Reklama

Eco, bio, organic... Z czym to się je?

Moda na zdrową żywność sprawiła, że na półkach kuszą nas produkty z napisami 100% eko czy organic. O co w tym chodzi? Oto krótki instruktaż, aby nie dać się nabrać na chwyty reklamowe.

Nie każdy jest szczęśliwym posiadaczem skrawka ziemi, na której sam sobie hoduje warzywa czy owoce albo choć ma sprawdzony bazarek i zaprzyjaźnionego rolnika. Ale prawie każdy zwraca uwagę na napisy na produktach: eko, bio, organic. Czy można im ufać i czy na pewno są takie zdrowe?

O co chodzi z tymi oznaczeniami?

Według Ewy Kurowskiej, dietetyk kampanii Zarządzanie Kaloriami, te trzy bardzo modne ostatnio terminy oznaczają właściwie to samo.

- Nie ma istotnych różnic pomiędzy produktami "bio", "eko" a "organic". Określenia te mogą być stosowane wymiennie i w swoim najwłaściwszym sensie oznaczają po prostu żywność wytworzoną metodami ekologicznymi, czyli przyjaznymi dla środowiska, np. bez użycia pestycydów, sztucznych nawozów czy chemicznych środków ochrony roślin. Jednak samo zapewnienie producenta, że żywność pochodzi z uprawy ekologicznej, nie wystarczy.

Reklama

Jeśli produkt jest bio nie tylko na papierze, ale i w rzeczywistości, musi mieć na opakowaniu specjalne oznaczenie, czyli tzw. zielony unijny ekoliść. Jedynie kupując produkty tak oznaczone, mamy pewność, że wybieramy żywność z uprawy ekologicznej.

Czy warto kupować eko produkty?

Na pewno są one bardziej wartościowe niż te ze zwykłych upraw, ponieważ przy uprawach ekologicznych gleba jest lepiej nawożona, dzięki czemu więcej składników odżywczych przedostaje się do owoców i warzyw - tłumaczy Ewa Kurowska. Dojrzewają one na słońcu, kiedy jest na nie sezon, więc są często smaczniejsze od tych zwykłych. Jednocześnie w biożywności nie ma pestycydów, obniżona jest również zawartość metali ciężkich. To zatem dobry wybór dla osób z alergiami czy problemami z przewodem pokarmowym, bo to właśnie te substancje mogą powodować niepożądane objawy.

Kupując ekożywność, nie trzeba się zniechęcać jej wyglądem, gdyż bywa ona mniej atrakcyjna w porównaniu z żywnością nieekologiczną, z uwagi na jej naturalne metody produkcji oraz zakaz stosowania substancji poprawiających barwę. - Trzeba też pamiętać, aby odpowiednio ją przechowywać, zwracając uwagę na termin przydatności, temperaturę oraz wilgotność powietrza w pomieszczeniu. Szczegółowe informacje na temat sposobu przechowywania powinny być zawarte na opakowaniu - dodaje Ewa Kurowska.

Jak rozpoznać zdrową żywność

Każdy produkt z napisem "ekologiczny" musi mieć w UE certyfikat na opakowaniu, czyli zielony listek ułożony z dwunastu gwiazdek. Jeśli więc chcesz odróżnić żywność ekologiczną od zwykłej, szukaj na etykiecie właśnie tego znaku. Listek może też mieć kolory: czarny, szary, ciemnozielony i niebieski. Oprócz liścia powinien też się znajdować numer jednostki certyfikującej. Uważaj na hasło: "Zdrowa żywność"! Takim napisem może oznaczyć swój produkt każdy, bo żadne przepisy tego nie regulują. Kupując produkt "eko", pamiętaj, że jego okres przydatności do spożycia zwykle jest krótszy.

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: żywność ekologiczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy