Reklama

W ich związku jest ktoś trzeci?

Jeszcze niedawno Anna Mucha i Marcel Sora nie szczędzili sobie czułych gestów. Teraz temperatura ich uczuć ostygła. Mówi się nawet, że Ania umawia się już na randki z kimś innym...

Choć dzień był ciepły i słoneczny, od stolika, przy którym w jednej z warszawskich restauracji siedziała Anna Mucha (30) i jej partner Marcel Sora, wiało chłodem. Znudzone miny, ciężkie milczenie, skąpe uśmieszki – czy tak zachowuje się zakochana para?

"Nie" dla ślubu

Podobno Ania od pewnego czasu nie kryje już przed znajomymi, że jej związek przeżywa kryzys. Odkąd Marcel stracił pracę jako jeden z reżyserów programu Polsatu „7420 Milion od Zaraz”, który zdjęto z anteny, bo miał niską oglądalność, bezskutecznie stara się o kolejną posadę. Do tej pory nie otrzymał żadnej konkretnej propozycji. Nic dziwnego, że jest sfrustrowany i przygnębiony. Na dodatek Ania nie chce zalegalizować ich związku, wcześniej już dwa razy odrzuciła jego oświadczyny.

Reklama

Powody do zazdrości?

To boli... Szczególnie, kiedy ona 14 godzin dziennie spędza na planie swojego hitowego serialu „Prosto w serce” w towarzystwie jednego z najprzystojniejszych mężczyzn w Polsce, Filipa Bobka. Marcela już od dawna martwi ich coraz większa zażyłość, kolacyjki we dwoje, spotkania po pracy. Jego zazdrość najpierw mile łechtała ego Ani, ale potem zaczęła ją denerwować. Po całym dniu pracy nie ma ochoty wysłuchiwać wyrzutów Marcela. Ich drogi coraz bardziej się rozchodzą... A może już się rozeszły?

Jak udało nam się dowiedzieć, Anię gorąco adoruje jeden z producentów show Szymona Majewskiego. Kiedy ostatnio zaprosił ją na kawę, Mucha odparła, że chętnie się z nim umówi, bo... „jest już singielką”. Czy to była tylko prowokacja, czy też aktorka mówiła poważnie? Wszystko wskazuje na to, że jej związek z Marcelem znalazł się na zakręcie. Już od wielu tygodni nie pojawiają się razem na salonach.

Sami na salonach

Kiedyś brylowali na każdej imprezie, nie szczędzili sobie czułych słówek, dotknięć i pocałunków. Marcel dumny jak paw woził swoją ukochaną po mieście w maserati.

Teraz oboje nie wychylają nosa poza domowe pielesze. A jeśli idą gdzieś razem, już nie udają, że świata poza sobą nie widzą. Od czułych spojrzeń w oczy i miłosnych wyznań, wolą lekturę prasy... Niedawno Ania pojawiła się sama na premierze filmu „Sala samobójców”. W dżinsowym komplecie wyglądała niezbyt atrakcyjnie, widać było, że przytyła. Wszyscy zastanawiali się, gdzie podział się jej seksapil. Czyżby Ania zajadała swój miłosny kryzys?

Patrycja Lupa

Na żywo 15/2011

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Marcel Sora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama