Reklama

Zostanie mamą po raz czwarty

– Nikt nam nie obiecywał, że tworzenie rodziny będzie łatwe – mówi aktorka, Dominika Figurska.

Kolejne dziecko w drodze. Choć narodziny każdego malucha witała z radością, to nigdy wcześniej Dominika Figurska (33) nie czuła się taka szczęśliwa, spokojna, zakochana i bezpieczna jak dziś.

Uratuje związek, czy będzie samotną matką?

Kiedy na świat miały przyjść córki Nastka (9) i Matylda (7), mieszkała z mężem we Wrocławiu w 30-metrowym mieszkaniu. Młode małżeństwo mogło liczyć tylko na siebie. W sytuacjach krytycznych - na pomoc zaprzyjaźnionej sąsiadki.

Będąc w ciąży z Józiem (4), przeżywała najtrudniejszy okres w swoim życiu. Jej małżeństwo znalazło się na zakręcie. Nie wiedziała, czy uratuje związek, czy też będzie samotną mamą trójki dzieci.

Reklama

Wsparła akcję społeczną "Wierność jest sexy"

Dziś, oczekując przyjścia na świat czwartego dziecka, ma sytuację komfortową. Wspierają ją najbliżsi: mąż, teściowie i mama, która po rozwodzie wyjechała z Elbląga i zamieszkała w Konstancinie, gdzie mieszka Dominika z rodziną i jej teściowie.

- Uważam, że jeśli ktoś zdecydował się założyć rodzinę, to nie ma ważniejszej rzeczy niż walka o to, żeby w tej rodzinie było dobrze - mówi Dominika Figurska. Może dlatego wraz z mężem Michałem Chorosińskim (36) postanowiła wesprzeć akcję społeczną - "Wierność jest sexy".

Małżonkowie nie spodziewali się jednak, że ich udział wywoła na forach internetowych lawinę komentarzy. "Skandal". "Paradoks". "Wiarołomna żona i «rogacz» promują wierność. Dobre sobie!" - piszą zbulwersowani internauci.

- Nasze uczucie rzeczywiście przechodziło wiele prób. Oboje z mężem mozolnie budowaliśmy szczęście. Jest ono wynikiem trudnych wyborów, cierpliwości, mądrych rozmów i przede wszystkim łączącej nas miłości - mówi aktorka. - Nikt nam nie obiecywał, że tworzenie rodziny będzie łatwe. Jest powiedzenie: jak Pan Bóg chce kogoś doświadczyć, to zsyła na niego cierpienie. Inne, równie prawdziwe: od cierpienia nawet najgłupszy zmądrzeje. Kryzysy wzmocniły nas nauczyliśmy się wybaczać sobie, nawzajem rozumieć i z pokorą podchodzić do własnych błędów. Dziś każde z nas już umie uderzyć się w piersi i powiedzieć: "moja wina".

Poznali się w szkole teatralnej w Krakowie

Dominika i Michał poznali się w szkole teatralnej w Krakowie. On był na trzecim roku, ona na pierwszym. Zaiskrzyło. Znajomi dziwili się: Czy wy się kiedyś pokłócicie? A oni nie mogli się sobą nacieszyć. Po studiach dostali pracę w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Po trzech latach pobrali się. Sielanka, szczęście. Wtedy przez myśl im nie przeszło, że życie wystawi ich na próbę. Niejedną.

Pierwszy poważny kryzys nastąpił po przyjściu na świat Nastki. Ale w porę się obudzili. Sytuacja powtórzyła się, kiedy urodziła się Matylda. - Były chwile, kiedy wydawało się, że już nie ma dla naszej rodziny ratunku, że nie ma już uczuć między nami - mówiła.

Opuścili Wrocław i kupili mieszkanie w podwarszawskim Konstancinie. Mieszkali tam teściowie Dominiki. Sytuacja była więc komfortowa - niepracująca babcia, chętna do opieki nad dziećmi, gdy ich rodzice będą zajęci na planie serialu "M jak miłość", w którym grali. Jednak życie wystawiło ich na kolejną próbę.

Dominika poznała starszego o 10 lat kompozytora Tomasza Hynka, zakochała się i opuściła rodzinę. Romans nie trwał długo, skruszona wróciła do męża. Schodzili się i rozstawali kilkakrotnie. Wkrótce okazało się, że Dominika jest w ciąży. Na świat przyszedł Józio. Piękny, zdrowy. Rodzina ocalała.

Dzieci są dla nich największą radością

Dziś wszyscy oczekują narodzin kolejnego dziecka. I rodzice, i rodzeństwo są podekscytowani. - Jestem dumny z moich dzieci - podkreśla Michał Chorosiński. - Są naszą największą radością. - Najważniejsze jest to, żeby nasze dzieci były szczęśliwe, zrobimy wszystko, żeby tak było - deklaruje.

Małżonkowie cieszą się, co zrozumiałe. Zrozumiałe jest też oburzenie niektórych ludzi, że promują akcję "Wierność jest sexy". - Po co to zrobili? Na własne życzenie odgrzebali sprawę sprzed lat, o której chyba chcieli zapomnieć. Wiarygodni nie są na pewno.

KS

Życie na gorąco 23/2012

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy