Reklama

Czy warto robić domowe przetwory?

Ich cenne właściwości to nie mit.

Choć na pierwszy rzut oka nie różnią się od przetworów, które znajdziemy w sklepach, domowe dżemy, soki i marynaty mają swój niepowtarzalny smak, aromat, a przede wszystkim są znacznie zdrowsze od kupnych odpowiedników. Dlaczego? W domu robimy je ze świeżych warzyw i owoców, pochodzących z własnego ogródka lub zaufanego źródła, np. gospodarstw ekologicznych, gdzie do uprawy nie wykorzystuje się sztucznych nawozów i pestycydów.

Domowe przetwory nie zawierają też sztucznych barwników i konserwantów, które mogą wywoływać uczulenia. Mają jedynie sól, cukier i przyprawy, zapewniające smak i ułatwiające ich przechowywanie. Dżemy i konfitury nie mają już tak wielu witamin i antyoksydantów jak świeże owoce. Np. witamina C jest wrażliwa na działanie światła, powietrza, wysokiej temperatury, ginie w kontakcie z metalami. 

Reklama

Owoce podczas ogrzewania tracą ich nawet ponad połowę, ale reszta - w tym składniki mineralne - pozostają. Są jednak i takie produkty, np. ogórki czy kapusta, które zyskują podczas konserwowania - stają się nawet zdrowsze od surowych. I choć obecnie warzywa i owoce mamy na wyciągnięcie ręki przez cały rok, domowe przetwory świetnie urozmaicają codzienne menu w okresie zimowym. Niektóre przetwory (soki, nalewki) mogą nawet leczyć. Dlatego warto je robić, korzystając z babcinych receptur, by zatrzymać odrobinę lata na jesienne słoty.


Dżemy i konfitury

Z wiśni, z malin, moreli, papierówek jabłek, mirabelek - otrzymuje się je z owoców poddawanych długiemu smażeniu lub gotowaniu. Dlatego mogą tracić nawet 40-60 proc. witamin i innych antyoksydantów. Zachowują jednak składniki mineralne i błonnik rozpuszczalny (pektyny). Domowe dżemy, konfitury i galaretki są nawet lepiej tolerowane niż świeże owoce, np. przez osoby na diecie lekkostrawnej i rekonwalescentów.

Kompoty

Z mirabelek i wiśni zawierają naturalne cukry owocowe, które działają lekko rozwalniająco, pomogą przy zaparciach. Kompoty przecierane przez sito poleca się rekonwalescentom po zabiegach operacyjnych i dłuższej chorobie, a także osobom cierpiącym na marskość wątroby.


Marynaty

Nie mają wiele wartości zdrowotnych. Konserwowanie octem z solą i przyprawami pozwalają zachować jędrność warzyw, nadając im specyficzny smak (np. cukinia na surowo jest mdła). Jednak zawarty w marynatach kwas octowy (w małych ilościach) wspomaga oczyszczanie organizmu z toksyn.

Sok z malin

Działa napotnie, jest dobry na przeziębienie, grypę i anginę. Sok z malin można pić też profilaktycznie. Z jeżyn - działa napotnie i wykrztuśnie; z wiśni - rozrzedza śluz w zapaleniu dróg oddechowych, obniża temperaturę, działa przeczyszczająco, ułatwia zasypianie. Pomaga też przy anemii.

Ogórki kiszone

Są dobrym źródłem błonnika i składników mineralnych. Pod wpływem bakterii rozkładane są zawarte w nich cukry proste. W słoiku wytwarza się kwas mlekowy, który usprawnia pracę układu pokarmowego, wspomaga trawienie i oczyszczanie organizmu z toksyn. Warto łączyć je w surówce z marchewką i selerem. Najlepszy czas na kiszenie to sierpień. Co ciekawe do robienia przetworów z ogórków najlepiej zabrać się rano, gdy warzywa są najbardziej jędrne.


33/2016 Świat i Ludzie

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy