borówki, jeżyny.

Pojawia się coraz więcej wariacji wegetariańskich i to niekoniecznie z wykorzystaniem sosu pomidorowego. Ze szpinakiem prezentuje się tak samo apetycznie. W nadzieniu mogą znaleźć się także tofu, fasola, soczewica, cukinia, bakłażan, dynia, pieczarki i leśne grzyby, np. podgrzybki i borowiki. Kolejne smaczne wersje uwzględniają w przepisach wykorzystanie owoców morza i ryb. Prym wiodą tuńczyk, dorsz, łosoś, mintaj, krewetki królewskie, przegrzebki, kalmary oraz małże. Jeśli przy stole zasiadają miłośnicy mięsnych przysmaków, warto przyrządzić lasagne z kiełbasą. Chcąc przełamać tradycyjne receptury, możemy zrezygnować także z sosu beszamelowego na rzecz ricotty lub mascarpone połączonych z jajkiem i parmezanem.

Lasagne w najróżniejszych wariantach jest na tyle lubianym daniem, że doczekała się własnego święta obchodzonego 29 lipca. Nie warto jednak czekać na tę szczególną okazję przez wiele miesięcy. Tutaj znajdziecie sprawdzony przepis, do którego będziecie wracać niezależnie od daty w kalendarzu. Zaproście rodzinę i przyjaciół, ponieważ najlepiej smakuje w towarzystwie!


INTERIA.PL
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy