Reklama

Żebyście byli tu wszyscy

Jej pojawienie się na 36. kweście artystów na warszawskich Powązkach nie było zaskoczeniem - w końcu Alina Janowska (87) przychodzi tutaj od 30 lat.

- A to mój syn i wnuczka - przedstawiła nam towarzyszące jej osoby, kiedy cała trójka pozowała do zdjęcia. Alina Janowska wychowała się w licznej rodzinie mając przy sobie rodziców, dziadków, ciocie, wujków i stryjków. Taka też jest jej rodzina. Liczna, zżyta, choć rozsiana po świecie.

To naprawdę duża rodzina: dzieci, wnuki i reszta

Michał, syn Aliny Janowskiej - dziś poeta i autor tekstów piosenek m.in Grzegorza Turnaua - przyszedł na świat we wrześniu 1964 roku, dokładnie 9 miesięcy po ślubie z Wojciechem Zabłockim (80).

- Urodziny Michała były wielkim wydarzeniem i przeorganizowały nasze życie zupełnie - wspomina Agata Boland, najstarsza z trójki dzieci Aliny Janowskiej, przyrodnia siostra Michała. Dla Aliny Janowskiej i Wojciecha Zabłockiego było to drugie małżeństwo. Ona była wcześniej żoną Andrzeja Boreckiego, artysty-plastyka (to właśnie ich córką jest Agata), on mężem Barbary Siemickiej (mieli syna Marcina).

Reklama

- Rozstałam się z Andrzejem po siedmiu latach, nasza niezgodność charakterów, usposobień i zainteresowań była wręcz modelowa - tak o swoim pierwszym małżeństwie opowiada Janowska w książce Dariusza Michalskiego "Jam jest Alina".

Pierwsze małżeństwo Wojciecha Zabłockiego rozpadło się jeszcze szybciej: zaledwie po dwóch latach. On przeprowadził się z Krakowa do Warszawy, jego syn Marcin pozostał z matką w Krakowie, utrzymywał dobry kontakt z ojcem. Polubiła go też Alina Janowska, często bywał w ich warszawskim mieszkaniu przy ulicy Armii Ludowej.

W tym mieszkaniu - zanim w latach 70-tych wszyscy przenieśli się do dużego własnego domu na Żoliborzu - wychowali się także wspomniany już Michał oraz najmłodsza z trójki dzieci Aliny Janowskiej - Katarzyna. - Ponieważ miałem dwóch synów, bardzo chciałem mieć córkę - wspomina Wojciech Zabłocki. - Przyszła na świat w nerwowej atmosferze, z pewnymi kłopotami, dlatego od urodzenia była ulubienicą rodziny.

Katarzyna była późnym dzieckiem Aliny Janowskiej: kiedy przyszła na świat, aktorka miała 45 lat. Do końca nie chciała rezygnować ze swoich przyzwyczajeń i pasji: dość powiedzieć, że w zaawansowanej ciąży jeździła na nartach!

Michał Zabłocki, syn Aliny Janowskiej, mieszka w Krakowie, obie córki aktorki los rzucił daleko od domu: Agata z córkami mieszka pod Bostonem, Katarzyna z mężem i dziećmi w okolicach Nowego Jorku. Nie zapowiada się, by któraś z nich zdecydowała się na powrót do Polski na stałe. Także ich dzieci - wnuki aktorki - wiążą swoją przyszłość z Ameryką.

Z jednej strony Alina Janowska rozumie ich życiowe wybory: zawsze powtarza, że ma cudowną rodzinę. Ale czasem zdarza jej się powiedzieć: "chciałabym ich wszystkich mieć przy sobie dużo częściej niż mam".

Czy jestem szczęśliwa? A dlaczego miałabym nie być?

W jej biografii skupiają się dramatyczne doświadczenia jej pokolenia: była więźniarką Pawiaka, walczyła w Powstaniu Warszawskim. Przeżyła. Zrobiła też parę rzeczy dla innych: założone przez Alinę Janowską pod koniec lat 80-tych na Żoliborzu Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom "Gniazdo", którego prezesem była przez 16 lat, istnieje do dziś. Na pytanie, czy jest zadowolona ze swojego życia, może więc odpowiedzieć spokojnie: - A dlaczego miałabym nie być?

EK

Życie na gorąco 46/2010

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy