Reklama

Przyłapani na niebezpiecznej słabości

Oboje samotni, oboje rozrywkowi. Tylko czy te ich szaleństwa nie skończą się źle?

Pokaz bielizny marki Li Parie w warszawskim klubie Capitol. Wśród gości Katarzyna Grochola (53) i Jan Kliment (37). Pozują razem do zdjęć, uśmiechają się, żartują, ale ukradkiem... niecierpliwie spoglądają na zegarek. Jest godzina 21:30 i rozpoczęcie pokazu opóźnia się już o godzinę, a oni mają przecież na ten wieczór jeszcze inne plany...

Grali w kasynie do 3 nad ranem

Kilka godzin wcześniej, około godziny 17, pisarka pojawiła siępod hotelem Hilton. Dokonała rezerwacji na wieczorną grę w tutejszym kasynie. Nic dziwnego, że na pokazie bielizny liczyła minuty. Gdy tylko opuścili klub i udali się do samochodu pani Katarzyny, i ruszyli prosto pod Hiltona, gdzie czekała już na nich prywatna sala. - Grali, bawili się, obejmowali - mówi inny gość kasyna. - Wyszli dopiero około godziny 3 nad ranem.

Reklama

Tę właśnie chwilę uwiecznił fotoreporter. Pisarka i tancerz, wyraźnie rozbawieni, szli do samochodu pani Katarzyny. Jan wspierał się na przyjaciółce ramieniem, ona obejmowała go w pasie, po czym usiadła za kierownicą i odjechali. Kilka przecznic dalej pisarka wysadziła tancerza na postoju taksówek.

To nie był pierwszy wspólny wieczór tej pary. Ostatnio często pojawiają się razem na oficjalnych imprezach, ale też widywani są na spacerach, kolacjach. Ta znajomość trwa od przeszło roku, wtedy tańczyli razem w XI edycji "Tańca z Gwiazdami". Dla Jana, utytułowanego tancerza z Czech, była to druga edycja show, w której brał udział (w X edycji tańczył z Nataszą Urbańską). Był wtedy w związku z młodziutką Czeszką Lenką Tvrzovą (22).

Najpierw alkohol, a teraz hazard?

Jesienią tancerz wystąpił w kolejnej edycji programu. Do pary dostał Edytę Górniak, z którą również bardzo się zaprzyjaźnił. Tej znajomości jednak nie tolerowała jego dziewczyna. Już wcześniej była zazdrosna o poprzednie taneczne partnerki ukochanego, ale dopiero gdy Jan zaczął tańczyć z Edytą, sytuacja stała się nie do zniesienia. Tancerz całe dni spędzał z gwiazdą, dla swojej dziewczyny, która właśnie w tym czasie przeprowadziła się dla niego do Warszawy, zupełnie nie miał czasu.

Lenka miała nadzieję, że znajomość Janka i Edyty zakończy się wraz z programem, ale Edycie zależało na utrzymaniu kontaktów z tancerzem. Widywano ich na wspólnych obiadach i spacerach. W styczniu Jan i Lenka rozstali się. Od tamtej pory tancerz nie mógł znaleźć sobie miejsca. Rzucił się w wir pracy (prowadzi w różnych miastach warsztaty taneczne), ale mówi się, że zaczął topić smutki w alkoholu, a teraz odkrył też w sobie pociąg do hazardu...

Pani Katarzyna okazała się doskonałą kompanką tych nocnych zabaw. Również samotna, rozrywkowa, chętnie spędza czas w towarzystwie młodszego o 16 lat, przystojnego tancerza. Tylko czy ta niebezpieczna słabość obojga nie skończy się źle?

MH

Życie na gorąco 15/2011

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy