Reklama

Powraca po wielkiej metamorfozie

Po serii ciężkich przeżyć, udało się jej uwierzyć w siebie. Wraca na scenę dzięki córce.

Adrianna Biedrzyńska (49), aktorka obsypywana w latach 80. nagrodami za role filmowe i uznawana za jedną z piękniejszych artystek, nie miała łatwo.

Kilka lat temu była bohaterką skandalu towarzyskiego z pieniędzmi w tle, porwał ją szaleniec, który choć niczego aktorce nie zrobił, to jednak nadszarpnął jej zdrowie. Ciężkie przeżycia zmusiły ją do tego, by prawie całkiem znikła z życia publicznego. Powrót nie był łatwy. Jednak u boku miała rodzinę – dla niej nie mogła się poddać.

Dzięki córce z pierwszego małżeństwa z Maciejem Robakiewiczem, znanej szerszej publiczności z roli w serialu Klan Michalinie Robakiewicz (17) odnalazła siły, by znowu błyszczeć nie tylko w telewizji, ale przez wszystkim na scenie teatralnej. Wróciła na nią po 30 latach, by grać w przedstawieniu "Dieta cud".

Reklama

Michalina pierwsza składała mamie gratulacje po udanej premierze, która miała miejsce kilkanaście dni temu w Warszawie. A jej obecność wyczarowała na twarzy aktorki promienny uśmiech.

Teraz, gdy już odważyła się wrócić do pracy, nie jest łatwo porozmawiać z panią Adrianną. Gdy udaje się nam do niej dodzwonić, jest właśnie w drodze na próby do przedstawienia, z którym aktorzy jeżdżą teraz po prawie całej Polsce! Odpocząć będzie mogła dopiero po północy, a później znowu ruszy w trasę.

A w wolnych chwilach aktorka… studiuje! Bo choć ma dyplom Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej , Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi, to znowu jest pilną studentką – scenariopisarstwa na tej samej uczelni.

Rewia 41/2011

Rewia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy