Reklama

5 niezwykłych faktów o ziemniakach

Ziemniaki mają mnóstwo witamin, minerałów, błonnika i białka. Są również niskokaloryczne. Trzeba tylko wiedzieć, jak je wybrać, przechowywać i w końcu przyrządzać, by nie straciły wszystkich cennych wartości odżywczych.

Przechowuj je w ciemnej piwnicy

Ziemniaki naturalnie wytwarzają niewielkie ilości solaniny, czyli trującej substancji, ale kiedy jej stężenie wzrasta, toksyna staje się groźna dla zdrowia. Najbardziej narażone na zwiększenie zawartości solaniny są ziemniaki przechowywane w jasnych i ciepłych pomieszczeniach, dlatego wybieraj raczej ciemne piwnice do tego celu.

Ryzyko zatrucia solaniną wzrasta wiosną, kiedy źle przechowywane ziemniaki zaczynają kiełkować, bo w bulwie ziemniaka najwięcej solaniny gromadzi się w kiełkach i w łupinie. Takie ziemniaki trzeba bardzo grubo obierać, żeby pozbyć się trujących związków. Podczas gotowania z ziemniaków wypłukiwane są pozostałe w nich toksyny, dzięki temu można je zjadać praktycznie bez obaw o zdrowie.

Reklama

Z tego samego powodu nie spożywaj zielonych ziemniaków. Do wytworzenia zielonego pigmentu potrzebna jest reakcja ze słońcem, które pobudza też komórki ziemniaka do produkcji trujących toksyn.


Gotuj je na parze

Im wyższej temperaturze poddajemy je podczas obróbki termicznej, tym więcej zachodzi w nich niekorzystnych zjawisk i zmian, zwłaszcza podczas pieczenia i smażenia.

Za to gotowanie ziemniaków na parze daje możliwość uzyskania prawie tak samo atrakcyjnego IG (Indeks glikemiczny), jak w przypadku młodych ziemniaków, dlatego jest to najbardziej wskazana forma ich przyrządzania.

Tego z nimi nie rób

Ziemniaków nie należy zbyt długo moczyć w wodzie. Powód? Woda wyciąga z nich wszystko to, co najwartościowsze. Z kolei obieranie ich przed gotowaniem, zwiększa straty w jego trakcie nawet 2,5-krotnie.

Zatem najlepiej obierać je bardzo cieniutko i wrzucać już do wrzącej wody, a dopiero przed odcedzeniem posolić.

Jedz je zaraz po ugotowaniu

Wstawione do lodówki po około dobie zwiększają zawartość skrobi opornej, jednocześnie zmniejszając zawartość węglowodanów przyswajalnych i kaloryczność warzywa.

Po ugotowaniu lepiej nie przechowywać ich zbyt długo, gdyż szybko tracą swoją świeżość i pozostałe właściwości odżywcze.

Nie wylewaj po nich wody

Odlanej wody po gotowaniu kartofli szkoda wylewać. Według niektórych gospodyń domowych to znakomita baza do zup lub gęstych sosów. Można wykorzystać ją również do kiszenia kapusty (nie może być jednak posolona).

Niektórzy używają jej jako naturalny płyn do mycia naczyń - zwłaszcza do usuwania uciążliwego kamienia.




Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy