Reklama

​Baci di dama

Baci di dama to włoskie "całuski", składane ciasteczka maślane z orzechami laskowymi, złączone w słodkim pocałunku nadzieniem czekoladowym.

Odwieczne połączenie orzechów laskowych i czekolady, które chyba nie może się znudzić. To proste do wykonania, bardzo kruche, rozpływające się w ustach ciasteczka. Tradycyjnie do ich wypieku używa się równych ilości orzechów, masła i mąki. Oryginalne baci di dama są pieczone z dodatkiem migdałów, ale często i w samych Włoszech spotykane są właśnie z orzechami laskowymi. Nie dziwi to wcale, biorąc pod uwagę, jak bardzo Włosi kochają nutellę.

Składniki na 22 sztuki

  • 150 g orzechów laskowych
  • 150 g mąki pszennej
  • 150 g zimnego i pokrojonego w kostkę masła
  • 100 g drobnego cukru do wypieków
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • szczypta soli
  • 70 g deserowej czekolady, posiekanej

Wykonanie ciasteczek:

Orzechy laskowe podrumienić (podprażyć) na suchej patelni lub w piekarniku (w temperaturze 180º), mieszając od czasu do czasu, by się nie przypaliły. Obrać z brązowych skorek. Obrane i wystudzone orzechy zmielić na mąkę. Uwaga: nie miksować zbyt długo, by nie zamienić orzechów w pastę, a następnie masło orzechowe.

Reklama

Do zmielonych orzechów dodać pozostałe składniki i zmiksować do otrzymania zwartej kuli kruchego ciasta (ciasto będzie się wydawało dość tłuste). W przypadku braku malaksera można ciasto wyrobić ręcznie: masło posiekać z mąką i orzechami do otrzymania kruszonki, dodać pozostałe składniki i szybko wyrobić, uformować kulę. Włożyć do lodówki na godzinę.

Ciasto wyjąć z lodówki i, odrywając małe kawałki, formować z nich kulki (11-gramowe), układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Powinny powstać 2 blachy z ciastkami. Włożyć je do lodówki na 2-3 godziny.

Piec w temperaturze 170ºC około 16 minut, najlepiej z termoobiegiem. Wyjąć, wystudzić na blaszce.

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, następnie odstawić do lekkiego zgęstnienia.

Na jedno z ciasteczek nakładać małą porcję czekolady (np. za pomocą rękawa cukierniczego z odciętą końcówką lub łyżeczki) i sklejać z drugim. Odkładać do zastygnięcia czekolady.

Przechowywać w szczelnym pojemniku do 7 dni.

Przepis pochodzi z książki Doroty Świątkowskiej "Moje wypieki na 4 pory roku". Wydawnictwo Egmont.


Fragment książki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy