Reklama

Problemy w małżeństwie?

Przyjaciele odradzali jej małżeństwo z biznesmenem. Wydawało się, że nie mieli racji, jednak coś się zmienia.

Jest szczęśliwą mężatką, ale ma też wymagania. Joanna Liszowska (37) oczekuje od męża, by oprócz pasji do biznesu, stał się odpowiedzialną głową rodziny. Przecież pieniądze to nie wszystko.

Ola Serneke (44), biznesmen i właściciel firmy Sefa Bygg & Konsult AB z branży budowlanej, jest człowiekiem niezwykle zajętym. Oprócz swojej firmy, posiada jeszcze udziały w 21 innych spółkach. W ubiegłym roku rozpoczął m.in. budowę wieżowca Karlavagnstornet. Drapacz chmur ma być najwyższym budynkiem w całej Skandynawii.

Reklama

- Jest oczywiste, że to dla nas wielki zaszczyt, móc zaangażować się w rozwój tego prestiżowego projektu - mówi Ola Serneke. Prace nad inwestycją zakończą się w dopiero za cztery lata. Ale dla prawdziwego rekina biznesu, a za takiego uznawany jest Szwed, to wciąż za mało. Mąż pani Joanny uwielbia nowe finansowe wyzwania. A ostatnio zapragnął kupić klub sportowy. Dotychczas jedynie sponsorował IFK Goeteborg, teraz chciałby go kupić.

Czuje, że jeśli będzie miał sportowców pod swoimi skrzydłami, klub osiągnie lepsze wyniki. Aktorka sprzeciwia się jednak temu pomysłowi. Boi się, że klub całkowicie pochłonie jej męża, a ona nie chce do tego dopuścić. Czy w związku z tym należy oczekiwać kryzysu? Biznesmen liczy się ze zdaniem żony, ale wciąż daje jej do zrozumienia, że perspektywa kupna klubu jest dla niego ważna. Pani Joanna wierzy, że decyzję przemyśli. Czy uda im się dojść do porozumienia?

24/2015 Świat i Ludzie

Świat & Ludzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy